Przyznajemy się bez bicia: wystarczy, że padnie hasło „wiosenne porządki”, a już czujemy się zmęczeni. Perspektywa dogłębnego wyczyszczenia każdego zakamarka mieszkania, umycia okien, podłóg i innych powierzchni oraz odkurzenia mebli, nie jest zbyt kusząca. Gdy dorzucimy do tego inne czynniki – zwiększone pylenie roślin, zrzucanie zimowego futra przez naszych pupili czy też fakt, że dni nareszcie są na tyle długie, by wybrać się na wielogodzinną wycieczkę za miasto – nietrudno się domyślić, dlaczego wielu z nas ma problem ze złapaniem za mopa i rozpoczęciem porządków.
Na szczęście czasy, w których całe mieszkanie trzeba było sprzątać ręcznie, to już przeszłość. Teraz do pomocy możemy zatrudnić całe mnóstwo inteligentnych urządzeń. Wiele z nich potrafi samodzielnie zadbać o czystość w mieszkaniu, zaś inne wymagają naszego zaangażowania, ale pozwalają zdecydowanie skrócić czas przeznaczony na sprzątanie. Przyjrzyjmy się najciekawszym technologiom, dzięki którym uciążliwe porządki staną się lekkie, łatwe i przyjemne.
HOME OFFICE I SYPIALNIA
Wiosenne sprzątanie warto rozpocząć od pomieszczeń, w których spędzamy większą część doby – w końcu to w nich najszybciej zbiera się kurz i brud. Ich porządkowanie bywa uciążliwe: nie pod wszystkie meble da się sięgnąć odkurzaczem, a jedynym sposobem na oczyszczenie powierzchni pod ciężką sofą lub fotelem, bywa ich przestawienie. Dodatkowy problem stanowią dywany i wykładziny; niektóre zanieczyszczenia wplątują się pomiędzy ich włókna, co utrudnia ich usunięcie i wydłuża czas sprzątania.
Aby zapobiec gromadzeniu się zanieczyszczeń, konieczne jest regularne sprzątanie pomieszczeń. Zadanie to możemy powierzyć robotom odkurzającym Roomba. Zostały one wyposażone w zaawansowane systemy sprzątające, potrafiące radzić sobie zarówno z płytkami i drewnianymi parkietami, jak i miękkimi dywanami o grubym, zbitym włosiu. Urządzenia od iRobot są proste w obsłudze i praktyczne, a podczas sprzątania nie potrzebują nadzoru – możemy zlecić robotowi, by w trakcie naszej nieobecności odkurzył całe piętro czy wybrane pomieszczenia (w robotach z technologią map Imprint), bez obaw o to, że spadnie ze schodów lub zaklinuje się pod meblami.
To, który model wybrać, zależy od naszych preferencji i stylu życia. Alergicy i osoby, które mają bardzo mało wolnego czasu, powinny zwrócić uwagę na urządzenia wyposażone w stację ładująco-czyszczącą Clean Base. Działa ona na bardzo prostej zasadzie: gdy robot wraca do bazy, po skończonym cyklu pracy lub na doładowanie, stacja ładująca automatycznie zasysa zanieczyszczenia, zgromadzone wewnątrz jego pojemnika. Cały brud trafia do szczelnego worka AllergenLock, zatrzymującego do 99% pyłków i pleśni. Potrafi on pomieścić zanieczyszczenia, gromadzone przez nawet 60 dni, a o konieczności jego wymiany poinformuje nas aplikacja mobilna iRobot HOME.
Dla posiadaczy zwierzaków domowych najlepszym wyborem będzie Roomba j7+ z obsługą Clean Base (4 500 PLN). Robot został wyposażony w technologię nawigacji PrecisionVision, rozpoznającą wybrane przeszkody w czasie rzeczywistym. W ten sposób, jeśli naszemu pupilowi przytrafi się drobny „wypadek”, urządzenie zareaguje na czas, omijając w bezpiecznej odległości pozostawione przez niego nieczystości. Gdy nasza Roomba będzie miała problemy z rozpoznaniem obiektu, prześle ona jego zdjęcie do aplikacji mobilnej, a my sami zadecydujemy, czy na przyszłość powinna omijać podobne przeszkody, czy też może je zignorować. Proste, ale jakże użyteczne.
