Z wideorejestratorów korzysta coraz więcej kierowców. Niezależnie od tego, czy regularnie wybieramy się w długie trasy, czy też jeździmy głównie po mieście, dodatkowa para oczu zawsze przyda się w podróży. Kamerki samochodowe to niepodważalni świadkowie w sytuacji, gdy dojdzie do wypadku – ubezpieczyciel na pewno wypłaci nam odszkodowanie, jeśli przedstawimy mu czytelny materiał z wyraźnie uchwyconymi numerami rejestracyjnymi.
Wideorejestrator może także uratować niejedno życie: gdy zarejestrujemy na nagraniu niebezpieczną sytuację, spowodowaną przez innego kierowcę, i przekażemy materiał policji, może się okazać, że zapobiegniemy tragedii. Nawet w sytuacji, gdy podróż przebiegnie bez incydentów (czego sobie i wam życzymy), kamery posłużą nam do uwiecznienia malowniczego krajobrazu; jeśli klipy wykonane zostały w wysokiej rozdzielczości, możemy pokazać je znajomym lub nawet wrzucić na portale społecznościowe.
Niniejszy test skupia się właśnie na high-endowych, profesjonalnych modelach. Bywają one naprawdę drogie – niektóre potrafią kosztować niemal 1 000 PLN – ale oferują wzorową jakość obrazu i sporo funkcji, których nie znajdziemy w tańszych modelach.
W tym przedziale cenowym normą jest nagrywanie w rozdzielczości 1440p, zapewniającej dużą szczegółowość, a zamiast tanich, plastikowych obiektywów, pojawiają się „oczka” szklane lub wyposażone w filtry polaryzacyjne. Do dyspozycji otrzymujemy wsparcie dla kart pamięci o większej pojemności, wiele opcji łączności oraz specjalne tryby pracy. Kamerki z wyższej półki są ponadto często kompatybilne z różnymi dodatkami, w tym obiektywami obserwującymi sytuację za pojazdem.
Osoby, które spędzają dużo czasu za kółkiem, nie powinny oszczędzać na wideorejestratorze – w końcu polskie drogi pełne są roztargnionych kierowców. W niniejszym teście zebraliśmy cztery popularne modele o niezłej specyfikacji, które ocenialiśmy pod wieloma kątami.
Najważniejszym kryterium była oczywiście jakość obrazu w dzień i w nocy, także w trudnych warunkach pogodowych (których było pod dostatkiem – ach, ta polska jesień). Zwracaliśmy uwagę na to, czy kamerki radziły sobie z uwiecznianiem tablic rejestracyjnych i precyzyjnie odwzorowywały kolory lakieru mijanych aut. Istotną rzeczą jest również prostota obsługi; wideorejestrator, który odwraca uwagę kierowcy od sytuacji na drodze, po prostu nie spełnia swojej roli.
Na koniec zostawiliśmy dodatki pokroju modułów Wi-Fi i Bluetooth, wsparcie dla dodatkowych kamer czy tryby parkingowe – wszystko, co przydaje się w drodze, ale bez czego da się żyć. Jesteście ciekawi, który z naszych pretendentów zdobył laur najlepszej kamerki?
SPRZĘT 01: MIKAVI PQ4
Kamerka od Mikavi zwraca uwagę dość nietypową formą: dwucalowy ekran został umieszczony na uchwycie powyżej obiektywu, przez co jest on nieco nachylony w stosunku do pozycji kierowcy. Z jednej strony pozwala to zgrabnie ukryć urządzenie za lusterkiem (jeśli dobrze wybierzemy punkt mocowania, menu wciąż będzie widoczne), ale z drugiej – utrudnia jego zamontowanie w pojazdach, gdzie przednia szyba nie jest aż tak mocno nachylona.
Kamerka oferuje nam standardową w tym przedziale cenowym możliwość nagrywania zawartości w 1440p i 30 kl./s oraz 1080p i 60 kl./s. Wykorzystuje ona matrycę Sony Starvis IMX327, przez co zarejestrowane klipy okazały się jasne i wyraziste. W pogodny dzień kamera nie miała problemu z precyzyjnym uchwyceniem numerów rejestracyjnych samochodów, zarówno na tym samym pasie, jak i jadących w przeciwną stronę. Gdy pogoda była gorsza, jakość klipów potrafiła być niejednolita: czasami wszystkie szczegóły pozostawały czytelne, a czasami trudno było dostrzec wiele ważnych elementów.
