Wielkie nazwy rodzą wielkie oczekiwania i przyznam, że podziwiam gotowość Google do ponownego spróbowania swoich sił na rynku tabletów – zwłaszcza po przeciętnych reakcjach na Pixel Slate i Pixel C, które pojawiły się przed Pixel Tablet. Po kilku tygodniach używania i życia z nim, jestem niemal pewny, że Google powinno było wziąć pod uwagę opinie klientów i na dobre trzymać się z dala od tabletów.
Pixel Tablet ma aluminiową obudowę, pokrytą powłoką nanoceramiczną. Nadaje ona tabletowi miękką, przyjemną teksturę, która świetnie leży w dłoni — a jednocześnie zapewnia sztywność i trwałość. Byłem również zadowolony z czujnika linii papilarnych, który jest wbudowany w przycisk zasilania na górnej ramce tabletu. Konfiguracja jest łatwa, bardzo szybka i działa niezawodnie.
Każdy tablet jest dostarczany z własną stacją ładującą. Chodzi o to, że ilekroć nie używasz go aktywnie, umieszczasz go w stacji dokującej. Ma to kilka zalet: Pixel Tablet ładuje się, gdy znajduje się w stacji dokującej, korzysta z jej znacznie lepszego głośnika i otrzymuje specjalny inteligentny interfejs skoncentrowany na domu.
Moją ulubioną rzeczą w stacji jest brzmienie. Choć generowane tylko przez jeden głośnik pełnozakresowy 43,5 mm, jest głośne, ma dużą głębię i działa dobrze od YouTube’a po Apple Music. Gdzie indziej stacja ładująca rozczarowuje. Tablet Pixel blokuje się na stacji za pomocą magnesów, ale te są wyjątkowo słabe. Wielokrotne próby naciskania przycisku regulacji głośności lub przycisku zasilania na tablecie Pixel podczas zadokowania powodowało, że tablet wypadał na blat. Innym problemem jest to, że stacja ładująca staje się bezużyteczna, gdy nie jest do niej podłączony tablet Pixel: nie obsługuje poleceń głosowych, ani nie można jej używać jako głośnika Bluetooth.
Pixel Tablet ma 11-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 2560×1600 px i jasności 500 nitów. W większości wyświetlacz wygląda bardzo dobrze. Kolory prezentują się bardzo ładnie, wszystko jest ostre, a jasność wystarczająca do używania w domu. To, co nie wygląda dobrze, to częstotliwość odświeżania 60 Hz. Przewijanie menu, aplikacji itp. wygląda wolno i nierówno, podobnie jak wszelkie animacje systemowe. Można przyzwyczaić się do wyświetlacza 60 Hz na telefonie takim jak Pixel 6a, ale kiedy masz tak duży, 11-calowy ekran, naprawdę wolniejsza częstotliwość odświeżania zwraca uwagę. Zwłaszcza, gdy Lenovo umieściło wyświetlacz 120 Hz w tablecie Lenovo Tab P11 Pro Gen 2 za 2 000 PLN, utknięcie z panelem 60 Hz w tablecie Pixel za 3 000 PLN rozczarowuje.
W tablet wbudowane są cztery głośniki — dwa po lewej i dwa po prawej stronie. Brzmią one dobrze, ale tylko wtedy, gdy nie trzymasz w dłoniach Pixel Tablet, bowiem dwa z czterech głośników znajdują się w miejscu, w którym najczęściej spoczywają dłonie, a wtedy każdy dźwięk wydobywający się z głośników jest strasznie stłumiony.
W kwestii aparatu Pixel Tablet wykorzystuje czujnik 8 Mp z przysłoną f/2.0 zarówno dla przedniego, jak i tylnego aparatu. Specyfikacja wystarcza do szybkiego selfie, casualowej rozmowy w Google Meet czy zeskanowania dokumentu.
Tablet działa na chipsecie Google Tensor G2 — tym samym, który znajduje się w Pixel 7, Pixel 7 Pro i Pixel 7a. Najlepszą rzeczą w nim jest jego wydajność. Chociaż nie jest tak mocny jak flagowe układy Qualcomm, Tensor G2 jest wystarczająco szybki do obsługi serwisu VOD, uruchomienia dwóch aplikacji jednocześnie (ma 8 GB pamięci RAM), a nawet do grania w takie tytuły jak Call of Duty: Mobile z wysokimi ustawieniami grafiki przy 60 fps. Chipset pozostawia zarazem wiele do życzenia, jeśli chodzi o żywotność baterii. Przesyłanie strumieniowe wideo 4K przy maksymalnej jasności wyświetlacza zużywa ponad 15% baterii w ciągu zaledwie jednej godziny. Granie w rzeczone CoD: Mobile to już utrata 22% baterii na godzinę.
