Seat Arona to mały SUV, który kojarzy się z dobrą dynamiką jazdy, przestronnym wnętrzem i rozsądnymi kosztami eksploatacji. Jest to model bazujący na Seacie Ibiza i dzieli wiele elementów z droższymi modelami koncernu VW, takimi jak Audi Q2 i VW T-Roc, co czyni ją atrakcyjną opcją w swoim segmencie.
Najlepszym wyborem spośród dostępnych jednostek napędowych jest najwyższy silnik 1.0 TSI o mocy 115 KM, który otrzymałem do testów, a który oferuje odpowiednią dynamikę i nieco większą elastyczność w porównaniu do wersji 95-konnej. Dzięki temu Arona lepiej radzi sobie na autostradzie, a przyspieszenie do 100 km/h zajmuje jej około 10 sekund. Dostępna jest opcja z manualną i automatyczną skrzynią biegów.
Arona na 18-calowych felgach dobrze tłumi nierówności i sprawnie radzi sobie z miejskimi dziurami. Testowa wersja FR, droższa od podstawowej o 4,5 tysiąca złotych, ma usztywnione zawieszenie sportowe, co poprawia stabilność nadwozia, ale zmniejsza komfort na nierównych nawierzchniach. W porównaniu do konkurentów, takich jak Citroën C3 Aircross czy Kia Stonic, Arona jest bardziej komfortowa, ale nie dorównuje miękkości zawieszenia Škody Kamiq czy VW T-Cross.
Jeśli mówimy o prowadzeniu, Seat Arona wyróżnia się zwinnym zachowaniem i precyzyjnym układem kierowniczym. Dzięki niższemu nadwoziu w porównaniu do większych SUV-ów, auto zachowuje lepszą stabilność w zakrętach. Co prawda Ford Puma oferuje jeszcze lepszą dynamikę prowadzenia, ale Arona pozostaje jedną z bardziej angażujących propozycji w swoim segmencie. Wersja FR dodatkowo wyposażona jest w system Drive Profile, który pozwala na regulację siły wspomagania kierownicy.
Silniki 1.0 TSI pracuje stosunkowo cicho i nie generuje dużych wibracji podczas spokojnej jazdy. Przy wyższych obrotach staje się jednak bardziej słyszalny.

Pod względem ergonomii, Arona oferuje przestronne wnętrze i dobrze zaprojektowaną deskę rozdzielczą. Część elementów wnętrza wygląda jednak już mocno leciwie, co nie będzie się podobało miłośnikom nowych wnętrz. Z drugiej strony i tak sporo się zmieniło przez lata i wiele twardych, szorstkich plastików na desce rozdzielczej zostało zastąpionych miękkimi w dotyku materiałami i przekonującymi wykończeniami z imitacji metalu, aby uczynić je o wiele przyjemniejszym miejscem do przebywania. Nie oznacza to, że nie ma tanich w dotyku plastików, ale trzeba poszukać ich głębiej we wnętrzu. Siedzenia za to są wygodne, a kierownica i fotel kierowcy oferują szeroki zakres regulacji. Niestety, żadna wersja Arony nie oferuje regulowanego podparcia lędźwiowego, co może być minusem podczas dłuższych podróży. Wszystkie wersje Arony są wyposażone w skórzaną kierownicę, skórzaną gałkę zmiany biegów i hamulec ręczny, które wyglądają i sprawdzają się dobrze.
Seat Arona wyróżnia się zwinnym zachowaniem i precyzyjnym układem kierowniczym
Nie spodziewaj się, że Arona będzie miała jakieś sprytne, praktyczne sztuczki w zanadrzu, takie jak przesuwane tylne siedzenia lub składany fotel pasażera z przodu. Oba są dostępne u niektórych rywali – Renault Captur i VW T-Cross mają przesuwaną tylną kanapę, dzięki czemu możesz priorytetowo traktować przestrzeń na nogi z tyłu lub przestrzeń w bagażniku.
W kwestii widoczności, Arona wypada dobrze dzięki dużej przedniej szybie i wąskim słupkom A. Tylna część nadwozia jest bardziej masywna, co może utrudniać cofanie, ale w standardzie dostępne są tylne czujniki parkowania. Wersja FR oferuje dodatkowe czujniki z przodu, kamerę cofania i system wspomagania parkowania.


System multimedialny oparty jest na 8,25-calowym ekranie dotykowym, który działa płynnie i oferuje szybki dostęp do funkcji pojazdu. W standardzie dostępne jest również bezprzewodowe Android Auto i Apple CarPlay.
Przestronność wnętrza Arony to jej duży atut. Mimo kompaktowych wymiarów, pasażerowie z tyłu mają więcej miejsca na nogi niż w Citroënie C3 Aircross czy Hyundaiu Kona. Škoda Kamiq oferuje jednak jeszcze więcej przestrzeni, co może być istotne dla osób często przewożących pasażerów na tylnej kanapie. Bagażnik Arony ma pojemność 400 litrów i jest wyposażony w regulowaną podłogę, co ułatwia załadunek. Jest to wynik porównywalny z Renault Captur i przewyższający ofertę Kii Stonic czy Hyundaia Kona, ale wciąż ustępujący Fordowi Pumie czy Škodzie Kamiq.
Pod względem kosztów użytkowania, Arona wypada korzystnie. Testowana wersja 1.0 TSI 115 KM osiąga średnie spalanie na poziomie 5,0-5,5 l/100 km w realnych warunkach, co czyni ją oszczędnym wyborem w segmencie małych SUV-ów. Wadą może być jednak szybka utrata wartości – Arona traci ją szybciej niż Ford Puma, Nissan Juke czy Škoda Kamiq, co warto wziąć pod uwagę przy zakupie na kredyt lub leasingu.
Każda Arona jest wyposażona w automatyczne hamowanie awaryjne (AEB) i monitorowanie ciśnienia w oponach. Ulepszenia zapewniają monitorowanie martwego pola czy ostrzeżenie o ruchu poprzecznym z tyłu.
Seat Arona z silnikiem 1.0 TSI 115 KM to solidny wybór w segmencie małych SUV-ów. Oferuje dobrą równowagę między komfortem a dynamiką jazdy, nowoczesne technologie i przystępne koszty eksploatacji, choć warto wziąć pod uwagę jego relatywnie szybkie tempo utraty wartości.
Specyfikacja
- CENA MODELU TESTOWEGO 128 239 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 193 km/h
- 0-100 KM/H 10,3 sekundy
- SILNIK 1.0 TSI
- MOC 115 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 200 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Arona 1.0 TSI 115 KM to dobrze wyważony mały SUV, który łączy dynamiczną jazdę, przestronne wnętrze i rozsądne koszty eksploatacji, choć w wyższych wersjach cenowo zbliża się do bardziej prestiżowych rywali.
Plusy
Schludne prowadzenie. Przestronniejszy niż wielu rywali. Dość dobrze wyposażony.
Minusy
Średnia jakość wnętrza. Najwyższej klasy wykończenia są zbyt drogie. Szybko traci na wartości.