Mieszane uczucia wzbudziły w nas także nocne nagrania. Podczas jazdy dobrze oświetlonymi drogami wszystko wyglądało ok, ale w zupełnych ciemnościach (my poruszaliśmy się nieoświetloną drogą prowadzącą przez las), kamerka koszmarnie prześwietlała reflektory nadjeżdżających pojazdów.
W zestawie otrzymujemy zasilacz, dzięki któremu możemy skorzystać z rozbudowanego trybu parkingowego z detekcją ruchu. Jego największą zaletą jest właściwie nieograniczona długość pracy: urządzenie wpięte jest bezpośrednio do instalacji elektrycznej auta, co umożliwia ciągłe monitorowanie otoczenia samochodu w kilku różnych trybach. Średnio wypadła natomiast aplikacja mobilna Roadcam. Pozbawiona polskiego tłumaczenia, apka okazała się toporna i mało przejrzysta, a na dodatek niestabilna.
700 PLN | www.mikavi.pl
OCENA 74
SPRZĘT 02: GARMIN DASH CAM 66W
Wchodzimy na wyższy poziom wtajemniczenia. Kamerka Garmin jest zgrabna i kompaktowa, ale potrafi nagrywać sytuacje drogowe w rozdzielczości 1440p w 30 kl./s, 1080p w 60 lub 30 kl./s oraz 720p w 30 kl./s. To ostatnie ustawienie okazało się przydatne w długiej trasie: klipy nakręcone w wyższych rozdzielczościach zajmują sporo miejsca, więc jeśli chcemy uwiecznić całą podróż, bez robienia przerw na archiwizację (do tego celu służy zresztą fajnie zaprojektowana aplikacja mobilna Garmin Drive), musimy przygotować się na obniżenie jakości nagrywania.
Jakość nagrań oceniamy pozytywnie. Najlepiej wypadają oczywiście te zarejestrowane w 1440p: w dzień zwracały one uwagę precyzyjnym odwzorowaniem kolorów i wyraźnymi krawędziami napisów. W nocy Dash Cam 66W radzi sobie nieco słabiej. Obraz wciąż jest czytelny, ale wrażliwy na jaskrawe światła; gdy na wąskiej drodze napotkaliśmy mocno oświetlonego TIR-a, klip okazał się tak prześwietlony, że właściwie bezużyteczny. Podobny efekt wywołują LED-owe reflektory nadjeżdżającego samochodu.
Wideorejestrator został wyposażony w 2-calowy ekran z czterema przyciskami sterowania. Korzystanie z niego jest średnio wygodne, ale na szczęście Dash Cam 66W oferuje nam alternatywę w postaci wspomnianej już apki mobilnej. Program pozwala szybko zmienić ustawienia urządzenia i dostosować pracę systemów asystujących. Kamerka oferuje ich całkiem sporo: od ostrzegania przed kolizją z przodu i asystenta monitorującego niezaplanowane zmiany pasa ruchu, aż po ostrzeżenia przed fotoradarami.
Miłym dodatkiem okazało się wsparcie dla Amazon Alexy, umożliwiające głosowe sterowanie pracą urządzenia. Minus należy się natomiast za tryb parkingowy, z którego skorzystamy jedynie po zakupie dodatkowego przewodu.
740 PLN | www.garmin.pl
OCENA 68
SPRZĘT 03: NEXTBASE 522GW
Nextbase, brytyjski producent wideorejestratorów premium, wchodzi na nasz rynek z modelem 522GW. Mimo kompaktowych wymiarów kamerka została wyposażona w największy w teście ekran dotykowy o przekątnej 3 cali, pozwalający szybko znaleźć wszystkie ustawienia. Panel okazał się jasny i responsywny, dzięki czemu w trakcie jazdy mogliśmy na szybko podejrzeć ustawienia sprzętu, bez odwracania uwagi od sytuacji na drodze.
W praktyce najczęściej korzystaliśmy jednak z polskojęzycznej aplikacji mobilnej MyNextbase Connect, służącej zarówno do pierwszej konfiguracji wideorejestratora, jak i do późniejszej zmiany jego ustawień. Daje nam ona dostęp do sterowania głosowego przez Amazon Alexę, trybu parkingowego oraz funkcji Emergency SOS. Ta ostatnia automatycznie wzywa służby ratunkowe, gdy po zarejestrowaniu wypadku żaden z pasażerów nie będzie reagował na wysyłane przez kamerkę sygnały.
