Inteligentne zamki do drzwi to bez wątpienia jedne z najbardziej praktycznych urządzeń smart home na rynku. Możliwość wychodzenia z domu bez klucza do drzwi, pełna automatyka rygla i obsługa z poziomu aplikacji to tylko kilka udogodnień, które wynikają z posiadania takiego produktu. Równie prawdziwe jest jednak twierdzenie, że inteligentny zamek, bardziej niż jakikolwiek inny gadżet, budzi obawy związane z bezpieczeństwem naszego dobytku i niezawodnością. Czy Yale Linus L2 jest w stanie je rozwiać?
Pierwszy Linus, który miał premierę kilka lat temu, zachwycił wielu użytkowników ponadprzeciętną jakością wykonania, funkcjami i wyglądem. Jego następca chce zbudować swoją dominację na tych samych solidnych fundamentach i przy okazji poprawić kilka rzeczy, które pierwsza iteracja wolała czasami zamieść pod dywan. Już na pierwszy rzut oka L2 jest widocznie mniejszy od swojego starszego kuzyna (o około 20%). Nadal mamy tu do czynienia z niezwykle solidną obudową, wykonaną z metalu, ale teraz zamek jest bardziej smukły i mniej rzuca się w oczy. Wizualnie nie mamy tu rewolucji – na górze znajduje się pokrętło, a poniżej jest płytka maskująca z lekkim wyżłobieniem, które ma wizualnie pogłębiać efekt „lekkości”. W ofercie nadal dostępne są dwa kolory: srebrny i czarny, co powinno zadowolić większość użytkowników.
Proces instalacji L2 jest stosunkowo prosty i nie wymaga specjalistycznej wiedzy ani umiejętności. Urządzenie montujemy na istniejącej wkładce, które będzie przekręcać klucz w cylindrze. Podobnie jak w przypadku każdego inteligentnego zamka, przed jego instalacją musimy sprawdzić, czy nasza wkładka jest z nim kompatybilna. W tym celu Yale przygotowało na swojej stronie interaktywnego pomocnika, który pozwoli nam to łatwo ustalić. Możemy również obejrzeć jeden z filmów na firmowym kanale YouTube, który wyjaśnia cały proces. Jeśli z jakiegoś powodu nie spełniamy kryteriów instalacji, zwykle rzecz sprowadza się do wymiany wkładki na dwustronną, niezależnie otwieraną, i jej wymianę w drzwiach. Warto w tym miejscu również podkreślić, że elementy montażowe L2 zostały poprawione nie tylko pod kątem wygody użytkownika, ale również inżynieryjnie w stosunku do pierwszego Linusa, co pokazuje, że zespół wyciągnął odpowiednie wnioski tam, gdzie ma to znaczenie.
Kolejną, bardzo istotną zmianą jest zastosowanie akumulatora zamiast czterech klasycznych baterii AA. Zintegrowana bateria może być teraz łatwo wyjęta z zamka i naładowana przez port USB-C. Jest to zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie, które było piętą achillesową poprzedniego modelu. Podobnie sprawa się ma z łącznością. Sam zamek, kiedy znajdujemy się w jego pobliżu, korzysta do komunikowania się z aplikacją z protokołu Bluetooth. Jeśli jednak chcemy obsługiwać nasz rygiel w drzwiach będąc poza domem, musimy skorzystać z dobrodziejstwa Wi-Fi. Pierwszy inteligentny zamek Yale potrzebował do tego zewnętrznego mostka. Nigdy nie byłem fanem tego rozwiązania, gdyż wymusza ono na użytkowniku dokupienie dodatkowego elementu, bez którego tracimy dość istotną funkcję zamka. Linus L2 doczekał się wbudowanego modułu Wi-Fi, który kompletnie eliminuje potrzebę posiadania owego mostka. Za ten ruch należą się firmie Yale spore brawa, gdyż zdecydowanie nie jest to branżowy standard.
