Kilka lat temu Apple postanowiło wskrzesić nieco już zapomnianą linię laptopów Air, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Wielu użytkowników, których odstraszała cena MacBooków Pro, ostatecznie zdecydowało się na zakup tańszego, ale równie szybkiego i stylowego komputera z macOS. Oczywiście sprzęt nie ustrzegł się paru wad, na przykład średnio ergonomicznej i skłonnej do zacinania się klawiatury motylkowej. Nowa generacja MacBooka Air wyeliminowała większość problemów, z którymi borykał się poprzednik, chociaż komputerowi Apple wciąż trochę brakuje do ideału.
Podstawowa, testowana przeze mnie wersja urządzenia kosztuje 5 000 PLN, czyli o pół tysiąca złotych mniej od ubiegłorocznej generacji. Niższa cena idzie w parze z mocniejszą specyfikacją: przykładowo, już najtańszy model otrzymał dysk SSD o pojemności 256 GB; rok temu było to zaledwie 128 GB. Nieco wyżej plasuje się kosztująca 6 500 PLN konfiguracja z czterordzeniowym procesorem (w podstawie jest dwurdzeniowy) i 512 GB pamięci wewnętrznej. Obydwa modele mają domyślnie 8 GB RAM, ale osoby pracujące z dużymi plikami mogą zdecydować się na jej rozszerzenie do 16 GB.
Jak już wspomniałem, podstawowy MacBook Air otrzymał dwurdzeniowy procesor Intel Core i3 o taktowaniu 1,1 GHz (3,2 GHz w trybie Turbo Boost). Nie brzmi jak demon prędkości, nieprawdaż? W praktyce wypada on jednak naprawdę dobrze; procesor Core i3 to układ 10. generacji, który godnie reprezentuje Intela w testach benchmarkowych, a z 8 GB RAM-u i fantastycznie zoptymalizowanym macOS niewiele więcej potrzeba do szczęścia. Komputer płynnie radzi sobie z pracą biurową, prostą edycją zdjęć, streamingiem wideo czy przeglądaniem stron internetowych. Lekkie chrupnięcia zaobserwowałem po zleceniu mu zadań, które wymagają zaangażowania kilku rdzeni, na przykład eksporcie wideo lub kompresji plików, ale nie do tego stopnia, by były one niewykonalne.
Gorzej jest z czasem działania na baterii. Apple twierdzi, że jedno ładowanie przekłada się na około 11 godzin pracy, ale wynik ten był osiągalny jedynie przy bardzo lekkim obciążeniu. Standardowo bateria wyładowywała się po jakichś 7 godzinach pisania, słuchania muzyki i surfowania po sieci, a przy streamingu wideo spadła nawet do 6.
Tegoroczny MacBook Air otrzymał ten sam ekran co poprzednik, 13,3-calowy panel Retina o rozdzielczości 2560×1600 px. To lepszy wynik niż u większości konkurentów, którzy oferują 1080p, co przekłada się na wysoką ostrość i czytelność wyświetlacza. Matryca jest odrobinę ciemniejsza od tej zastosowanej w MacBooku Pro, lecz nie wpływa to na odbiór kolorów. Barwy prezentują się realistycznie, są żywe i nasycone, a na dodatek świetnie wyglądają w ostrym świetle słonecznym.
Bez wywierania nacisku
Najważniejszą nowością jest tutaj oczywiście podświetlana klawiatura, na której pisze się po prostu genialnie. Kilka lat temu Apple wprowadziło na rynek pierwsze klawiatury z mechanizmami motylkowymi, które natychmiast podzieliły społeczność fanów. Niektórzy cenili ich lekkość i krótki skok klawiszy, ale wiele osób po prostu nie mogło się do nich przyzwyczaić; na dodatek niektóre przyciski lubiły się przyciąć, a ich psucie się nie należało do rzadkości, co zresztą było powodem zakończenia mojego prywatnego korzystania z produktu marki.
Ubiegłoroczny MacBook Air był wyposażony właśnie w ten typ przełączników, ale tym razem mamy do czynienia z mechanizmem nożycowym. Oferuje on większy skok klawiszy, wysoką precyzję pisania i cichą pracę. Osobiście polubiłem nową klawiaturę znacznie bardziej niż tę starą, i chyba nie jestem w mniejszości – Apple zastosowało przełączniki nożycowe także w nowym etui do iPada i 13-calowym MacBooku Pro.
Nie do końca rozumiem natomiast sens montowania kamerki internetowej 720p w produkcie klasy premium. Owszem, Apple dopilnowało, żeby transmisja audio była lepsza niż kiedykolwiek – MacBook Air otrzymał udoskonalone mikrofony – ale podczas wideokonferencji na Zoomie jakość wideo wahała się między zadowalającą (w mocnym świetle dziennym) a koszmarną (przy sztucznym świetle lub kiepskiej pogodzie).
To jednak niewielkie niedociągnięcie, które w żadnym stopniu nie zepsuło przyjemności, jaką było korzystanie z nowego laptopa Apple. MacBook Air rozwiązał dwa najpoważniejsze problemy, z jakimi borykała się poprzednia generacja: niepewną klawiaturę i małą pamięć wewnętrzną, jednocześnie obniżając cenę. Dla wielu użytkowników zainteresowanych macOS będzie to idealny balans pomiędzy wydajnością, designem i kosztem laptopa.
Specyfikacja
- Cena Od 5 000 PLN
- Procesor Intel Core i3 dwurdzeniowy
- RAM 8 GB
- Pamięć wewnętrzna 256 GB
- Ekran 13,3 cala Retina 2560×1600 px
- Bateria 49,9 Wh
- Łączność 2x Thunderbolt 3, Bluetooth 5.0, Wi-fi 5
- Wymiary 304,1 x 212,4 x 16,1 mm
- Waga 1,29 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Ultralekki laptop dla osób ceniących wygodę, mobilność i styl.
Plusy
Mocniejszy procesor i wydajniejszy dysk. Klawiatura nożycowa działa bez zarzutu. Wydajny do pracy biurowej…
Minusy
…ale niekoniecznie do bardziej wymagających zadań. Słaba kamerka. Dość krótki czas pracy na baterii.