Salon i przedpokój
Podobnie jak w domowym biurze i sypialni, sporo kurzu gromadzi się również w salonie i w przedpokoju. Na dodatek pomieszczenia te mają charakter „przechodni”: w ciągu dnia wielokrotnie się przez nie przemieszczamy, nieświadomie przynosząc zanieczyszczenia z innych części domu. Bardzo często okazuje się, że nie wystarczy jedynie ich odkurzyć lub zamieść – zaschnięte błoto czy plamę po rozlanej kawie musimy zmyć na mokro.
W takich przypadkach z pomocą może nam przyjść iRobot Roomba Combo (1 400 PLN): urządzenie potrafi jednocześnie odkurzać podłogi i je mopować. Podczas jednego przejazdu robot najpierw zagarnia wszystkie suche zanieczyszczenia za pomocą szczotki bocznej i dwóch szczotek głównych, osadzonych na ruchomej głowicy czyszczącej, zasysa je do zbiornika, po czym przeciera powierzchnię za pomocą nawilżonej nakładki. Do poruszania się po domu wykorzystuje on zaawansowany system nawigacji liniowej, metodycznie sprzątając każdy zakamarek pomieszczenia. Duży, 300-mililitrowy pojemnik na wodę umożliwia mu natomiast mopowanie na dużej powierzchni, bez konieczności uzupełniania wody.
Roboty sprzątające od iRobot nie tylko robią porządki, ale także idealnie dopasowują się do naszego stylu życia. Funkcja tworzenia harmonogramów w aplikacji iRobot HOME pozwoli nam zautomatyzować proces odkurzania: wystarczy wskazać dogodne dni i godziny, a urządzenie wszystkim się zajmie. Dzięki platformie iRobot Genius roboty uczą się naszych przyzwyczajeń w kwestii sprzątania: przykładowo, jeśli często zdarza nam się „nadprogramowo” wysyłać Roombę na sprzątanie w poniedziałek rano, sprzęt zasugeruje nam, by włączyć ten cykl na stałe do tygodniowego harmonogramu.
Do dyspozycji otrzymujemy również automatyczne zwiększenie częstotliwości odkurzania w newralgicznych okresach, na przykład sezonie linienia zwierząt – na wiosnę nasi podopieczni zrzucają zimową okrywę włosową, co wiąże się z koniecznością częstszego sprzątania. Funkcję tę znajdziemy w prawie wszystkich modelach robotów, od niedrogich Roomby Combo i Roomby i3 (1 500 PLN), po flagową, kompleksowo sprzątającą Roombę s9+ (5 500 PLN).
Sprawę sprzątania podłóg mamy rozwiązaną, a co z resztą salonu? Niestety, na rynku nie znajdziemy żadnego robota, który zetrze za nas kurz z mebli i urządzeń RTV. Warto jednak pamiętać, że jeśli pozwolimy Roombie regularnie pracować, ilość kurzu w pomieszczeniach się zmniejszy, a w efekcie rzadziej będziemy zmuszeni ręcznie odkurzać meble. Przynajmniej raz w roku powinniśmy także dogłębnie oczyścić kanapy i materace – stanowią one idealne siedlisko dla roztoczy. Tutaj z pomocą przyjdą nam odkurzacze ręczne. Idealny model powinien charakteryzować się nie tylko potężną siłą ssącą, ale także lekką konstrukcją i możliwością sięgnięcia w trudno dostępne miejsca, na przykład pomiędzy poduszkami kanapy.
Okna, a technologia
Mycie okien jest kolejną czynnością, za którą nikt z nas nie przepada. Na szczęście nie musimy już polerować szyb, balansując na krawędzi parapetu przy otwartym oknie – w tej czynności wyręczą nas automatyczne myjki. Zasada działania takiego urządzenia jest bardzo prosta: wystarczy przyłożyć urządzenie do szyby miękką częścią myjącą i włączyć zasilanie. Myjka samodzielnie „przyssie się” do szklanej powierzchni i rozpocznie proces czyszczenia. Większość popularnych modeli otrzymała system nawigacji, dzięki któremu nie będą zawadzały one o ramy okienne, zaś pracą niektórych z nich możemy nawet sterować za pomocą pilota.
