Nowy utwór Kubańczyka nawiązujący do zakończonych Mistrzostw Świata FIFA w Katarze 2022 został nagrany za pomocą smartfona. Teledysk Jak mistrz wyreżyserował Robert Szaban i do nakręcenia go wykorzystał flagowy model vivo X80 Pro.
Jak wygląda codzienna praca reżysera, co napawa go dumą i, oczywiście, jak wyglądało nagrywanie klipu z perspektywy reżysera?
Jeszcze kilka lat temu komputer osobisty był tym narzędziem, które każdego dnia towarzyszyło nam w pracy. Dziś zauważalny jest trend, że to smartfon umożliwia nam wygodniejsze działanie czy konsumowanie mediów – dostrzegasz to także w swojej pracy czy codzienności?
Jeśli chodzi o konsumpcję mediów to nawet ja robię to głównie za pomocą smartfona. Jest to prostsze i szybsze, gdy telefon jest po prostu w kieszeni. UX aplikacji mobilnych często przewyższa działanie wersji webowych czy desktopowych. W moim zawodzie producenta czy fotografa smartfon jest nierozerwalnym elementem życia zawodowego. Kalendarze, aplikacje do zarządzania projektami, maile, notatki głosowe, komunikatory, dokumentacja wizji lokalnych – jest tego mnóstwo. Myślę, że 1/3 mojej pracy odbywa się za pomocą telefonu.
Jaki jest projekt, z którego jesteś najbardziej dumny?
Jest mnóstwo projektów, które przyniosły mi satysfakcję, dumę, radość. Działam w bardzo szerokim spektrum produkcji z zakresu zdjęć, filmów i animacji. To co daje jednak najwięcej frajdy i funu to sesje zdjęciowe. Tutaj czuje się dobrze i uwielbiam różnorodność zdjęć, które tworzę z moim teamem. Praca z ludźmi, architektura, food, reportaż – tego naprawdę jest mnóstwo, ale nie skłamię, kiedy powiem, że sesja zdjęciowa i nagranie teledysku telefonem vivo było jedną z ciekawszych przygód tego roku.
Co dla mnie osobiście ważne, to to, że działamy nie tylko stricte komercyjnie, ale również społecznie czy w wymiarze edukacji. Współpracujemy z fundacjami, organizacjami pozarządowymi. Olbrzymią radość przynoszą mi właśnie takie produkcje, które mogą zmienić świat na lepsze, jakkolwiek patetycznie to brzmi.
No właśnie. Nie możemy przejść obojętnie nad faktem, że nakręciłeś teledysk telefonem komórkowym – opowiedz o tym projekcie, co zdecydowało, że wybrałeś smartfon, a nie sprzęt wideo?
Tutaj z samym pomysłem przyszła do mnie agencja JU, także nie za bardzo miałem wyjście (uśmiech). Od początku było założenie, że da się wykonać profesjonalny shoot smartfonem, a my wraz z moim teamem mamy to pokazać. Smartfon to już nie tylko aplikacje ułatwiające życia, gry, komunikatory i wcześniej wspomniane maile. To sprzęt nadający się do robienia zdjęć i kręcenia filmów nie tylko na prywatne kanały SoMe. To potężne narzędzie, które można wykorzystać przy największych produkcjach. I dokładnie to zrobiliśmy przy kręceniu teledysku z Kubańczykiem. Myślę, że wszyscy byli niesamowicie ciekawi co z tego wyjdzie i jak przełoży się to na jakość teledysku. Kuba napisał świetny kawałek, a my napisaliśmy scenariusz, który z jednej strony miał oddać ducha utworu, a z drugiej pokazać możliwości telefonu X80Pro. Dwie lokacje, w tym jedna studyjna, dużo dynamicznych ujęć w ruchu, dużo shotów w trybie cinematic, korzystanie z wysokiego ISO… Daliśmy temu sprzętowi w kość, a on odwdzięczył się naprawdę fajnym obrazkiem. Do tego bardzo pozytywny odbiór na YouTubie, bo mamy już grubo ponad milion wyświetleń.
Co najbardziej spodobało ci się w tym smartfonie?