Choć Google twierdzi, że bateria Pixel Tablet może wytrzymać do 12 godzin strumieniowego przesyłania wideo, w moim teście udało mi się wyciągnąć maksymalnie siedem godzin. Jeśli zabierasz Pixel Tablet w podróż, bateria może łatwo stać się problemem.
Urządzenie jest dostarczane z systemem Android 13 i obiecuje trzy lata aktualizacji systemu operacyjnego i co najmniej pięć lat aktualizacji zabezpieczeń. Sporo aplikacji Google jest zoptymalizowanych pod kątem większego wyświetlacza, zmiany układu przycisków i używania układów wielokolumnowych. Aplikacje takie jak Kalendarz Google, Zdjęcia Google, Mapy Google i Google Home wykonują świetną robotę.
Na pochwałę zasługuje podejście Google do wielozadaniowości. Za każdym razem, gdy jesteś w aplikacji, małe przesunięcie w górę od dołu ekranu wyświetla pasek zadań, pokazujący aplikacje ze stacji dokującej na ekranie głównym i skrót do szuflady aplikacji. Aplikacje automatycznie dzielą ekran w proporcji 50/50 lub możesz użyć paska, aby podzielić go na 75/25. Chciałbym, żeby była większa swoboda w zakresie zmiany rozmiaru aplikacji w trybie podzielonego ekranu, ale obecna implementacja jest płynna i łatwa w użyciu.
Gorzej sytuacja wygląda oczywiście w przypadku aplikacji firm trzecich, które nie pokwapiły się przygotować wersji pod tablety. Ta wyświetla się wtedy w małym okienku otoczonym czarnym tłem. Warto pamiętać, że dotyczy to nawet takich gigantów jak Twitter, Facebook, Facebook Messenger czy Duolingo.
Jedynym oficjalnym akcesorium, które Google ma dla tabletu Pixel, jest etui za 320 PLN. Silikon na zewnątrz wydaje się sztywny i trwały, a podniesione krawędzie wokół wyświetlacza powinny zapewniać dobrą ochronę w przypadku upuszczenia. Metalowy pierścień z tyłu można ustawić pod dowolnym kątem, aby podeprzeć Pixel Tablet na płaskiej powierzchni. Pomimo wielozadaniowych aspiracji produktu, Google nie postawiło na opcję przygotowania dla tabletu klawiatury czy rysika.
Pomysł na Pixel Tablet jest naprawdę dobry. Koncepcja inteligentnego wyświetlacza, który może również służyć jako tablet jest ekscytująca i daje wiele możliwości. Jednak błędy na poziomie hardware’owym i software’owym sprawiają, że przy wysokiej cenie ciężko jest ten produkt komuś jednoznacznie polecić. Hybrydowe rozwiązanie lepiej jest stworzyć, używając klasycznego tabletu ze stojakiem jednej z firm od akcesoriów lub np. kupić tablet Lenovo Tab P11 Pro Gen 2 i inteligentny wyświetlacz Google Nest Hub jako oddzielne urządzenia… płacąc mniej.
Specyfikacja
- CENA Od 2 999 PLN
- WYŚWIETLACZ 10,95” IPS LCD, 16 mln kolorów
- ROZDZIELCZOŚĆ 2560×1600 px
- RAM 8 GB
- PAMIĘĆ WEWNĘTRZNA 128/256 GB
- WYMIARY 169 x 258 x 8,1 mm
- WAGA 493 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Google Pixel Tablet to nowatorski pomysł, który mija się z celem. Ze złymi wyborami sprzętowymi, ograniczoną specyfikacją i dość wysoką ceną.
Plusy
Wygodny w chwycie. Świetne brzmienie głośnika w stacji dokującej. Koncepcja.
Minusy
Źle zaprojektowana stacja. Wyświetlacz 60 Hz. Fatalne rozmieszczenie głośników w tablecie. Słaba żywotność baterii. Oprogramowanie z problemami. Ograniczone akcesoria.