Coraz bardziej popularne staje się przygotowywanie produktów spożywczych w zaciszu domowej kuchni. I jeśli jogurty, serki czy mieszanki ziołowe hand made nie wymagają specjalnych narzędzi do ich przygotowania, nieco inaczej jest w przypadku oleju tłoczonego na zimno. Potrzeba jest jednak matką wynalazku, a firma Yoda zaprojektowała prasę do tłoczenia Yoda Premium. Zagościła ona na naszym redakcyjnym blacie i daliśmy jej niezły wycisk!
Wytłaczarka Yoda Premium to prosta konstrukcja, zamknięta w obudowie z tworzywa sztucznego, a do wyboru mamy kilka wariantów kolorystycznych. Na froncie znajduje się wypustka tunelu, z którego wysypywane są wytłoki. Z lewej strony we wnęce umieszony jest pojemnik z sitkiem, do którego spływa olej. Natomiast na górnej powierzchni widoczny jest pojemnik z plastikową pokrywką, do którego wsypujemy orzechy czy nasiona, a także ekran z fizycznymi przyciskami pozwalający na wygodne i niezwykle proste sterowanie wytłaczarką. W jej wnętrzu znajduje się prasa, napędzana przez silnik o łącznej mocy 510 W. Warto zaznaczyć, że tłocząca olej na zimno Yoda Premium podgrzewa swoje elementy jedynie do 40° C, co wpływa na jakość oleju, jego wartości odżywcze czy smak.
Tuż przed pierwszym uruchomieniem, warto zerknąć do instrukcji obsługi. Opisane są tam tryby oraz produkty, z których możemy wycisnąć olej. Zdefiniowanych jest siedem programów: Orzechy, Sezam, Słonecznik, Rzepak, Siemię lniane, Orzechy włoskie, Mieszane. Jednak nie ma się co martwić, jeśli chcemy wycisnąć olej z pestek dyni czy świeżych oliwek. Znajdziemy tam podpowiedzi, który tryb wybrać. Są również informacje, jak posiekać większe orzechy, np. makadamia czy migdały, aby nie blokowały pracy prasy. Jeśli mamy już przygotowany surowiec, możemy przejść do tłoczenia. Orzechy, nasiona czy pestki wsypujemy do zasobnika, zamykamy pokrywkę, wybieramy odpowiedni program i naciskamy start. I tak po około 5 minutach Yoda Premium wyłączy się i w pojemniku będziemy mieć świeżo wytłoczony rafinowany olej. Podczas naszych testów wykorzystaliśmy sezam, kokos, orzechy włoskie, pestki dyni i nasiona lnu i za każdym razem otrzymywaliśmy niezwykle aromatyczny i bardzo klarowny olej. To zasługa sitka, na którym zatrzymywały się drobinki pestek czy łupinek. Jeśli chodzi o samo działanie wytłaczarki, pracuje ona bardzo sprawnie, radzi sobie z różnymi orzechami, jednak podczas testów zdarzyło się, że prasa wyłączyła się, gdyż najprawdopodobniej wał tłoczący okleił się i nie był w stanie dłużej pracować. Przydatnym rozwiązaniem okazał się tryb pracy wstecz, który umożliwia odkręcenie prasy i wycofanie zgniatanego materiału. Plus dla producenta za ten mechanizm i uwaga do użytkowników, że warto dozować mniejszymi porcjami pestki czy orzechy, zwłaszcza te świeże i o dużym stopniu tłustości. Ucieszył nas również fakt, że wytłoki np. z kokosa można wykorzystać jako posypkę do sałatek, zup czy owsianki.
Wrażenia z użytkowania są pozytywne. Zaskoczeniem jest duża moc tego niewielkiego urządzenia. Warto jednak, głównie ze względu na wagę wyciskarki, znaleźć jedno miejsce na blacie, a także zastanowić się nad antypoślizgową podkładką. Yoda Premium ma taką w zestawie, ale w naszej ocenie, zwłaszcza na kamiennym blacie, jest niewystarczająca. Minusem jest trudność mycia poszczególnych elementów, zwłaszcza tych, do których spływa olej – producent nie zaleca zmywania w zmywarce. Mimo tych mankamentów przekonaliśmy się, że obok pozostałych sprzętów AGD to jedno z najbardziej przydatnych. Zwłaszcza, jeśli zależy nam na zdrowych i smacznych posiłkach.
Specyfikacja
- CENA 2 090 PLN
- MOC 510 W (180 W moc silnika, 330 W moc grzewcza)
- GŁOŚNOŚĆ 55 dB
- WYMIARY 35 x 17 x 24 cm
- WAGA 6,5 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Praktyczny gadżet, który pozwoli na eksperymenty kulinarne i produkcję wysokiej jakości oleju rafinowanego.
Plusy
Prosta obsługa. Szybkie działanie. Estetyczny wygląd.
Minusy
Dość głośna. Brak możliwości mycia w zmywarce.