Nextbase 522GW potrafi nagrywać klipy w jakości 1440p i 30 kl./s oraz 1080p w 60 kl./s. Obydwa tryby przekonały nas jasnością i szczegółowością nagrań w dzień i w nocy. Jako jedyny w teście wideorejestrator otrzymał obiektyw f/1.3 z wbudowanym filtrem polaryzacyjnym, który ogranicza pojawianie się rozbłysków i refleksów – dzięki temu na nocnych nagraniach nie zauważyliśmy nawet śladu rozmytych świateł, a obraz pozostał ostry i kontrastowy. Kąt widzenia okazał się szeroki (140°), co pozwoliło na objęcie nadzorem większości przestrzeni przed maską.
Dużym plusem 522GW jest także bogaty wybór akcesoriów. Wideorejestrator możemy sparować z kamerą na tylną szybę, kamerą tylną podłączaną do głównego urządzenia czy kamerą kabinową. Drobny minus należy się za to za łączność: Bluetoothowi i modułowi Wi-Fi towarzyszy trącący już myszką port miniUSB, który ogranicza możliwość podłączenia kamerki za pomocą własnych kabli.
900 PLN | www.nextbase.com/pl
OCENA 90
SPRZĘT 04: NAVITEL R700 GPS DUAL
R700 GPS Dual odstaje nieco od pozostałych urządzeń w zestawieniu. Kamerka nagrywa w maksymalnej jakości 1080p 30 kl./s, znacznie słabszej od pozostałych uczestników testu, ale jest także znacznie tańsza od konkurencji. Do kategorii „produktów z wyższej półki” pretenduje ona dzięki dołączonej kamerce tylnej, monitorującej sytuację za samochodem i umożliwiającej korzystanie z funkcji kamery cofania.
Z uwagi na skomplikowany sposób instalacji, nie mieliśmy okazji sprawdzić tej ostatniej funkcji, ale coś nam mówi, że raczej nie zachwyciłaby nas szczegółowością – na malutkim, ciemnym ekraniku o przekątnej 2,7 cala i rozdzielczości 320×240 px raczej trudno dostrzec wszystkie przeszkody, które mogą znaleźć się za samochodem. Na dodatek tylne „oczko” nagrywa materiał w miernej jakości 720p 30 kl./s, a jego wąski kąt widzenia 90° uniemożliwia zarejestrowanie tego, co dzieje się po bokach tylnej części auta.
Niewiele lepiej wypada sam wideorejestrator. W pogodny dzień obraz prezentował się przyzwoicie: kolory wyglądały naturalnie, zaś tablice rejestracyjne dało się jako tako odczytać. Problemy zaczynały się, gdy próbowaliśmy korzystać z kamerki w deszczu lub po zmierzchu. Obraz mocno śnieżył, a światła przejeżdżających obok aut rozmywały się, utrudniając odczytanie ich numerów. W nocy tylna kamera momentami kompletnie traciła kolory, nagrywając niewyraźny, wyblakły obraz – nie tego spodziewaliśmy się po sprzęcie za ponad 500 złotych.
Propozycja Navitel okazała się całkiem niezła pod względem funkcji dodatkowych. Do obsługi urządzenia wykorzystamy duże, precyzyjne przyciski; poruszanie się po menu jest intuicyjne, acz wrażenia psuje pojawiające się niekiedy toporne tłumaczenie. Kamerka może pracować także jako prędkościomierz, a do przesłania nagrań na komputer/smartfon posłuży moduł Wi-Fi i dedykowane aplikacje.
550 PLN | www.navitel.cz/pl
OCENA 54
ZWYCIĘZCĄ ZOSTAJE…
NEXTBASE 522GW
Plusy Jedyny w teście wideorejestrator, który oferował jednakowo dobrą jakość klipów w dzień i w nocy, w słońcu czy w deszczu. Prosta, przejrzysta obsługa, także poprzez polskojęzyczną aplikację mobilną lub Amazon Alexę. Mnóstwo użytecznych funkcji dodatkowych, w tym Emergency SOS.
Minusy Łączność przez miniUSB.
NASZYM ZDANIEM Kamera klasy premium od Nextbase to najdroższa propozycja w teście, ale jednocześnie najbardziej wszechstronna. Dzięki wspaniałemu, jasnemu obiektywowi i wydajnej matrycy potrafi ona rejestrować wyraźne klipy niezależnie od pory dnia i warunków atmosferycznych. Na dodatek 522GW oferuje mnóstwo dodatków, od obsługi za pomocą komend głosowych po system ratunkowy. Jeśli często wybierasz się w długie trasy, okaże się ona niezastąpionym towarzyszem podróży.