W tym roku Apple rozpieściło nas czterema nowymi wcieleniami swojego smartfona. Podejrzewamy, że iPhone 12 stanie się tym najpopularniejszym: pod względem cenowym plasuje się on gdzieś pośrodku oferty flagowców z jabłkiem, a oferuje naprawdę dużo w porównaniu ze starszym iPhonem 11. Niestety, oprócz funkcjonalności zwiększyła się także cena urządzenia, która dla wielu użytkowników może okazać się barierą nie do przekroczenia.
Wszystkie nowe smartfony Apple otrzymały nowe wzornictwo, zgodne z designem iPada Pro i najnowszego iPada Air. Wielu użytkownikom może ono przypominać także stareńkiego iPhone’a 5. generacji, z płaskimi krawędziami i ostrymi brzegami. Zmiana ta wpłynęła nie tylko na wygląd sprzętu. Nowy telefon jest znacznie mniejszy od iPhone’a 11, jednocześnie zachowując ekran o tej samej przekątnej. Obcięcie zaokrąglonych rogów i odchudzenie ramek oznacza, że smartfon ma prawie takie same wymiary, co zeszłoroczny model 11 Pro z 5,8-calowym wyświetlaczem. Płaskie krawędzie ułatwiają także jednoręczną obsługę telefonu.
Aluminiowe brzegi smartfona i jego szklany tył zostały pomalowane na pięć kolorów: czarny, biały, czerwony, zielony i błękitny. W porównaniu z iPadem Air, gdzie producent zdecydował się na subtelne, pastelowe barwy, nowy iPhone stawia na wyrazistość. Pod względem estetyki i ergonomii to jedno z najlepszych urządzeń, jakie kiedykolwiek wyszło spod ręki Apple.
Barwy szczęścia
Poza aspektami wizualnymi, najistotniejszą nowością w stosunku do poprzedniej generacji stał się ekran. Zamiast ogranego już panelu LCD otrzymujemy tutaj przepiękny wyświetlacz OLED o wysokiej rozdzielczości 2532×1170 px. Jest on niemal identyczny z tym, który znajdziemy w iPhonie 12, co daje przyjemne wrażenie korzystania z produktu premium.
Ekran charakteryzuje się zagęszczeniem pikseli rzędu 460 ppi; poszczególne kropki dostrzeżemy jedynie po przyłożeniu oka do wyświetlacza. Obsługuje on paletę barw P3, dzięki czemu kolory prezentują się żywo i realistycznie, a dzięki wsparciu dla Dolby Vision HDR możemy oglądać wybrane filmy z HBO GO i iTunes w doskonałej jakości. Nie bez znaczenia jest tu także maksymalna jasność ekranu, 1 200 nitów – takiej wartości nie osiągają nawet niektóre telewizory! W połączeniu z precyzją organicznych diod LED daje to realistyczne, mocne kontrasty.
Nowy panel OLED ma tylko jedną wadę: jego maksymalna częstotliwość odświeżania to zaledwie 60 Hz. Odświeżanie 60 razy na sekundę to standard, który towarzyszył komputerom, smartfonom i konsolom przez wiele lat, ale ostatnio zaczęło być ono wypierane przez wyższe częstotliwości. Na rynku znajdziemy smartfony z Androidem, które są wyposażone w ekrany 90 lub 120 Hz.
Poza grami mobilnymi nie ma to żadnego praktycznego zastosowania, ale nie da się ukryć, że tego typu wyświetlacze po prostu doskonale wyglądają. Płynne, gładkie animacje i aksamitnie miękkie poruszanie się po menu to coś, do czego łatwo się przyzwyczaić. Gdy raz je wypróbujemy, trudno potem wrócić do szarej rzeczywistości i odświeżania 60 Hz. Na androidowym rynku funkcja ta trafiła nie tylko do flagowców, ale także urządzeń z niższej półki cenowej; ot, znajdziemy ją nawet w niezbyt drogim Pixelu 5. Szkoda, że Apple nie pomyślało o tym szczególe.
W pełnym ujęciu
Aparat iPhone’a 12 przywodzi na myśl ten wykorzystany w poprzedniej generacji: nowości mają raczej wymiar kosmetyczny. Do dyspozycji otrzymujemy dwa aparaty główne: jeden ultraszeroki i jeden szerokokątny (to ten podstawowy typ znajdowany w smartfonach), obydwa o rozdzielczości 12 Mpix. W tym roku Apple postawiło na obiektywy o większej jasności, co ułatwia robienie zdjęć w słabym oświetleniu oraz w trybie nocnym, a także poprawia kolorystykę i ostrość wszystkich fotek.
Kolejną nowością jest automatyczny filtr korekcji zniekształceń, w który został wyposażony obiektyw ultraszeroki: minimalizuje on efekt beczkowatego zakrzywienia wzdłuż krawędzi zdjęcia. Fanów fotografowania w słabym świetle powinien ucieszyć natomiast fakt, że tryb nocny nareszcie jest dostępny także w aparacie ultraszerokim i – co najważniejsze – kamerce do selfie.
W rezultacie otrzymujemy jeszcze lepszy podwójny aparat niż w poprzedniej generacji. Wykonane nim zdjęcia wyglądają ostro, zachwycają pełnią żywych i kontrastowych, ale jednocześnie realistycznych barw. Różnice nie są widoczne na pierwszy rzut oka, ale wystarczy przybliżyć ujęcie, aby dojrzeć bogactwo szczegółów i subtelność, z jaką aparat iPhone’a 12 wydobywa kolory z ciemnych obszarów zdjęcia.
