Na łamach magazynu od wielu lat piszemy o najnowszych technologiach, które zmieniają życie. Co bardziej wnikliwi czytelnicy tego miesięcznika na pewno już zauważyli, że szczególnie jedna kategoria produktowa mocno przyciągnęła naszą uwagę w tym kontekście – chodzi tu o roboty sprzątające. Tak, jak nazwa firmy Adidas stała się powszechnie używanym słowem opisującym buty sportowe, tak marka Roomba, produkcji firmy iRobot, jest dzisiaj tożsama z robotem, który sprząta za nas podłogi. Pomimo stale rozwijającej się konkurencji, amerykańskie przedsiębiorstwo nie ustaje w misji doskonalenia swoich produktów, czego najnowszym przykładem jest model iRobot Roomba Combo j9+.
Nowy robot na pierwszy rzut oka jest łudząco podobny do świetnego modelu Roomba Combo j7. Wizualnie różni się on jedynie kolorem ikonicznego koła z logo i przyciskiem sterującym, które w tym wypadku jest w kolorze miedzianym. Znajdziemy tu ten sam genialny mechanizm unoszący nakładkę mopującą, którego ruch z pewnością ucieszy każdego technologicznego nerda. Pamiętam, jak implementacja tego rozwiązania w modelu j7 budziła wiele obaw związanych z awaryjnością. Po czasie okazały się one jednak bezpodstawne i potwierdziły, że iRobot bardzo dobrze odrobił pracę domową. Dzięki temu rozwiązaniu nie musimy się martwić, że mokra nakładka będzie miała kontakt z naszym dywanem, a wyważone ustawienia dozownika wody nie zostawią kałuży na naszej podłodze, nawet w okolicy stacji ładującej.
Wśród nowości, które wprowadza model j9 nie sposób nie wspomnieć o technologii SmartScrub i Dirt Detective. Z poprzednich iteracji Roomby znamy już technologię AI, wykorzystywaną do rozpoznawania przeszkód pozostawionych na podłodze, takich jak przewody, elementy ubrań czy „niespodzianki” naszych pupili. W tym jednak wypadku iRobot wziął na cel analizę poziomu zabrudzeń w strefach/pomieszczeniach oraz ich skuteczną eliminację. Wspomniana technologia SmartScrub w praktyce opiera się na doczyszczaniu miejsca, które aktualnie mopujący robot sklasyfikował jako wyjątkowo brudne. U mnie funkcja ta najczęściej uruchamiała się w przedpokoju, gdzie podłoga jest wystawiona na zabrudzenia wynikające z warunków pogodowych. Tryb ten sprawdza się rewelacyjnie i jest znakomitym dodatkiem w wachlarzu możliwości nowego robota. Podobnie sprawa się ma z technologią Dirt Detective, która na podstawie wcześniejszych przejazdów uczy się ustalać priorytety dla brudniejszych pomieszczeń. Może w ten sposób dostosować moc ssącą (dostępne są trzy poziomy), szorowanie (SmartScrub) i liczbę cykli sprzątania. Jest to naprawdę wygodne rozwiązanie w sytuacji, kiedy nie chcemy ręcznie określać owych parametrów dla każdego pokoju. Roomba Combo j9 zatem nie tylko zdejmie z nas obowiązek dbania o czystość naszych podłóg, ale również wyręczy nas w zakresie doboru środków niezbędnych do ich zachowania – to naprawdę duże ułatwienie, które działa bardzo precyzyjnie nawet na małej przestrzeni.
Jeśli dodamy do tego dobrze nam znane zalety poprzednich modeli Roomby, takie jak ruchoma głowica z dwoma szczotkami głównymi, szczotka boczna do czyszczenia krawędzi i narożników, najwyższa w swojej klasie moc ssąca, precyzyjna nawigacja i tworzenie map, system antyalergiczny oraz długowieczność zarówno sprzętowa jak i firmware’owa, to okazuje się, że mamy do czynienia z obecnie najlepszym robotem sprzątającym na rynku.
