Model Volkswagena ID.3 był pierwszym samochodem elektrycznym na rynek masowy w Niemczech, podczas gdy ID.4 średniej wielkości SUV-em tej marki. ID.5 to także duży SUV, ale z opadającą linią dachu coupé. Ta zmiana jest jedyną rzeczywistą różnicą między ID.4 i ID.5. Od razu nasuwa się pytanie, czy jest to wystarczającym powodem do zainwestowania w rozwój dodatkowego modelu?
ID.5 zbudowany został na tej samej podstawie co ID. 3 i ID.4 (a więc także Audi Q4 i Q5 e-tron, Skoda Enyaq i Cupra Born). ID.4 i ID.5 mają także identyczne właściwości jezdne. Wersja coupé nie ma więc dodatkowej porcji sportowego charakteru, chociaż tą zapewniać ma wersja GTX. Ja jednak ruszyłem w drogę z Pro Performance, które ma pod maską 204 KM, które są przekazywane na tylne koła.
Za kierownicą, oprócz dobrze dopasowanego fotela kierowcy, szczególnie rzuca się w oczy skromna deska rozdzielcza. W górnej części konsoli środkowej znajduje się solidniejszy ekran dotykowy, na którym można obsługiwać zarówno radio, multimedia, jak i nawigację, a także monitorować i kontrolować cały proces ładowania, a jednocześnie sprawdzać swój styl jazdy. Ten ekran jest umieszczony w taki sposób, że pasażer może również poruszać się po menu. Wyraźny wyświetlacz head-up uzupełnia deskę rozdzielczą.
204 KM ID.5 z akumulatorem 77 kWh sprawia, że ten SUV coupé jest utalentowany w przyspieszaniu, ma jednak mniejsze możliwości sprinterskie niż Kia EV6. Z maksymalną prędkością 160 km/h ID.5 musi przegrywać z większością swoich konkurentów.
Volkswagen ID.5 ma oczywiście na pokładzie wszystkie możliwe elementy bezpieczeństwa. Asystent podróży monitoruje pas, a zwłaszcza czy przypadkowo się z niego nie zjeżdża, ale oferuje również dobrze działający adaptacyjny tempomat. Ponadto, dzięki Front Assist, ID.5 ma system hamowania awaryjnego, który początkowo ostrzega i sam hamuje w razie potrzeby. Jednak czasami robi to drugie zbyt entuzjastycznie i bez wystarczającego powodu.
Technologia matrycowa IQ.Light zapewnia ciągłe używanie świateł drogowych bez przeszkadzania innym użytkownikom drogi. System obejmuje również tylne światła 3D LED z animowanymi światłami stopu i dynamicznymi kierunkowskazami. Wreszcie, Park Assist Plus ma funkcję pamięci, dzięki której możesz niejako nauczyć swój samochód pewnych manewrów parkowania.
W ID.5 nie trzeba naciskać przycisku Start podczas uruchamiania ani podczas wysiadania. Włączenie biegu przez prosty ruch prawą satelitą na kierownicy wystarczy, aby móc ruszyć prostym naciśnięciem pedału przyspieszenia, a gdy chce się wysiąść, wystarczy włożyć bieg w pozycję P.
Opadająca linia dachu ID.5 jest nieco niższa niż ID.4, ale nie powinno to stanowić problemu dla wyższych pasażerów z tyłu. W końcu projektanci Volkswagena posadzili tylne siedzenia niżej niż w ID.4, dzięki czemu przestrzeń z tyłu pozostaje po prostu taka sama. ID.5 oferuje zatem więcej niż wystarczająco miejsca dla czterech dorosłych osób. Wrażenie przestronności jest jeszcze bardziej podkreślone przez projekt wnętrza typu open space, które można mocniej zintensyfikować przez pakiet Design Plus, który dodaje ogromny, panoramiczny, szklany dach.
ID.5 nie ma dodatkowej przestrzeni ładunkowej pod maską, więc ID.4 w wersji coupé musi zadowolić się bagażnikiem o pojemności 549 litrów, który po złożeniu foteli można powiększyć do 1 461 litrów. Volkswagen przewidział również poręczną podwójną podłogę na dole przestrzeni ładunkowej, w której znajduje się płytka przeznaczona zarówno na kabel do ładowania w trasie, jak i kabel do ładowania z adapterem, który można podłączyć do domowego gniazdka.
Auto z akumulatorem 77 kWh ma moc ładowania 150 kW. Ładowanie baterii od około 10 do 80% na stacji ładującej prądem stałym zajmie z łatwością ponad godzinę nawet w najszybszych punktach. Południowi Koreańczycy z Kia i Hyundai szybciej wrócą na drogę po wizycie na stacji ładowania.
Przy średnim zużyciu 18,2 kWh/100 km Volkswagen ID.5 jest bardziej ekonomiczny niż Ford Mustang Mach-E i Kia EV6. Obiecany zasięg 520 km z ID.5 – podobnie jak w przypadku większości modeli elektrycznych – jest dość optymistycznym oszacowaniem, ponieważ w zimowych warunkach pomimo trudów nie udało mi się zbliżyć do poziomu 350 km.
Volkswagen ID.5 jest trzecim elektrycznym SUV-em marki z Wolfsburga i tylko nieznacznie różni się od ID.4 opadającą linią dachu. Jednak z pewnością ma prawo istnieć i potrafi przekonać już od pierwszych kilku metrów swoim wesołym charakterem, który dzięki zawsze dostępnej parze może czasem być figlarny i popisowy.
Podczas mojego testu potrafił oczarować wynikami zużycia, ale jednocześnie nieco rozczarowywał dłuższym czasem ładowania na szybkiej ładowarce. Inne twierdze to wyraźnie jego przestrzeń, zarówno z przodu, jak i z tyłu. W połączeniu z 549-litrowym bagażnikiem sprawia to, że ID.5 jest samochodem rodzinnym, który dzięki sylwetce przypominającej coupé oczaruje również ojca rodziny ze sportowym zacięciem.
Specyfikacja
- CENA 281 020 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 160 km/h
- 0-100 KM/H 8,4 sekundy
- SILNIK elektryczny 77 kWh RWD
- MOC 204 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 310 Nm
Werdykt
NASZTM ZDANIEM...
Alternatywa dla ID.4 nic nie traci z oryginału, a daje kolejną opcję do rozważenia dla osób, które szukają rozwiązań elektrycznych dla swoich domów.
Plusy
Przestronne wnętrze. Oszczędny. Przyjemna obsługa.
Minusy
Front Assist jest czasami zbyt gorliwy. Szybkie ładowanie nie tak szybkie. Drogie opcje.