TEST: Google Chromebook Pixel (2015)

Laptopy typu Chromebook to najczęściej niedrogie urządzenia o dość przeciętnych specyfikacjach wystarczających do obsługi systemu Chrome OS oraz dedykowanych mu aplikacji.

W kontekście takiej charakterystyki Pixel 2 wypada niemalże jak sprzęt z innej bajki, gdyż oferuje swemu nabywcy pokaźną ilość mocy obliczeniowej generowanej przez najnowszy procesor Intel Core i5 2,2 GHz oraz 8 GB pamięci RAM. Laptop ten wyposażono również w robiący naprawdę niezłe wrażenie niespełna 13-calowy ekran dotykowy o rozdzielczości 2560×1700 pikseli (239 ppi). Jeśli czytając tę specyfikacyjną wyliczankę zaczynacie myśleć o zakupie tego, bądź co bądź, świetnie prezentującego się laptopa, to musimy was niestety sprowadzić na ziemię. Przykro to pisać, ale pomimo takich parametrów sprzęt ten nie nadaje się do normalnych zastosowań z racji sprzętowych i software’owych ograniczeń, jakie nałożył na niego jego producent. Po pierwsze, mówimy tu o komputerze działającym pod dyktando Chrome OS – systemu, który na dobrą sprawę przydaje się niemal wyłącznie do aktywności związanych z obsługą internetu i funkcjonuje w oparciu o dostęp do plików znajdujących się w chmurze. Po drugie, brak tak oczywistych elementów, jak złącza HDMI i jakiejś normalnej karty graficznej dyskwalifikuje Pixela 2 jako urządzenie do zastosowań multimedialnych. Ostatnim, ale jakże istotnym szkopułem jest jego wysoka cena, gdyż de facto płacimy tu wyłącznie za mocne podzespoły, o których potencjale nie będziemy mieli okazji w ogóle się przekonać.