Skoro jesteśmy przy akcesoriach, to warto wspomnieć o dwóch, które ułatwią nam dostanie się do domu. Dodawany do zamka Yale Dot to w gruncie rzeczy tag NFC do montażu przy drzwiach, który parujemy z aplikacją Yale Home. Jego zeskanowanie smartfonem spowoduje otwarcie aplikacji i automatyczne odryglowanie zamka. Jest to proste i efektywne rozwiązanie, które zdecydowanie lepiej sprawdza się na urządzeniach z Androidem niż z iOS. W przypadku tych pierwszych efekt jest niemal natychmiastowy. Z kolei urządzenia Apple, po skanowaniu taga NFC, najpierw pytają nas, czy chcemy uruchomić sekwencję (zabezpieczenie zaszyte systemowo), co wymaga dotknięcia ekranu w górnej części. Niewielka niedogodność, ale osobiście przekonuje mnie do korzystania z drugiego akcesorium – klawiatury numerycznej. W tym wypadku mamy do czynienia z tym samym urządzeniem, jakie parowaliśmy z pierwszym Linusem. Yale Smart Keypad jest bowiem kompatybilna również z L2 i działa na tej samej zasadzie. O ile doceniam taką możliwość, to jednak miałem cichą nadzieję, iż Yale przygotuje nową wersję klawiatury z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych. Rozwiązanie to można znaleźć u innych producentów i jest to zdecydowanie mój ulubiony sposób na otwieranie drzwi wejściowych. Samo wykonanie klawiatury też nie zachwyca. Obudowa jest wykonana z niskiej jakości plastiku, a taśma montażowa (jest także możliwość przykręcenia do ściany) z pianki, co zwłaszcza w pierwszych dniach użytkowania można odczuć podczas wpisywania kodu.
W zakresie integracji z systemami smart home, Yale stawia nadal gównie na Google Home i Amazon Alexa. Zamek można również połączyć z innymi produktami producenta, takimi jak nowy Smart Alarm, Smart Opener czy serią nowych kamer wewnętrznych i zewnętrznych pod dachem jednej aplikacji Yale Home. Istnieje również możliwość integracji zamka z systemem Home Assistant. Fani nadgryzionego jabłka mogą jednak poczuć pewien niedosyt, gdyż zniknęła możliwość natywnego dodania zamka do Apple HomeKit po Wi-Fi, która była obecna w pierwszej iteracji. Na otarcie łez może jednak pomóc obietnica połączenia jeszcze w tym roku z protokołem Matter przez sieć Thread (w ramach aktualizacji oprogramowania), co pozwoli wprowadzić Linusa L2 do aplikacji Apple Dom i do wielu innych, kompatybilnych z Matter.
Nowy inteligentny zamek Yale jest świetnym potwierdzeniem zasady: „jeśli coś działa, to tego nie zmieniaj”. Linus L2 bazuje na tych samych, solidnych fundamentach, na których stał jego poprzednik. Urządzenie w czasie moich testów nie zacięło się ani razu, nie miało problemów z przekręceniem klucza, informowało o wszelkich zdarzeniach i zawsze otworzyło rygiel. Inżynierowie Yale precyzyjnie poprawili te elementy, które mogły drażnić w poprzednim modelu i przygotowali produkt, który z pewnością pozostanie ze mną na dłużej.
Specyfikacja
- CENA 1 029 PLN
- ŁĄCZNOŚĆ Bluetooth 5.3, Wi-Fi, Matter (ma być dodane w tym roku)
- KOMPATYBILNOŚĆ większość europejskich cylindrów
- ZASILANIE akumulator z portem ładowania USB-C
- KOLOR srebrny lub czarny
- SZYFROWANIE AES 128-bit
- WAGA 662 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Świetny następca pierwszego Linusa, który poprawia niedoskonałości swojego poprzednika.
Plusy
Prosta instalacja. Wysokiej jakości wykonanie. Wbudowany mostek Wi-Fi zamiast zewnętrznego.
Minusy
Obecnie brak obsługi Apple HomeKit i Matter (ma zostać dodane w tym roku).