Łazienka i kuchnia
Podłogi w łazience i kuchni są najczęściej wyłożone kafelkami, dlatego oprócz ich odkurzania, powinniśmy również regularnie je myć. Dbanie o twarde podłogi bywa niełatwe: niektóre zabrudzenia, na przykład rozlany olej czy zaschnięte pozostałości mydła, są bardzo trudne do usunięcia i wymagają szorowania.
Zamiast spędzać wolne chwile w towarzystwie ścierek i płynu do czyszczenia, zaprośmy do domu robota mopującego. iRobot Braava jet m6 (2 300 PLN) to praktyczny i inteligentny sprzęt, przeznaczony do pielęgnacji parkietów i kafelków. Urządzenie może pracować w dwóch trybach: zamiatając podłogi na sucho z wykorzystaniem specjalnej nakładki lub mopując je. Precyzyjny spryskiwacz dba o to, by woda nie pryskała na meble, a chłonna ściereczka z mikrofibry poluzowuje oporne zabrudzenia i wyciera wodę. W ten sposób robot sprawnie umyje całe pomieszczenie, nie pozostawiając za sobą mokrych śladów.
Podobnie jak roboty sprzątające Roomba, Braava jet m6 wykorzystuje inteligentną nawigację iAdapt 3.0, pozwalającą jej manewrować pomiędzy meblami i omijać dywany. Dodatkowo urządzenie obsługuje technologię Imprint Link. Dzięki niej możemy zsynchronizować pracę dwóch robotów: gdy Roomba skończy odkurzanie mieszkania, automatycznie poinformuje o tym Braavę, rozpoczynając tym samym cykl gruntownego mopowania twardych podłóg. Funkcja ta dostępna jest dla robotów sprzątających Roomba serii 900, i3, i7, j7 oraz s9.
Nie wszędzie robota poślesz
Do czyszczenia kuchenek, blatów i urządzeń AGD, warto zaopatrzyć się natomiast w automatyczną szczotkę. Tego typu urządzenie ma obrotową głowicę, ułatwiającą szorowanie mocno zabrudzonych powierzchni. Wybierając szczotkę, warto zwrócić uwagę na jej końcówkę czyszczącą – te o długim włosiu będą w stanie sięgnąć nawet do najmniej dostępnych zakamarków kuchni i łazienki, ułatwiając nam pracę. Osoby dysponujące sporą powierzchnią użytkową, mogą również zastanowić się nad zakupem myjki ciśnieniowej. To drogi sprzęt, ale bez problemu poradzi sobie on z nagromadzonym przez lata brudem i zanieczyszczeniami, więc idealnie nadaje się do sprzątania garażu czy mycia mebli ogrodowych.
Przed zakończeniem sprzątania, zajrzyjmy jeszcze na chwilę do łazienki. Szorowanie muszli klozetowych nie należy do najprzyjemniejszych czynności, ale i na to istnieje sposób. Z pomocą przychodzą nam systemy automatycznego czyszczenia toalet, instalowane wewnątrz zbiorników na wodę. Po każdym spłukaniu wody, uwalniają one specjalną substancję czyszczącą, która usuwa wszystkie zanieczyszczenia i zapobiega powstawaniu nieestetycznych zacieków.
Nowe technologie od lat pomagają nam w utrzymaniu czystości w domach. Dzięki nim żmudne zajęcia stają się proste, a robienie gruntownych porządków przestaje wywoływać w nas strach – w końcu po naszej stronie stoją praktyczne i niezawodne gadżety. Pamiętajmy jednak o jednej ważnej kwestii: niezawodności. Czystość w swoim domu warto powierzyć jedynie urządzeniom sprawdzonych, doświadczonych marek. W ten sposób mamy pewność, że sprzęt, z którego korzystamy, jest w pełni bezpieczny dla nas, naszego domu i naszych bliskich, a my możemy spać spokojnie.