Podobnie jak pozostałe modele Focusa przeznaczone do użytku codziennego, Ford Focus ST otrzymał już jakiś czas temu aktualizację, dzięki której będzie mógł służyć aż do zakończenia produkcji w przyszłym roku. Tak, patrzysz właśnie na ostatni z tradycyjnych szybkich hatchbacków Forda…
Chociaż w chwili pisania tego tekstu, Focus ST X kosztuje od 180 tysięcy złotych, nadal jest to jeden z tańszych hot hatchy dla rodzin. Pod tym względem jest tańszy niż Honda Civic Type R (od ponad ćwierć miliona złotych), porównywalny cenowo do Volkswagena Golfa GTI i Cupry Leona (wariantu o podobnej mocy). Tańszy był w sumie tylko Hyundai i30 N… jak można go było kupić.
Co się zmieniło w modelu przy okazji liftingu? Niewiele ekscytującego. Na zewnątrz przedni zderzak i osłona chłodnicy. Dużą zmianą wewnątrz był 13,2-calowy system informacyjno-rozrywkowy z najnowszym oprogramowaniem SYNC 4 oraz bezprzewodową łącznością Apple CarPlay i Android Auto. To fajne, bo poprzednie rozwiązania powodowały, że wolałem wsiadać do 15-letnich Focusów niż tych nowszych. Irytujące jest natomiast to, że elementy sterujące klimatyzacją nie są już fizyczne, chociaż zawsze są wyświetlane na dole ekranu dotykowego, aby nieco ułatwić życie.
Gama również została zmniejszona, a model z silnikiem diesla, co nie jest zaskoczeniem, został wycofany. Pozostaje więc wybór hatchbacka lub kombi z manualną lub automatyczną skrzynią biegów.
Podczas gdy benzynowy ST wyprodukowany przed 2018 rokiem był wyposażony w silnik o pojemności 2,0 litrów, w tym samochodzie zastosowano udoskonaloną wersję czterocylindrowego silnika Ecoboost o pojemności 2,3 litra, stosowaną w starym Focusie RS.
Oferuje on moc 280 KM i moment obrotowy 420 Nm (w porównaniu z 247 KM i 266 Nm w poprzednim benzynowym ST) oraz pewien rodzaj układu zapobiegającego opóźnieniom, choć nie należy spodziewać się rozdzierających uszy huków i znacznych płomieni z rury wydechowej. Dostępny jest również elektronicznie sterowany mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (w skrócie e-LSD) i adaptacyjne, elektronicznie sterowane amortyzatory (w języku Forda CCD).
Według Leo Roeksa, europejskiego szefa Ford Performance, ST z napędem na przód zapewnia lepsze przyspieszenie na średnim zakresie biegów niż Focus RS z napędem na wszystkie koła, dzięki mniejszej masie i różnym przełożeniom. Od zera do 100 km na godzinę osiąga się w 5,8 sekundy, siedem dziesiątych szybciej niż w starym ST.
Ręczna skrzynia biegów ma o 7% krótszy skok w porównaniu z i tak szybką zmianą w poprzednim ST. W testowym aucie warto odnotować obecność pakietu Performance (16 500 PLN), który obejmuje m.in. zawieszenie gwintowane z możliwością regulacji, układ hamulcowy z przodu Brembo z zaciskami wielotłoczowymi czy lżejsze, 19-calowe felgi aluminiowe.
Fotele Ford Performance są regulowane w ośmiu kierunkach, na szczęście nieco mniej wzmocnione niż te we Fieście ST. Mają też szerszą przestrzeń na ramionach i w pasie, dzięki czemu nie uciskają tak bezlitośnie. Boczne podparcia podstawy ogólnie są wygodne.
Przyspieszenie Focusa ST z pewnością sprawia wrażenie tak szybkiego, jak sugerują liczby Forda. Zatrzymuje się również dobrze, a producent twierdzi, że przy mniejszej masie do ciągnięcia, ST hamuje wydajniej niż Focus RS.
Różnica w tłumieniu przy przełączaniu trybów w samochodzie wyposażonym w pakiet Performance jest jak między dniem a nocą. Jeśli jedziesz szczególnie wyboistą drogą B, prawdopodobnie będziesz chciał, aby amortyzatory były ustawione w najłagodniejszym trybie, natomiast sztywniejsze ustawienia najlepiej pozostawić dla gładszych nawierzchni lub toru. Analogicznie w klasycznym trybie podniesienie nogi z gazu na środku zakrętu spowoduje, że układ ESC w subtelny sposób zapobiegnie wszelkim niekontrolowanym manewrom, utrzymując samochód pod całkowitą kontrolą. W trybie wyścigowym Focus płynnie przechodzi w nadsterowność, ale pozostaje bezpieczny i kontrolowany.
Przełączanie trybów powoduje zmianę dźwięku wydechu, z dużą ilością trzasków w opcji sportowej, podobnie jak w nieżyjącym już Focusie RS. Jak staje się standardową praktyką w branży samochodów wyczynowych, dźwięk silnika jest wzmacniany za pomocą systemu głośników samochodu, który wykorzystuje naturalne częstotliwości dźwięku silnika i je wzmacnia. Do pewnego stopnia to działa, ale naturalniejsze nuty w stylu Hyundaia i30N bardziej zadowoliłyby purystów. Oficjalnie średnie spalanie w cyklu mieszanym wynosi 8,1 l na 100 km. Ja nawet w niesportowym trybie nie byłem w stanie zejść poniżej wyniku 10 litrów.
Podobnie jak Fiesta, Focus ST ma niezwykle szybką przekładnię kierowniczą – może nawet szybszą, jednak przy większym rozstawie osi niż w przypadku Fiesty ogólna reakcja jest porównywalna. Focus nie jest tak pojemny jak na przykład Peugeot 308, ale i tak zapewnia sporo miejsca.
Wysiłki Forda związane z Focusem ST w dużej mierze się opłaciły. Nie jest na tyle mocny, aby zaniepokoić wabiącego super hatcha Civica Type R, ale poradzi sobie z Golfem GTI i pikantnymi wersjami Cupry Leon. Dla wielu wyjdzie na prowadzenie, ponieważ naprawdę potrafi zachwycić na dobrej drodze. Pakiet Performance jest jednak koniecznością, jeśli już wybierasz tego typu wóz. Finalnie to jednak znacznie bardziej pojazd rodzinny z odpowiednią dozą pieprzu niż ekscytujący bandyta – biorąc pod uwagę bieżący rozkład sił na rynku, może to i lepiej.
Specyfikacja
- CENA MODELU TESTOWEGO 204 380 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 250 km/h
- 0-100 KM/H 5,8 sekundy
- SILNIK 2.3 Ecoboost
- MOC 280 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 420 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Focus ST nie jest już tak tani jak kiedyś, ale zapewnia bardzo dobry środek pomiędzy praktycznością auta rodzinnego a sportowym zacięciem.
Plusy
Przyjemne prowadzenie. Praktyczne wnętrze. Wykorzystane technologie.
Minusy
Zbyt subtelny styl wizualny. Materiały we wnętrzu mogłyby być wyższej jakości. Spalanie.