Xiaomi mocno spóźniło się na smartwatchową imprezę, wypuszczając swój pierwszy model poza Chinami w 2020 roku. Choć marka przez prawie dekadę mogła poszczycić się bardzo dobrą sprzedażą w kategorii budżetowych opasek fitness, w świecie smartwatchy nie znalazła póki co dla siebie odpowiedniego miejsca. W tym czasie jednak jej próby nie należały do tak wysokiego segmentu cenowego co testowany S1 Pro.
Oryginalny S1, wprowadzony na rynek w 2022 roku, oferował średnią dokładność i dość przeciętne funkcje. Niestety niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o edycję Pro. Najbardziej widoczną aktualizacją jest 1,47-calowy wyświetlacz AMOLED, również bardziej widoczny dzięki zmniejszonej ramce. Rozmiar koperty to nadal 46 mm, ale dodano fantazyjną, cyfrową koronkę. Daje ona ładny, intuicyjny sposób poruszania się po menu i statystykach. Wyświetlacz jest wyraźny, a interfejs płynny, choć całość sprawia wrażenie przestarzałej konstrukcji, ale przede wszystkim mało charakterystycznej i bez sznytu premium. Skórzany pasek wydaje się stosunkowo tani, a obudowa ze stali nierdzewnej i ogólny rozmiar są dziwne dla zegarka, który wciąż bardziej opiera się na śledzeniu kondycji niż na czystych funkcjach smartwatcha.
S1 Pro jest przynajmniej dość trwały. Xiaomi zainstalowało szafirowe szkło na górze wyświetlacza AMOLED, które jest bardzo odporne na zarysowania. I nawet jeśli konstrukcja nie jest super praktyczna do treningów, testowaliśmy go pod prysznicem po ćwiczeniach, a sam producent mówi o wodoszczelności na poziomie 5 ATM.
Niestety nie udało nam się skorzystać z płatności zbliżeniowych Xiaomi Pay, gdyż funkcja ta jest obsługiwana tylko przez część polskich banków. Zegarek nie ma łączności LTE, a obsługa powiadomień poza SMS-ami i połączeniami jest mocno ograniczona. Widać, że producent mocno koncentruje się na rynku chińskich aplikacji.
Nowe oprogramowanie MUIU Watch OS jest responsywne i łatwe w obsłudze. Jest również wspierane przez przyzwoitą gamę tarcz zegarka, które można przeglądać i dostosowywać w aplikacji Mi Fitness. Niezależnie od tego, czy wolisz cyfrowe czy analogowe, powinieneś być zadowolony.
S1 Pro działa rozsądnie w dużej części z 10 treningów, które z nim zarejestrowaliśmy. Wyniki biegów w stałym tempie i sesji siłowych były zwykle prawidłowe. Zdarzało się jednak, że zegarek rejestrował wzrost tętna podczas odcinka prowadzącego pod górę i potem utknął na tym odczycie na pozostałą część ćwiczenia.
Pomimo że zegarek może komunikować się za pośrednictwem systemów satelitarnych GPS, GLONASS, Galileo, BDS i QZSS, implementacja kilka razy zaniżała odległości o dość znaczny margines i przesuwała nasze położenie z chodnika na dalekie pole. Ten problem zresztą był obecny także w modelu S1, więc jest rozczarowujące, że Xiaomi nie znalazło sposobu na poprawę spójności od tego czasu.
S1 było urządzeniem wyposażonym w funkcje zdrowotne, a Xiaomi w wersji Pro rozwinęło je, dodając czujnik temperatury skóry. Oznacza to, że model jest w stanie wykonywać odczyty SpO2, śledzić sen, dostarczać ostrzeżenia o stresie i pomiary temperatury.
Odczyty tlenu we krwi i szacunki spalonych kalorii w dużej mierze były zgodne z rzeczywistością. Natomiast odczyty tętna spoczynkowego Xiaomi pobiera prawdopodobnie z losowego punktu w ciągu dnia, kiedy uzna, że jesteś nieaktywny, zamiast z najniższego BPM serca lub średniego podczas snu, co prowadzi do nieprecyzyjnych wyników. To jednak tylko nasza teoria.
W przeciwieństwie do najlepszych zegarków zdrowotnych śledzenie tych danych nie ma też efektu domina. Brak codziennych zaleceń i trendów oznacza, że źle przespana noc jest odizolowana od reszty spostrzeżeń dotyczących zdrowia i trzeba samemu je składać i analizować. Nie przywiązujemy zbyt dużej wagi do dokładności śledzenia etapów snu żadnego trackera opartego na nadgarstku, ale doświadczenie tutaj nie wydaje się tak przemyślane jak u konkurentów, a S1 Pro zdaje się losowo określać sen jako regenerujący czy lekki. Dla tych, którzy potrzebują zliczania całkowitego czasu spędzonego w łóżku, to wystarczy, ale ten poziom wglądu jest również dostępny w trackerach dostępnych za ułamek tej ceny.
Xiaomi S1 Pro w idealnych warunkach zapewnia 14 dni działania na baterii. Uruchamiając jednak część wymienionych funkcji, czas ten może się skrócić nawet o kilka dni. Na czas ten wpłynie choćby zawsze włączony wyświetlacz, a godzinny bieg z włączonym GPS-em zabierze 10% mocy. Podłączenie S1 Pro na 20 minut powoduje odzyskanie około 40% baterii.
Pomimo pseudonimu „Pro” aktualizacja standardowego smartwatcha Xiaomi nie uzasadnia jego wysokiej ceny. Brak prawdziwych funkcji smartwatcha połączony z brakiem przekonujących spostrzeżeń i nienajwyższą dokładnością odczytów treningowych i monitorowania stanu zdrowia sprawiają, że S1 Pro jest słaby na obu kluczowych frontach. Ostatecznie jest to doświadczenie, które trudno polecić.
Specyfikacja
- CENA 1 499 PLN
- KONSTRUKCJA metalowa ramka (stal nierdzewna), szkło szafirowe, wodoszczelność do 5 ATM
- WYŚWIETLACZ 1,47″ AMOLED 480×480 px, jasność 600 nitów
- ŁĄCZNOŚĆ Bluetooth 5.2, NFC, GPS (L1 i L5), Wi-Fi
- BATERIA 500 mAh, ładowanie indukcyjne
- DOSTĘPNE KOLORY czarny i srebrny
- WYMIARY 46 x 46 x 11,3 mm
- WAGA 48,5 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Dalekie od rzeczywistych odczyty czujników zegarka i ograniczone funkcje nie kwalifikują go do przydomka i ceny, którą trzeba za niego zapłacić.
Plusy
Duży i szczegółowy wyświetlacz. Solidna żywotność baterii.
Minusy
Średnia dokładność we wszystkich kluczowych obszarach. Brak odpowiednich funkcji smartwatcha. Design nie wydaje się być „pro”.