Słuchawki, nawet te o otwartej konstrukcji, dają nam wrażenie intymności podczas słuchania muzyki czy oglądania filmów – nic dziwnego, że to niezastąpiony gadżet dla wszystkich osób, które lubią odciąć się od świata i skupić na ulubionych dziełach. Głośniki naramienne stanowią ich zupełne przeciwieństwo: ich konstrukcja sprawia, że siedzące dookoła nas osoby usłyszą to, co my, nie osłaniając nas przy tym od dźwięków otoczenia. Sony SRS-NS7 wykorzystują te właściwości w sprytny sposób – przenosząc kino domowe Dolby Atmos bezpośrednio na nasze ramiona.
Urządzenie robi niezłe wrażenie już od pierwszych chwil. Na zdjęciach głośnik wygląda sztywno i twardo, ale w rzeczywistości jest zupełnie inaczej: od spodu został on pokryty satynowym, miłym dla skóry silikonem, zaś górna część wykończona jest miękką tkaniną. Elastyczny „łącznik” nie wywiera dużego nacisku na szyję, przez co SRS-NS7 nadaje się dla osób o różnej budowie, nawet takich o krótkiej i grubej szyi. Na dodatek sprzęt jest lekki i stabilny: nie przeszkadzał mi on podczas sprzątania, gotowania czy treningu stacjonarnego (tutaj przydaje się wodoodporność IPX4), o długich sesjach przed konsolą nawet nie wspominając.
Do podłączenia SRS-NS7 do telewizora, wykorzystałem dołączony nadajnik bezprzewodowy ze złączem optycznym i USB; w przypadku innych urządzeń wystarczy sam Bluetooth 5.0. Do dyspozycji mamy także funkcję multipoint, dzięki której sparujemy głośnik z dwoma źródłami dźwięku jednocześnie. Ustawianie połączeń okazało się szybkie i bezproblemowe: wystarczyło kilka ruchów, by sprzęt był gotów do pracy.
To jednak dopiero początek, ponieważ SRS-NS7 oddaje w nasze ręce mnóstwo opcji personalizacji dźwięku. Konfiguracja głośnika pod tym względem nie jest trudna, ale może zająć trochę czasu: aby w pełni skorzystać z jego możliwości, niezbędne będzie przeprowadzenie analizy profilu słuchowego w aplikacji 360 Spatial Sound Personalizer, co wymaga zrobienia ostrych, precyzyjnych zdjęć uszu pod odpowiednim kątem. W moim przypadku wymagało to kilku prób i pomocy drugiej osoby.
W zastosowaniach kina domowego SRS-NS7 najlepiej współpracuje z telewizorami z rodziny Bravia XR; owszem, da się uzyskać efekt głębokiego i sugestywnego audio również na urządzeniach innych marek, ale tylko modele Sony obsługują pełnoprawną technologię 360 Spatial Sound. Skierowane ku górze głośniki przejmują wtedy rolę wirtualnego systemu surround, otaczając słuchacza dźwiękiem z każdej strony.
Efekt okazał się po prostu niesamowity: podczas oglądania zawartości obsługującej Dolby Atmos, miałem wrażenie korzystania z pełnoprawnego systemu kina domowego. Efekty specjalne są głębokie i wyraziste, dialogi zawsze znajdują się „z przodu”, zaś w tle przygrywa barwny, pobudzający wyobraźnię soundtrack. Podczas szczególnie dramatycznych momentów, pełne basów przetworniki lekko wibrowały, co dodawało seansowi realizmu.
Głośnik nadaje się nie tylko na wieczorki filmowe: możemy korzystać z niego także do słuchania muzyki i podcastów. Pod tym względem propozycja Sony również daje radę. Muzyka brzmi dynamicznie i barwnie; równie wyraziście słychać zarówno ciepłe, niskie tony, jak i klarowne, dźwięczne soprany. Najlepiej bawiłem się przy utworach zapisanych w formacie 360 Reality Audio, których mogą posłuchać subskrybenci TIDAL-a i Deezera; co prawda ich katalog nie jest póki co specjalnie rozbudowany, ale trójwymiarowy miks takich klasyków jak Space Oddity czy Ain’t No Sunshine pozwala poznać je z zupełnie innej strony.
Korzystanie z SRS-NS7 nie przeszkadzało moim domownikom w pracy – dźwięk dobiegający z głośnika jest słyszalny, gdy siedzimy bezpośrednio przy noszącej go osobie, ale z odległości kilku metrów kompletnie przestaje on zwracać na siebie uwagę. Jedno ładowanie głośnika starczało na ponad 11 godzin słuchania muzyki, oglądania filmów i grania, co jest przyzwoitym wynikiem jak na przenośny system surround.
W trakcie testu nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że SRS-NS7 to dość niszowe urządzenie, przeznaczone przede wszystkim dla samotnych kinomanów i osób, które nie znoszą mieć słuchawek na uszach. Propozycję Sony warto jednak wypróbować nawet, gdy nie zaliczasz się do żadnej z tych grup – a nuż okaże się, że stanie się ona twoim ulubionym sposobem obcowania z dźwiękiem?
SPECYFIKACJA
- CENA 1 300 PLN
- TYP GŁOŚNIKA pełnozakresowy + membrana bierna
- DŹWIĘK PRZESTRZENNY 360 Spatial Sound, 360 Reality Audio
- ŁĄCZNOŚĆ Bluetooth 5.0, USB-C
- CZAS PRACY NA BATERII do 12 godzin
- WYMIARY 244 x 186 x 53 mm
- WAGA 318 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Sony SRS-NS7 na pewno nie jest sprzętem dla każdego, ale jeśli cenisz sobie pełny, wyrazisty dźwięk i możliwość zachowania kontaktu z otoczeniem, polubisz ten głośnik.
Plusy
Lekka i przyjemna w noszeniu konstrukcja. Fantastyczne wrażenie przestrzennego, głębokiego audio. Długi czas pracy na baterii. Wbrew pozorom głośnik nie przeszkadza domownikom.
Minusy
Niektóre funkcje dostępne są jedynie w parze z telewizorami Bravia XR lub wybranymi serwisami streamingowymi. Konfiguracja profilu słuchowego może być długa i żmudna.