Szkoda jedynie, że smartfon otrzymał zaledwie podwójny układ fotograficzny – w tym przedziale cenowym możemy dostać trzy lub nawet cztery „oczka”. Wersja Pro została wyposażona w trzeci aparat, portretowy teleobiektyw. Bez niego trudno skorzystać z pełni możliwości, jakie daje nam tryb portretowy; owszem, zrobimy w nim zdjęcia ludzi i naszych domowych pupili, ale to tyle.
Na osłodę dostajemy jeszcze jedną nową funkcję – iPhone 12 i 12 Pro otrzymały pierwsze aparaty, które potrafią kręcić filmy w Dolby Vision, czyli w standardzie HDR dostosowującym zakres dynamiczny indywidualnie do każdej sceny. Oznacza to, że za pomocą iPhone’a możemy zarejestrować nagrania o głębi i realizmie godnym profesjonalnych kamer. Klipy wyglądają świetnie… na ekranie smartfona i kompatybilnym telewizorze; na wyświetlaczach bez wsparcia dla HDR prezentują się one po prostu zwyczajnie. Na dodatek niektóre portale społecznościowe nie radzą sobie z obsługą Dolby Vision, co psuje jakość nakręconych filmów.
Szybkość myśli
iPhone 12 to pierwsza generacja flagowca od Apple wyposażona we wsparcie dla 5G. Na polskim rynku pojawia się ona w dogodnym momencie – nowy standard zaczyna dopiero zdobywać popularność i zwiększać swój zasięg. Smartfon osiąga prędkości pobierania rzędu 500 Mb/s, co oznacza, że do ściągnięcia 2 GB danych wystarczą nieco ponad 2 minuty. Nawet przeglądanie sieci jest tak szybkie, że aż dziwne; nie ma żadnego czekania na załadowanie się obrazka czy tekstu, wszystko po prostu pojawia się na ekranie w okamgnieniu.
Trzeba przyznać, że korzystanie z 5G powoduje szybkie wyładowywanie się baterii – te dwie minuty ściągania pożarły aż 3% naszego akumulatora. Aby zapobiec natychmiastowemu rozładowaniu telefonu, Apple proponuje niecodzienne rozwiązanie: iPhone sam monitoruje nasze sieciowe potrzeby i automatycznie przełącza się pomiędzy 4G i 5G; do prostszych zastosowań wystarczy ten pierwszy sposób łączności.
Poza tym akumulator urządzenia okazał się dość przeciętny. Przy bardzo rzadkim korzystaniu ze smartfona da się wyciągnąć z niego dwa dni, ale w praktyce ładowaliśmy go co noc; częste korzystanie z 5G może spowodować, że ładowarkę (której nie ma w pudełku) podłączymy już po kilku godzinach pracy. Poza szybszym internetem komórkowym możemy tu liczyć także na wydajniejszy procesor.
Czip A14 Bionic jest o około 20% szybszy od układu poprzedniej generacji; w porównaniu z układem A12 z iPhone’a XS/XR różnica ta wynosi około 40%. Samo zwiększenie mocy nie jest tu jednak najważniejsze; już poprzednie procesory Apple zaskakiwały płynnością i sprawnością, a otwieranie aplikacji w iOS pozostaje niezmiennie superszybkie. Jego sekret tkwi w bardzo niskim zużyciu mocy, które pozwala zbalansować szybkie rozładowywanie się akumulatora po włączeniu 5G, a także w lepszej obróbce zdjęć. Kupując iPhone’a 12 mamy pewność, że urządzenie przez długie lata pozostanie kompatybilne z aktualizacjami, które zafunduje nam Apple. Sama moc to jedynie część układanki, chociaż trzeba przyznać, że tytuł „najszybszego smartfona świata” brzmi naprawdę dumnie.
Jeśli planujesz wymianę telefonu w tym roku, iPhone 12 to na pewno najbezpieczniejszy wybór z nowej oferty Apple. Telefon fantastycznie wygląda, ma genialny ekran i profesjonalne aparaty, a na dodatek ma wsparcie dla 5G. Pod względem ceny ten „średni” iPhone plasuje się jednak w tej samej kategorii, co większość dostępnych na rynku flagowców, a nie w wyższych obszarach średniej półki, gdzie powinien się znaleźć – brak potrójnego aparatu i niskie odświeżanie ekranu może nie przypaść do gustu najwybredniejszym konsumentom.
Specyfikacja
- Procesor A14 Bionic
- Ekran 6,1 cala OLED 2532×1170 px
- RAM 8 GB
- Pamięć wewnętrzna 64/128/256 GB
- Bateria do 17 godzin odtwarzania wideo
- Aparat tylny 12 Mpix + 12 Mpix
- Aparat przedni 12 Mpi
- System operacyjny iOS 14
- Wymiary 146,7 x 71,5 x 7,4 mm
- Waga 162 g
- Cena Od 4 200 PLN
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Dla wielu użytkowników to najbardziej optymalny smartfon z tegorocznej serii Apple, ale mimo wysokiej ceny może okazać się niewystarczający.
Plusy
Przepiękny ekran OLED z HDR. 5G i mocny procesor. Nowy, atrakcyjny design.
Minusy
Jedynie podwójny aparat. Przeciętna bateria. Wyświetlacz tylko 60 Hz. Wysoka cena.