Jeśli zastanawiasz się nad sektorem rynku, który warto okiełznać w obecnej sytuacji gospodarczej, kiedy zaciska się pasa i jak najdłużej odkłada wizyty na stacji benzynowej, prawdopodobnie pozbyłbyś się supersamochodów lub luksusowych SUV-ów. Ale dzieje się odwrotnie i wyniki sprzedaży samochodów z czołówki są lepsze niż kiedykolwiek.
W rzeczywistości, w klasie, która kiedyś była ogromna i reprezentowana przez prawie każdego producenta, rynek samochodów miejskich nieszczególnie zachwyca. Jak na tym tle prezentuje się Toyota Aygo X (wymawiany jako Cross)? To bynajmniej nie nudny samochód miejski, a ultrakompaktowy SUV w tym samym duchu co np. Suzuki Ignis. W tym celu jest pokryty czarną plastikową okładziną wokół nadkoli i jeździ na ogromnych (jak na samochód miejski) 18-calowych kołach, jak wszystkie najlepsze kompaktowe SUV-y.
To nie jedyny aspekt Aygo X, który wydaje się być skradziony z większego samochodu. Lista wyposażenia wspomagającego kierowcę jest niezwykła i obejmuje nie tylko autonomiczne hamowanie awaryjne, ale także adaptacyjny tempomat i technologię centrowania pasa ruchu, która wciąż nie jest standardem w niektórych modelach o dwie klasy wyżej.
Ceny Aygo X zaczynają się od 66 900 PLN, a testowany egzemplarz w wersji Executive z pakietem Smart i zestawem audio od JBL kosztuje 81 900 PLN. Do tego auto miało dwutonowy kolor nadwozia Chili Red, odzwierciedlony we wnętrzu czerwonymi przebłyskami na siedzeniach, drzwiach i desce rozdzielczej. Wyposażenie objęło wspomniany zestaw bezpieczeństwa, a także zaskakująco pełną gamę kamer cofania, klimatyzację, światła przeciwmgielne, przyciemniane szyby, automatyczne reflektory i wycieraczki oraz 9-calowy wyświetlacz informacyjno-rozrywkowy wraz z Apple CarPlay i Android Auto.
Gdzie jest zatem haczyk? Pierwszy to dla mnie właśnie infotainment. To „jajko” wygląda dla mnie bardzo źle. Na zdjęciach moim zdaniem jest znacznie lepiej niż w rzeczywistości. Druga sprawa, mając zaledwie 72 KM i 93 Nm momentu obrotowego, Aygo X momentami jest boleśnie powolny. Tak, to auto miejskie, ale jeśli ktoś postanowi nim wybrać się w trasę, może depnąć w pedał gazu i… cóż, czekać. Nie da się zamaskować faktu, że w środku znalazł się malutki, 1,0-litrowy silnik i pięciobiegowa skrzynia biegów. Podczas normalnej jazdy Aygo X wydaje się wolniejszy niż wszyscy jego rywale – i to znacznie.
Coś jednak za coś i Aygo X niewątpliwie nadaje się do dynamicznego pokonywania zakrętów w miejskiej dżungli. Parkowanie jest proste, a spalanie pomiędzy 4 a 4,5 litrami na 100 km absolutnie osiągalne.
Jak na standardy klasy Aygo X nie jest przestronnym autem. Zacznijmy trochę od końca. Podczas gdy liczba 231 litrów nie wydaje się zbyt odległa od rywali, takich jak 255-litrowa Kia Picanto, sama przestrzeń jest ograniczona. To bagażnik z wysoko ustawionym progiem i małą tylną klapą, a otwór jest wąski, więc nie tylko musisz podnosić duże przedmioty wysoko w powietrze, zanim je postawisz, ale także będziesz musiał nimi manewrować.
Tylne siedzenia łatwo się składają, a metalowe oparcie jest solidne. Nawet jednak w tym wariancie przestrzeń nie jest ogromna – z pewnością nie w porównaniu z bardziej kwadratowymi rywalami, takimi jak VW Up czy Suzuki Ignis.
Maleńkie są także tylne drzwi Aygo X i nie otwierają się zbyt szeroko. Z pewnością montaż fotelików dziecięcych z tyłu nie jest czymś, co sprawiałoby mi przyjemność. Tył Aygo X jest w ogóle klaustrofobiczny również przez ciemną tapicerkę, niski sufit i małe, przyciemniane tylne szyby. W rezultacie nie mogę polecić Aygo X nikomu, kto przewozi pasażerów na tylnym siedzeniu częściej niż, powiedzmy, dwa razy w roku.
Toyota Aygo X to interesujący samochód, jednak dla bardzo określonej grupy odbiorców. Docelowy kierowca nie szuka na pewno mocnego supermini i nie planuje przewozić więcej niż jednej osoby i małych zakupów. Wolno rozwijająca się infrastruktura do ładowania pojazdów elektrycznych oznacza, że napędzane benzyną Aygo X nadal jest bardzo istotną i atrakcyjną propozycją. Jeśli jednak szukasz lepszych osiągów, rozważ zakup Yaris Crossa.
Specyfikacja
- CENA 81 900 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 151 km/h
- 0-100 KM/H 14,9 sekundy
- SILNIK 1.0 VVT-i
- MOC 72 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 93 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Aygo X zaskakuje technologicznie, swoją zwinnością i niską konsumpcją paliwa, ale zdecydowanie nie jest autem uniwersalnym.
Plusy
Dobrze się prowadzi. Ilość technologii, również tych bezpieczeństwa. Spalanie. Solidność.
Minusy
Fizyczny wygląd infotainment. Ilość miejsca z tyłu i w bagażniku. Osiągi.