Podczas zmiany stylizacji Peugeot 508 SW zachował swój jedyny silnik wysokoprężny, 1.5 BlueHDi o mocy 130 KM. Niezwykle oszczędny pod względem zużycia paliwa i wyposażony w imponujące podwozie, ten kombi jest zaproszeniem do podróży, gdzie pozostaje nie do pobicia pod względem kosztów użytkowania.
Powiedzmy to sobie wprost: kombi przegrały z SUV-ami. Produkcja, a zatem sprzedaż samochodów z silnikiem diesla jest i będzie coraz niższa. Wprowadzony na rynek w 2019 roku Peugeot 508 SW drugiej generacji charakteryzuje się wciąż pożądanym designem. Zmiana stylizacji na rok 2023 jest widoczna z tyłu po napisie Peugeot, niechybnie kojarzącym się z niemiecką marką również na P. Osłona chłodnicy rozszerzająca się w kierunku reflektorów, nowa sygnatura świetlna z sześcioma pazurami i zmienione multimedia to najważniejsze cechy tej wersji.
Poza dostępnymi dwoma opcjami PHEV i jedną benzynową, jest też rzeczony diesel, którego charakteryzuje najmniejsza moc w gamie (130 KM w stosunku do przedziału 180-360 KM).
Od pewnego czasu mówimy o długodystansowych testach pojazdów elektrycznych, a sam robiłem w wakacje porównanie elektro-SUV-ów, sprawdzając, jak bardzo podróżując po Polsce ma się w tej kategorii nóż na gardle. Peugeot 508 SW śmieje się z tych testów, bo bez problemu pokonuje 1 000 km na jednym tankowaniu.
Jego sekret? Nic nadzwyczajnego: porządny zbiornik (55 l) i przede wszystkim niezwykła oszczędność dzięki dieslowi 1.5 BlueHDi. Na trasie o długości 1 000 km, składającej się w 60% z autostrady, spalanie wyniosło 5,6 l/100 km, a w baku pozostało paliwa jeszcze na 150 km. Nie ma co ukrywać: to auto jest nie do pobicia pod względem spalania (dzięki niskiej sylwetce sprzyjającej aerodynamice) i jest królem podróżowania w całkowitym spokoju ducha.
No ale… Mając 130 KM i 300 Nm, mały diesel nie jest piorunem. Prawidłowo wykonuje swoją misję na głównych drogach i utrzymuje dozwoloną prędkość, ale już na krętych i pagórkowatych trasach nie jest tak wesoło. W tych warunkach samochodowi szczerze brakuje energii. A szkoda, bo Peugeot dzięki precyzyjnemu i hiperstabilnemu podwoziu jest w stanie udźwignąć znacznie większe moce.
Jestem zadowolony z jazdy na momencie obrotowym, na który pozwala ośmiobiegowa automatyczna skrzynia biegów. Jedyną krytyką wobec niej będzie ta lekka ospałość i czasami szarpnięcia przy niskich prędkościach. Z innych drobiazgów uważam, że asystent utrzymania pasa ruchu jest zbyt natrętny i nie polecam go w konfiguratorze. Do tego funkcja Start & Stop działa zbyt wolno i głośno w dieslu, dlatego lepiej ją wyłączyć.
Pod względem komfortu zawieszenie jest tolerancyjne dla wszystkich pasażerów. Jeśli chodzi o przednie siedzenia w testowanym wykończeniu GT, mają one certyfikat AGR i są bardzo wygodne, z regulowaną długością siedziska, aby odciążyć uda na długich dystansach. A podróżowanie to naprawdę ulubione zajęcie tej wersji. Może nawet dla większego komfortu warto sprawdzić na wyprawy tańsze wykończenie Allure, którego 17-calowe felgi byłyby lepsze niż opcjonalne 19-calowe montowane w GT.
I-Cockpit w 508 jest przyjemny, a wykończenie GT charakteryzuje się wysokiej klasy wykonaniem.
Konkurencji jest coraz mniej, a ta dostępna, taka jak VW Arteon Shooting Brake czy BMW 316d Touring jest oczywiście droższa. Prowadzi się ją lepiej, tak jak zresztą i hybrydy 508 SW, ale diesla można mieć już od 200 tysięcy, a w wersji GT od 210. Pomimo przegranej gry, ostatnie takie kombiaki to nadal będzie dla wielu klientów wybór na lata.
Specyfikacja
- CENA 210 000 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 208 km/h
- 0-100 KM/H 10,1 sekundy
- SILNIK 1.5 BlueHDi
- MOC 130 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 300 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Jeśli ekonomia długich dystansów jest dla ciebie priorytetem, to może być auto dla ciebie.
Plusy
Bardzo ekonomiczny silnik. Podwozie zadziwiające stabilnością i precyzją. Głęboki, łatwo dostępny bagażnik. Satysfakcjonujące wykończenie.
Minusy
Przydałoby się trochę więcej mocy i płynniejszej wydajności. Start & Stop.