To co zaskoczyło jako pierwsze, to jakość zdjęć. Za początkowy cel obraliśmy sobie sesję nocną, która z racji słabych warunków oświetleniowych jest ciekawym wyzwaniem i sprawdzeniem możliwości sprzętu. I tutaj ukłony w stronę vivo x80Pro, bo ma naprawdę świetny aparat, radzący sobie z trudnymi sytuacjami. Załatwiliśmy wejście na warszawskie wysokościowce, Metro Warszawskie udostępniło nam swoją przestrzeń, wypożyczyliśmy starego amerykańskiego cruisera, którego wykorzystaliśmy do zdjęć rodem z GTA. Krótko mówiąc, działo się i mieliśmy fajną przestrzeń do kreowania i tak naprawdę testowania sprzętu.
NIe inaczej było w wypadku filmowania. To co mnie najbardziej urzekło to tryb ZEISS Cinematic. To coś, co znacząco wpływa na look obrazka, ponieważ tryb ten wpływa na bokeh, a co za tym idzie na plastykę ujęć i ich pozytywny odbiór. Efekt rozmycia, nieostrości tła, który imituje obraz z jasnych, profesjonalnych obiektywów sprawia, że finał wygląda naprawdę ciekawie. Co więcej, trybów tych jest kilka, a każdy z nich prezentuje nieco inne rozmycie tła. Warto poeksperymentować i to właśnie robiliśmy. W teledysku Kubańczyka mamy mnóstwo ujęć, w których korzystaliśmy z tej funkcji. Myślę, że bez tego trybu look klipu byłby zupełnie inny, wręcz mniej profesjonalny. Technologia ta nie jest jeszcze perfekcyjna i ma swoje limity czy ograniczenia, ale według mnie to właśnie ta funkcja ma duże znaczenie w konkurowaniu z dużo bardziej zaawansowanym sprzętem jak kamery czy aparaty bezlusterkowe.
Było to premierowe wykorzystanie telefonu do nagrania teledysku – czy te doświadczenia powodują, że przyszłość należy do miniaturyzacji?
Bez dwóch zdań. Jeszcze 8 lat temu latałem dronem o wadze prawie 10 kg, który obecnie można zastąpić sprzętem ważącym niespełna kilogram i mieszczącym się w małej torbie. Teraz nakręciliśmy teledysk telefonem… Miniaturyzacja to znacząca zmiana, wpływająca na komfort pracy. To co się dzieje z miniaturyzacją sprzętu jest również bardzo ciekawe z punktu widzenia dostępności sprzętu dla szerszego grona osób. Profesjonalne jakości są coraz bardziej przystępne cenowo.
Czy to oznacza rewolucję w branży muzycznej – wysokie budżety i wieloosobowe ekipy techniczne przechodzą do historii?
Nie sądzę. Na pewno daje to nowe możliwości w profesjonalnej branży, ale również młodym artystom, producentom, kreatywnym duszom, które chcą działać. Profesjonalny plan zdjęciowy to nie tylko sprzęt filmowy. To światło, scenografia, lokacja, stylizacja, make upy, aktorzy i masa zdolnych osób, które pracują na końcowy efekt. Miniaturyzacja sprzętu pozwala nam inaczej patrzeć na produkcję, ale na pewno nadal będzie co robić.
Czy myślisz, że jest to szansa dla młodych artystów czy niskobudżetowych projektów?
Zdecydowanie tak. Tutaj wystarczy trochę kreatywności, rozumienia podstaw filmowania, montażu. Jak ktoś ma chęć i czas to nauczy się szybko korzystać z zalet, jakie oferuje tego typu smartfon. Obsługa takiego sprzętu jest banalnie prosta. Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest obecna na kanałach social mediowych. Ile twórców już teraz korzysta ze smartfonów do kreowania treści digitalowych? Smartfon jest poręczny, szybki, lekki, wytrzymały i niedrogi jak na możliwości fotograficzne i filmowe, które oferuje.
Jaki jest kolejny projekt, który realizujesz?
Do nich wrócę po wyczekanych wakacjach z żoną i córcią. (uśmiech) Cały luty jest już zapełniony sesjami i nagraniami wideo dla bardzo różnych klientów i agencji. Ale szczerze czekam na kolejny challenge rzucony przez markę vivo.