Connect with us

Cześć, czego szukasz?

Gaming

RECENZJA: Mato Anomalies

Nie wszystko się tu zgadza

Opowieści detektywistyczne i powieści wizualne idą w parze. Każdy lubi dobrą zagadkę, chociaż Mato Anomalies nie do końca umieszcza rozwiązanie w rękach gracza.

Główny bohater Doe jest prywatnym detektywem, który regularnie pracuje z handlarzem informacjami. Jest nieco naiwny, ale wciąż oddany i kompetentny, co oznacza, że regularnie wpada w nieoczekiwane tarapaty. Cała gra toczy się w mieście Mato, które jest dość zaniedbane i przy okazji zamknięte na świat zewnętrzny. Atmosfera ucisku tylko rośnie, gdy coraz więcej jego części jest otwieranych na eksplorację.

Historia zaczyna się od momentu, gdy Doe wyśledza nowy towar o nazwie HANDOUT, przez co trafia tam, gdzie absolutnie nie powinien być i zostaje uratowany przez enigmatycznego szamana Grama. Obaj nawiązują współpracę, ponieważ Gram potrzebuje pomocy w lochach miasta, gdzie przydadzą się umiejętności śledcze Doe. Gra jest bardzo dobrze napisana, a interakcje między postaciami zabawne.

Większość gry rozgrywa się jako powieść wizualna, ale od czasu do czasu przekształca się w interaktywny komiks. Chociaż te sceny i bardzo rzadkie przerywniki filmowe są jedynymi, które są w pełni udźwiękowione, ich wygląd zawsze wydawał się przypadkowy i nieco odklejony od reszty gry. Odniosłem wrażenie, że programiści próbowali zrobić zbyt wiele rzeczy naraz.

Eksploracja miasta odbywa się w bardzo przyjazny dla gracza sposób, ponieważ ilość potrzebnych spacerów jest ograniczona dzięki doskonałej mechanice szybkiej podróży, do której można uzyskać dostęp z dowolnego miejsca. Wymagane lokalizacje są zawsze bardzo wyraźnie oznaczone, dzięki czemu śledzenie zadań pobocznych i innych celów nie było frustrujące.

Podczas gdy sekcje fabularne są główną atrakcją, walka i eksploracja lochów to również obowiązkowy element gry. Układy lochów to w większości proste ścieżki, po których wrogowie nie wędrują swobodnie.

Mato Anomalies ma jeden dość unikalny pomysł na bitwy: cała drużyna dzieli jeden pasek HP. Sama walka jest w porządku, choć ma bardzo podstawową konstrukcję z normalnymi atakami i specjalnymi działającymi w systemie odnowień. Generalnie ma to sens, ale szybko znudziłem się formułą i zacząłem korzystać z automatycznej bitwy.

Powieść wizualna jest również przeplatana rozgrywką o nazwie Mind/Hack, która przypomina grę karcianą, w której Doe musi wydobyć od kogoś informacje. Celem jest obniżenie siły umysłu wroga do 0 za pomocą ataków z siłą perswazji, jednocześnie broniąc własnej przed odwetem.

W samouczku wydawało się, że te sekcje mogą być dość proste, ale Mind/Hack szybko stał się irytująco trudny i opiera się na szczęściu, a nie wymaga jakiejkolwiek strategii. Tutaj ponownie szybko zacząłem korzystać z wbudowanego wyjścia, dzięki któremu można pominąć całość, jeśli przegra się trzy razy.

Mato Anomalies to solidna powieść wizualna z wciągającą historią, ale próby zaimplementowania różnych rodzajów mechanik nie są bardzo udane i pozostawiają spory niedosyt.

Werdykt
60

NASZYM ZDANIEM...

Grając w Mato Anomalies, często pomija się wszystkie elementy związane z faktyczną grą.

Plusy

Wciągająca historia. Dobrze napisane postacie. Przydatna szybka podróż.

Minusy

Mind/Hack wydaje się prawie całkowicie niepotrzebny. Nieciekawa walka. Każdy loch to po prostu seria nieuniknionych walk z wrogami.

Autor

Dobry duch i woda na młyn naszej redakcji. Pilnuje terminów, buduje treści i tworzy layout magazynu. Czasami też znajduje czas na filiżankę kawy, bez której nie wyobraża sobie życia.

Może cię też zainteresować

Moto

Tradycyjny hatchback francuskiej firmy odradza się jako przyszłościowy samochód elektryczny

Testy

Definicja drobnej aktualizacji z pułapką w formie dwóch mocno różnych procesorów

Publikacje

PlayStation z kontrolerem dla osób z niepełnosprawnościami

Gaming

Mruganie przez łzy