Umarł król, niech żyje król. Chociaż Samsung oficjalnie poinformował świat o zakończeniu linii Note dopiero w lutym bieżącego roku, większość użytkowników podejrzewała to już od pewnego czasu – w końcu koreański producent przerwał nawet prace nad Note 21. Na wypełnienie pozostałej niszy nie trzeba było jednak długo czekać: Galaxy S22 Ultra otrzymał wszystko, czym wyróżniała się poprzednia linia smartfonów, włącznie ze wsparciem dla rysika S-Pen.
Hipotezę tę potwierdza sam wygląd smartfona. S22 Ultra diametralnie różni się od swojego poprzednika, stawiając na prostokątny kształt i ostre linie. Zamiast charakterystycznej wysepki sprzęt otrzymał układ czterech samodzielnych aparatów; mimo tego, gdy położymy urządzenie na płasko, wciąż lekko się chybocze.

Flagowiec od Samsunga to spory sprzęt, przeznaczony do obsługi obiema rękami. Oferuje nam on gigantyczny, 6,8-calowy ekran Dynamic AMOLED z adaptacyjnym odświeżaniem 1-120 Hz. Panel okazał się ostry i kontrastowy, wypełniony pięknymi kolorami i zapewniający perfekcyjną płynność w przeglądaniu zawartości. Technologia Vision Booster dodatkowo poprawia komfort pracy w ostrym świetle słonecznym: sprzęt automatycznie dostosowuje swoją jasność i kontrast do warunków świetlnych otoczenia. Głośniki smartfona generują czysty i klarowny dźwięk, jednak bardziej cichy niż to było w przypadku S21 Ultra.
Wewnątrz aluminiowej obudowy, wodoodpornej w stopniu IP68, znalazły się mocne podzespoły: procesor Exynos 2200, od 8 do 12 GB pamięci RAM (mniej niż w poprzednim modelu) i od 128 do 512 GB pamięci wewnętrznej. Galaxy S22 Ultra nie otrzymał wsparcia dla kart microSD, zatem już przy zakupie musisz oszacować, ile miejsca na pliki będziesz potrzebować.
- Reklama -
Tak wyposażony smartfon uzyskał wysokie wyniki w testach benchmarkowych, porównywalne z większością tegorocznych flagowców. W praktyce oznaczało to, że urządzenie nie miało problemów z multitaskingiem, obsługą wymagających gier, czy przełączaniem się pomiędzy aplikacjami. Sprzęt działa na Androidzie 12 z nakładką graficzną One UI 4.0 – to ładna „skórka”, ale niestety zaśmiecona mnóstwem zbędnych, preinstalowanych aplikacji, z których w trakcie testu korzystaliśmy co najwyżej raz czy dwa, z recenzenckiego obowiązku.

Tym, co najbardziej odróżnia Galaxy S22 Ultra od konkurentów, jest wsparcie dla stylusa S Pen. Piórko ukryte zostało wewnątrz obudowy; by je wyjąć, wystarczy delikatnie nacisnąć rysik, a ten automatycznie się wysunie. Możliwość sporządzania odręcznych notatek to jedna z najmocniejszych stron smartfona – dzięki poprawionej latencji, pisanie S Pen-em przypomina kreślenie po papierze, a linie pojawiają się na wyświetlaczu właściwie natychmiast. Szkoda jedynie, że niektóre aplikacje mają bardzo słabe wsparcie dla tej funkcji i problemy z rozpoznawaniem odręcznego pisma.
W tylnej części obudowy smartfona znajduje się wspomniany już aparat fotograficzny. Galaxy S22 Ultra oddaje nam do dyspozycji aż cztery „oczka”: szerokokątny aparat główny 108 Mp, 12-megapikselowy aparat ultraszeroki i dwa teleobiektywy 10 Mp: jeden z zoomem optycznym 3x, zaś drugi – 10x.
- Reklama -
Układowi towarzyszy mnóstwo dodatkowych funkcji, dzięki którym da się zrobić naprawdę wyjątkowe fotki. Powraca funkcja Super Zoom 100x, umożliwiająca robienie fotek z daleka; w okolicach przybliżenia 30x krawędzie obrazu zaczynają się jednak lekko rozmywać, co daje średnio ładny efekt. Ulepszony tryb nocny wykorzystuje teraz sztuczną inteligencję do identyfikacji poszczególnych obiektów i wyostrzenia ich bez efektu ziarnistości. Możemy wykorzystać go również do nagrywania filmów: wieczorne klipy charakteryzowały się odpowiednim balansem kolorów, nie były prześwietlone ani wypełnione szumami.

Wszystkie te funkcje zasila akumulator o pojemności 5 000 mAh. Dzięki adaptacyjnemu odświeżaniu ekranu jedno ładowanie przeważnie starczało na 10 godzin pracy. Nieźle, ale o ok. godzinę mniej niż w przypadku S21 Ultra i o dwie godziny mniej niż w iPhonie 13 Pro Max. Galaxy S22 Ultra wspiera ładowanie przewodowe 45 W (niestety niewiele szybsze niż 25 W) oraz bezprzewodowe 15 W, ale w zestawie ze smartfonem nie znajdziemy kompatybilnej ładowarki. Rozumiemy, że Samsung chce w ten sposób przyczynić się do dbania o środowisko (jak również nie dodając do zestawu słuchawek), ale Galaxy S22 Ultra kosztuje minimum szalone 5 900 PLN, dlatego nieco zawiódł nas fakt, że aby cieszyć się pełnią możliwości tego drogiego smartfona musimy wydać jeszcze więcej pieniędzy.
Specyfikacja
- CENA Od 5 900 PLN
- EKRAN 6,8 cala AMOLED 3088×1440 px 120 Hz
- PROCESOR Samsung Exynos 2200
- RAM 8/12 GB
- PAMIĘĆ WEWNĘTRZNA 128/256/512 GB
- APARAT GŁÓWNY 108 Mp + 12 Mp + 10 Mp + 10 Mp
- APARAT PRZEDNI 40 Mp
- BATERIA 5 000 mAh
- SYSTEM OPERACYJNY Android 12
- ŁĄCZNOŚĆ USB-C, Wi-Fi 6, Bluetooth 5.2
- WYMIARY 163,3 x 77,9 x 8,9 mm
- WAGA 229 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Galaxy Note powraca w nowym wcieleniu. Galaxy S22 Ultra to smartfon dla osób, które liczą na wysoką wydajność, za którą zapłacą nie tylko dużo gotówki, ale i zauważą pewne mankamenty w stosunku do poprzedniej generacji.
Plusy
Ostry i barwny ekran. Wydajne i szybkie podzespoły. Aparat wypełniony przydatnymi funkcjami. Długi czas pracy na baterii.
Minusy
Mnóstwo śmieciowych apek. Mniej RAM-u, gorsze głośniki i zarządzanie energią niż w poprzedniej generacji. Brak ładowarki w zestawie. Cena.