Gwiazdor kadry Biało-Czerwonych zdradza nam kilka szczegółów dotyczących swego codziennego życia, w którym sporą rolę poza piłką odgrywają również najnowsze technologie.
W ciągu ostatnich lat stałeś się jednym z najlepszych środkowych pomocników grających w Europie, a przed podpisaniem nowego kontraktu z Sevillą FC biły się o ciebie jedne z najsilniejszych angielskich ekip. Dlaczego ostatecznie wybrałeś hiszpański klub?
Sevilla była najbardziej zdeterminowana, aby podpisać ze mną kontrakt. Zaproponowała również najlepsze możliwości rozwoju. W Hiszpanii mogę pracować nad elementami, w których miałem zaległości. Chodzi między innymi o lepsze czytanie gry, orientację na boisku czy szybsze rozgrywanie piłki. W zasadzie już po pięciu minutach rozmowy z Monchim wiedziałem, że chcę odejść tylko do Sevilli.
Wiadomo, że polska i hiszpańska piłka to dwa zupełnie odmienne światy. Co z twojego punktu widzenia należałoby poprawić w naszym rodzimym futbolu, abyśmy w przyszłych latach mieli więcej takich Krychowiaków, Lewandowskich czy Milików?
Krychowiak, Lewandowski czy Milik to trzy różne sposoby na zrobienie kariery, więc już tylko po tych przykładach widać, że nie ma złotego środka. Myślę, że w tym temacie wszystko już zostało powiedziane. Przed finałem Ligi Europy w Warszawie widziałem w polskiej telewizji wywiad z Monchim. Oczywiście padło w nim powyższe pytanie i odpowiedź była prosta: praca z młodzieżą plus skauting.
Uwielbiam kibiców reprezentacji Polski – są fantastyczni, ale kibic klubowy to inny rodzaj dopingu. Nie da się tego porównać.
Po awansie do Euro 2016 oczekiwania kibiców są ogromne. Jak radzisz sobie z presją?
Nie odczuwam presji przed meczami, ciężko pracuję i jestem w stu procentach przygotowany do każdego starcia. Gramy co trzy dni, więc nie ma nawet czasu na przejmowanie się presją. Poza tym, reprezentanci Polski występują w bardzo dobrych klubach, są tam wiodącymi postaciami i regularnie biją się o najwyższą stawkę. To juz nie te czasy, żeby się kogoś bać. Szanujemy każdego, ale szanujemy też siebie. Chcemy wygrywać z każdym.
Co czułeś w chwilę po strzeleniu gola przeciwko Irlandii?
Gol to zawsze eksplozja radości wymieszana z olbrzymią dumą, że po raz kolejny udało mi się tego dokonać na Stadionie Narodowym. Polscy kibice są fantastyczni. Jeszcze przed paroma laty kibicowanie kadrze to była bardzo trudna miłość. Cieszę się, że teraz wszyscy mogą opuszczać obiekt zadowoleni.
Gdzie było ci lepiej grać pod względem jakości opraw meczowych i dopingu kibiców – w Polsce, Francji czy Hiszpanii?
Uwielbiam kibiców reprezentacji Polski – są fantastyczni, ale kibic klubowy to inny rodzaj dopingu. Nie da się tego porównać. Myślę, że w kontekście dopingowania zespołu narodowego fani naszej kadry to absolutna liga mistrzów. Atmosfera na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán to z kolei prawdziwa magia. Nie wiem, co jeszcze można byłoby zrobić, żeby kibicować lepiej. Każdy kto choć raz tam był, przyzna mi rację.
Wielu twoich fanów ma w pamięci twoją szaleńczą pogoń za Messim zakończoną profesorskim wślizgiem. Przeciwko któremu z asów ligi hiszpańskiej gra ci się trudniej: Messiemu czy Ronaldo?
Przeciwko Messiemu gra mi się najtrudniej. Ronaldo jest fantastyczny, ale jego gra w głównej mierze opiera się na sile, szybkości i wytrzymałości. Z tego względu dużo łatwiej jest mi walczyć z takim zawodnikiem niż z niesamowicie szybkim, zwinnym i dobrze dryblującym Argentyńczykiem. Barcelona gra zresztą bardziej zespołowo niż Real, przez co trudniej jest skupić się na jednym rywalu.
Wielu piłkarzy deklaruje swe zamiłowanie do spędzania wolnego czasu przy grach wideo. Posiadasz lub posiadałeś kiedyś jakąś konsolę? Jeśli tak, to czy byłbyś w stanie podać nam kilka swoich ulubionych gier?
Od jakiegoś czasu myślę o jej kupnie, ale jakoś nie było kiedy tego zrobić. W przeszłości sporo grałem w serię FIFA. Teraz niestety nie mam już tyle wolnego czasu.
Czy będąc w domu oglądasz na telewizorze powtórki rozegranych przez siebie spotkań?
Zawsze! Wszystko po to, żeby przeanalizować mecz z innej perspektywy i sprawdzić czy można było zrobić coś lepiej. Duży telewizor dobrej jakości jest najlepszym narzędziem do tego zadania. Jeśli jestem poza domem, oglądam mecze na laptopie.
Ronaldo jest fantastyczny, ale jego gra w głównej mierze opiera się na sile, szybkości i wytrzymałości.
Jesteś uważany za jednego z najlepiej ubierających się polskich piłkarzy. Bardzo często pokazujesz przywiązanie do eleganckiego stroju, dlatego chcielibyśmy wiedzieć, jakie marki ubrań cenisz sobie najbardziej.
Rzeczy sportowe plus casualowe dostarcza mi Puma. Współpracujemy praktycznie od zawsze. Jestem bardzo zadowolony z designu oraz jakości produktów tej firmy. Poza nią nie mam w zasadzie jakichś ulubionych marek. Kupuję to, co przypadnie mi do gustu. W tym płaszcze! (śmiech)
Mógłbyś wymienić nam trzy dowolne gadżety, bez których nie wyobrażasz sobie codziennego funkcjonowania?
Pierwszym jest oczywiście telewizor. Zawsze zwracam uwagę na to, by był najwyższej jakości. Na drugim miejscu stawiam laptopa. Trzecie miejsce to ostatnimi czasy smartwatch Samsung Gear S. Początkowo spodobał mi się jego wygląd, a potem przekonałem się o jego wysokiej funkcjonalności, z której szczególnie korzystam podczas swoich treningów.