Fani taśm LED RGB z pewnością potwierdzą, że wszystkie ich zalety bledną przy jednej podstawowej wadzie – nie sprawdzają się one jako główne źródło światła w pomieszczeniu. Z uwagi na swoją budowę, taśmy LED przeznaczone są do instalacji za meblami lub w karton-gipsowych zakamarkach. Rozmieszczone w najlepszym wypadku co kilka centymetrów pojedyncze diody RGB po prostu nie wyglądają dobrze, kiedy patrzymy na nie od frontu. Problem ten miały rozwiązać taśmy COB i właśnie przykład tej technologii mieliśmy okazję sprawdzić przy okazji testowania Govee COB Strip Light Pro.
Jakością wykonania taśma ta mocno przypomina swojego kuzyna – Strip Light 2 Pro. Tutaj jednak podobieństwa się kończą, gdyż COB Strip Light Pro korzysta z zupełnie innej technologii. W przeciwieństwie do klasycznej taśmy LED RGB model ten stawia na technologię COB (Chip on Board), czyli montażu układu LED bezpośrednio na płytce. W praktyce oznacza to, że zagęszczenie diod jest zdecydowanie większe niż normalnie – w tym wypadku jest to 1 260 LED-ów na jeden metr. Efekt? Taśma generuje do 450 lm na 100 cm długości i może stać się głównym źródłem światła w pomieszczeniu. W nasze ręce trafił model o długości 3 metrów (dostępny jest również 5-metrowy) i z powodzeniem oświetla on średniej wielkości biuro. Ponadto taśma pokryta jest rozpraszającym światło silikonowym oplotem, który w połączeniu z wysokim zagęszczeniem diod daje efekt spójnego pasa światła. Na pochwałę zasługuje również fakt, iż diody wykonane są w technologii RGBICW, czyli poza zintegrowanym układem RGB mamy dedykowaną diodę do światła białego. Co więcej, pomimo swojej zaawansowanej budowy taśmę tę możemy też skrócić w odcinkach co 8 cm. Wszystko to sprawia, że COB Strip Light Pro jest wyjątkowo ciekawą alternatywą dla klasycznego punktu świetlnego w nowoczesnym wnętrzu i nie trzeba go ukrywać pod meblami dla osiągnięcia efektu „wow”.
Potencjalnym utrudnieniem w montażu może być tylko fakt, że taśmy tej nie da się swobodnie zginać. Z uwagi na swoją budowę może ona być jedynie przyklejona wzdłuż powierzchni lub po obramowaniu, np. blatu biurka czy wyspy kuchennej. Ustępuje ona również nieco pod kątem odwzorowania kolorów swojemu kuzynowi Govee Strip Light 2 Pro. Biorąc jednak pod uwagę, jak wysoko model ten zawiesił poprzeczkę, jestem w staniem wybaczyć to lekkie uchybienie.
W temacie sterowania Govee oferuje naprawdę wiele. Dedykowana aplikacja producenta (w pełni spolszczona) to prawdziwy kombajn do generowania efektów świetlnych. Z jej pomocą możemy ustawić jeden z 16 milionów kolorów oraz sceny dynamiczne i muzyczne, których jest ponad 100 na start. Do tego możemy skorzystać z asystenta AI, który na podstawie naszego opisu (w języku polskim) lub zdjęcia sam wygeneruje dla nas scenę. Jeśli to nadal nie wystarczy, to w aplikacji znajduje się również rozbudowany tryb edycji, który pozwala na stworzenie zarówno dynamicznej, jak i statycznej sceny naszych marzeń.
Poza ekosystemem Govee taśma może zostać zintegrowana niemal z każdym inteligentnym domem, w którym wykorzystywany jest standard Matter (Apple HomeKit, Google Home, Amazon Alexa czy Home Assistant). Istnieje również możliwość połączenia taśmy bezpośrednio przez integracje oparte na chmurze Google i Amazona. Zaletą tego drugiego rozwiązania jest fakt, iż w ten sposób będziemy mogli wykorzystywać nasze sceny w automatyzacjach. Matter jak na razie oferuje jedynie możliwość zmiany koloru całej taśmy i regulacji jej jasności.
Govee COB Strip Light Pro to bardzo wszechstronny produkt w swojej klasie, który ma wiele do zaoferowania. Jeśli zatem szukacie nietuzinkowego źródła światła do swojego salonu lub po prostu chcecie nadać szyku swojej gamingowej jaskini, to jest to produkt dla was.
Specyfikacja
- CENA 99 EUR (3 m), 135 EUR (5 m)
- DŁUGOŚĆ 3 lub 5 m
- DOCINANIE co 8 cm
- ZAGĘSZCZENIE 1 260 diod/metr
- DIODY RGBICW
- STEROWANIE Govee, Matter, Google Home, Amazon Alexa
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Stylowy dodatek do każdego nowoczesnego wnętrza i gamingowego królestwa.
Plusy
450 lm na metr długości. Bogactwo scen i edytor w aplikacji.
Minusy
Kolory mogłyby być wierniej odwzorowane.