Kiedyś istniał wyraźny podział między smartwatchami a zegarkami multisportowymi. Ta granica stała się znacznie bardziej niewyraźna w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy to Apple Watch Ultra i Galaxy Watch Ultra zaczerpnęły kilka stron z podręcznika Garmina. Modelem Fenix 8 Garmin chce kontratakować. Skoro rywale dodają funkcje fitness – cóż, Garmin po prostu chce, by Fenix 8 był inteligentniejszy.
Fenix 8, choć nie jest tak masywny jak starsze modele, nie ma być eleganckim zegarkiem lifestylowym. Jego design ma powagę. To ma być wybór dla sportowców, którzy chcą wszystkiego, co Garmin może im zaoferować.
Duże dodatki do Fenix 8 to głośnik i mikrofon. Oznacza to, że teraz możesz wchodzić w interakcję z zegarkiem na więcej sposobów niż przez trening i śledzenie kondycji. Możesz odbierać połączenia z nadgarstka, korzystać z asystenta głosowego do ustawiania timerów i rozpoczynania aktywności oraz łączyć się z wbudowanym asystentem telefonu w celu przekazywania bardziej złożonych zapytań. Jeśli przekonasz swoich bliskich do pobrania kolejnego komunikatora pod postacią Garmin Messenger (powodzenia), odpowiadanie na wiadomości na nadgarstku również stało się łatwiejsze. Jednak jest ważny czynnik, który powstrzymuje inteligentne funkcje Fenix 8 – brak LTE. Jeśli masz Apple Watch, Galaxy Watch czy Pixel Watch z obsługą sieci komórkowej, możesz zostawić telefon w domu. W przypadku Fenix 8 nie jest to możliwe.
Często krytykowałem Garmin za produkcję zbyt wielu smartwatchy. Fenix 8 upraszcza sprawy na najwyższym poziomie, łącząc linie Fenix i Epix. Teraz możesz wybrać pomiędzy MIP i OLED w Fenix 8. Byłoby idealnie, gdyby nie jeden problem – osoby o małych nadgarstkach nie mogą wybrać niczego innego niż wyświetlacz OLED, MIP Fenix 8 dostępny jest bowiem tylko w rozmiarach 47 mm i 51 mm. Jeśli zależy ci na dobrej widoczności w pomieszczeniach, powinieneś wybrać OLED. Jeśli wybierasz się na wędrówki w ostrym świetle słonecznym, MIP jest właściwym wyborem.
Ubiegłoroczny Fenix 7S Pro o przekątnej 42 mm wytrzymywał od dziewięciu do jedenastu dni pracy na baterii. W tym roku na OLED Fenix 8 o przekątnej 43 mm z wyłączonym wyświetlaczem Always-On rozładowanie następuje w czasie od ośmiu do dziewięciu dni, a z włączonym wyświetlaczem czas ten spada do około czterech dni.
Pomimo zmian Fenix 8 jest tylko odrobinę lepszy w byciu smartwatchem. Nadal jest dobrym zegarkiem treningowym, a jego bateria znacząco przewyższa zarówno Apple, jak i Samsung Ultra. Ale nie jestem przekonany, że w dobie rozwoju klasycznych smartwatchy czy ktokolwiek zamieni którykolwiek z nich na Fenix tylko dlatego, że teraz może korzystać z asystenta głosowego lub wykonywać połączenia z nadgarstka.
Najgorsza jest jednak różnica w cenie. Fenix 8 kosztuje od 4 299 PLN. To absolutnie niedorzeczne, gdy weźmie się pod uwagę, że Fenix 7/7S kosztują od 2 199 PLN, a 7 Pro/7S Pro od 3 229 PLN. Co więcej, Apple Watch Ultra 2 z LTE kosztuje 3 999 PLN, a propozycja Samsunga znacząco mniej.
To frustrujące, ponieważ Garmin słusznie chce wzmacniać swoje inteligentne funkcje. Nie ma bardzo dużo do poprawienia pod względem trackerów aktywności fizycznych, więc uczynienie zegarków bardziej użytecznymi poza treningiem ma sens. Jest jednak zupełnie jasne, że Garmin ma trochę do nadrobienia, a postęp nie nastąpi z dnia na dzień. Fenix 8 może być na dobrej drodze, ale parę inteligentnych funkcji o małym zastosowaniu nie uzasadnia wysokiej ceny za ten produkt.
Specyfikacja
- CENA Od 4 299 PLN
- EKRAN 1,4” 454×454 px
- WODOSZCZELNOŚĆ 10 ATM
- BATERIA W TRYBIE GPS do 47h
- BATERIA MAKSYMALNIE do 23 dni
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Garmin do czegoś, na czym się zna, dodaje funkcje, o których nie ma pojęcia i każe sobie za nie płacić jak za zboże.
Plusy
Udoskonalenia flagowego zegarka multisportowego. Solidna bateria i monitorowanie kondycji. Opcja wyboru wyświetlacza.
Minusy
Absolutnie nieuzasadniona cena. Funkcje smartwatchowe są zawstydzające dla serii. Brak LTE.