Na tym jednak nie koniec. Firma iRobot w pogoni za „prawdziwie bezobsługowym” urządzeniem postanowiła również pokusić się o zupełnie nową stację dokująco-czyszczącą Clean Base AutoFill. Została ona bowiem wyposażona (w porównaniu chociażby do tej dedykowanej modelowi j7) w główny pojemnik na wodę, którą robot sam uzupełnia przed każdym sprzątaniem. W ten sposób nie musimy martwić się zarówno o opróżnianie pojemnika na brud, jak i napełnianie tego na wodę, co czyni naszego robota rzeczywiście w dużej mierze bezobsługowym. Oczywiście to, jak często będziemy musieli wymieniać worek na zabrudzenia, czy napełniać zasobnik z wodą, zależy od tego jak często korzystamy z naszego robota, ale producent zapewnia, że średnio jest to 60 dni na brud i 30 dni na wodę.
Nie sposób nie wspomnieć również o wyglądzie nowej stacji. Owszem nie jest to mała bryła, która niepozornie zniknie pod ścianą, ale trzeba otwarcie przyznać, że biorąc pod uwagę, jak mało uwagi przykłada do tego elementu konkurencja, to tutaj otrzymujemy prawdziwe dzieło sztuki. Perforowana powierzchnia obudowy jest nam już znana ze stacji dedykowanej do modelu j7, ale tutaj z uwagi na większe gabaryty otrzymujemy również imitującą drewno nakładkę, na której możemy postawić np. roślinę w doniczce czy inne ozdoby. Do tego na wewnętrznej stronie otwieranych drzwiczek w przedniej części stacji znajdziemy dwie praktyczne półki, przeznaczone do przechowywania dodatkowych worków, szczotek czy filtrów – proste, ale wyjątkowo mile widzie rozwiązanie. Cała bryła przypomina elegancki stolik, który dużo lepiej odnajdzie się w nowoczesnym wnętrzu niż „przemysłowe” rozwiązania innych producentów.
Kolejnym, często ignorowanym atutem jest dedykowana aplikacja iRobot HOME i stale rozwijany system operacyjny iRobot OS. W porównaniu do chińskiej konkurencji aplikacja iRobota jest poprawnie spolszczona, funkcjonalna i daje pełną kontrolę nad zachowaniem naszego robota. Równie chwalebny jest stały rozwój systemu operacyjnego, który co jakiś czas wprowadza nowe funkcje i rozwiązania nawet do starszych modeli Roomby, co nie jest złotym standardem w tej branży.
Z całą pewnością iRobot Roomba Combo j9+ to w tej chwili szczytowe osiągnięcie nie tylko firmy iRobot, ale również całej branży, którą ten producent pomógł stworzyć. Jeśli zatem szukacie bezkompromisowego robota sprzątającego, który zadba o czystość waszych podłóg i nada całemu procesowi nieco szyku, to nie zwlekajcie z decyzją.
Specyfikacja
- CENA 6 449 PLN
- FILTRY Aero Force + Allergen Lock w workach w stacji
- SZCZOTKI 2x gumowa szczotka główna, 1x szczotka boczna
- MODUŁ MOPUJĄCY tak
- SMART HOME aplikacja iRobot HOME, Google Home, Amazon Alexa, Skróty Siri
- STACJA Clean Base AutoFill
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Obecnie najlepszy robot odkurzająco-mopujący na rynku. Pierwszoligowe rozwiązania i prawdziwie bezobsługowe doświadczenie.
Plusy
Duża moc ssąca, technologia SmartScrub i Dirt Detective. Nowa stacja dokująco-czyszcząca i elegancki design.
Minusy
Cena zrazi niejednego fana czystych podłóg, który będzie wolał zadowolić się wersją bez „plusika”.