Niewiele gier w swojej historii odkupiło się w tak spektakularny sposób jak Cyberpunk 2077. Prawie trzy lata po premierze gry doczekaliśmy się wydania aktualizacji 2.0 i rozszerzenia Phantom LIberty. Dzisiaj, będąc prawie cztery lata po wydaniu oryginalnej gry, w jakim punkcie znajduje się ten tytuł?
CD Projekt RED od czasu wydania chwalonych i zasłużonych gier o Wiedźminie stał się jednym z ulubionych deweloperów fanów gamingu, po czym całkowicie pokpił sprawę z Cyberpunk 2077 podczas jego mocno opóźnionej premiery w grudniu 2020 roku. To, co powinno być koroną chwały producenta, skończyło się przesadnym rozgłosem i obietnicami. Z powodu błędów i problemów z wydajnością gra doprowadziła fanów do szału. I to była wielka szkoda, ponieważ nawet w najbardziej zabugowanej grze tlił się promyk czegoś naprawdę wyjątkowego.
Dzięki wersji 2.0 stał się grą, jaką zawsze miał być. Ta m.in. całkowicie przebudowała system umiejętności, więc zarazem elementy RPG gry, a i inne, odświeżone warstwy rozgrywki diametralnie wpłynęły na jakość całości.
Night City wciąż kradnie show – w świecie gier rzadko można natknąć się na tak bardzo zróżnicowany, futurystyczny pejzaż miejski. Pomimo typowego wachlarza aktywności występujących w każdej grze z otwartym światem, Night City wyróżnia się jako symfonia widoków i dźwięków. Od gwarnych doków przemysłowego Watson, skromnych parterowych apartamentów i brudnych moteli sennego Santo Domingo, kolosalnych megabudynków pokrytych neonami i tętniących życiem ulic City Center, przesiąkniętych azjatyckim urokiem. Są także luksusowe rezydencje zdobiące bujne wzgórza Westbrook i ponure, pełne przestępczości zakątki Pacifica, gdzie krajobraz zdominowany jest przez opuszczone place budowy – to miejsce warte odwiedzenia.
Night City to nie tylko cud z zewnątrz. Jego wnętrza są równie imponujące, często odejmując mowę. Wyobraź sobie rozświetlone kluby nocne, każdy z unikalnym wystrojem i odcieniami, w których możesz spotkać całą mieszankę kulturowo-klasową. Te przestrzenie to nie tylko pokoje i korytarze, są to tętniące życiem, zamieszkane krainy pełne skomplikowanych szczegółów. Ich eksploracja często przypomina wkraczanie w czyjeś życie. W tych zawiłościach odkrywasz bezcenne spostrzeżenia na temat postaci – po prostu badając ich otoczenie, dowiadujesz się o ich pasjach i dziwactwach.
Od członków gangu Maelstrom po obrzydliwe i manipulujące białe kołnierzyki, a nawet detektywów starej daty, którzy wydają się nie pasować do tego retro–futurystycznego labiryntu miasta, istnieje godna podziwu szerokość archetypów i motywów odpowiadających każdemu gustowi – jeśli masz ochotę na mroczne zwroty akcji. Każda rozmowa tutaj wydaje się jak przerywnik filmowy: niezwykle żywy i realistyczny, płynnie wykorzystujący mowę ciała i subtelne animacje.
Projekt wyróżnia się jako jeden z najbardziej imponujących, dogłębnych i bogatych nowych wszechświatów w grach w ciągu ostatnich lat, o wiele bardziej obiecujący i wciągający niż, powiedzmy, głęboko rozczarowujący Starfield. Od drobiazgowo szczegółowych wnętrz samochodów i modeli broni po małe animacje, style ubrań i muzykę specjalnie nagraną przez Refused jako Samurai – taki proces twórczy jest bezprecedensowy i rzadki w branży.
Jednak to niesamowite doświadczenie jest czasami przyćmione przez mechanikę, która mogłaby zostać ulepszona, nawet po aktualizacji 2.0. Umiejętności i systemy, kiedyś rozczarowujące, zostały znacząco odnowione, mając na celu przejście od mdłych liczb do dynamicznych zdolności, które kształtują styl walki. Wspinaczka po szczeblach doświadczenia to jednak powolny proces, więc może minąć trochę czasu, zanim zdobędziesz najbardziej ekscytujące umiejętności wysokiego poziomu, takie jak odbijanie pocisków kataną, czy rzucanie wrogami z pomocą cybernetycznych ramion.
Sztuczna inteligencja nadal pozostawia też wiele do życzenia, często ograniczając walki do kreatywnych ćwiczeń w oczyszczaniu pomieszczeń ze słabych przeciwników lub omijania ich jak tyczki. Kierowanie pojazdami zostało znacznie ulepszone, ale fizyka wciąż nie jest najlepsza w swojej klasie. Opcjonalne pomijanie podróży byłoby tutaj zbawienne.
Cyberpunk 2077 jest najlepszy, gdy przestaje udawać, że jest grą RPG, bo i tak nie jest pewny, czy jest przeładowaną grą tego gatunku, czy wciągającym pokazem filmowym, co sprawia, że utyka gdzieś pomiędzy. Dla mnie spokojnie mogłaby pójść w tym drugim kierunku, bo czas powstawania gry dobitnie pokazuje, że ciągnięcie obu srok za ogon jest zadaniem niezwykle trudnym.
Potwierdzeniem niech będzie to, że przy tak wysokim dopracowaniu warstwy wizualnej, nie dało się uniknąć tego, że wolność jest iluzoryczna. Cyberpunk 2077 często oferuje wybory, które w rzeczywistości nic nie znaczą. Podczas gdy jest kilka rozgałęzionych zadań z wieloma wynikami, najczęściej istnieje jedno rozwiązanie, a wybory nie mają wpływu na wynik.
Jak na oficjalnie grę RPG z otwartym światem, Cyberpunk 2077 oferuje zaskakująco liniową, narracyjną podróż z ograniczoną eksploracją, więc trzymanie się głównych celów staje się kluczowe dla satysfakcjonującego doświadczenia.
Ostatecznie odkryłem, że formuła gry najlepiej sprawdza się podczas pierwszego przejścia, oczarowując wciągającą narracją i światem, przez co niemal nie sposób oprzeć się ich urokowi na łącznie minimum 40 godzin (z DLC), a kilkukrotnie więcej, jeśli tylko po to sięgniemy.
Jeśli nie ukończyłeś gry wcześniej, polecam zrobić to teraz, wraz z jej absolutnie genialnym rozszerzeniem. Phantom Liberty to bardziej zwarta historia niż ta z głównej kampanii. To futurystyczny, makiaweliczny dramat szpiegowski, z podwójnym oszustwem, kłamstwami i podstępem. Zadania obejmują eskortowanie VIP–ów przez wrogie obszary po misję infiltracyjną rodem z Mission Impossible. Rozszerzenie dodaje wiele w pełni zrealizowanych postaci drugoplanowych, w szczególności uśpionego agenta Solomana Reeda, granego przez Edrisa Elbę.
Pomimo otwartego świata, Cyberpunk 2077 świeci najjaśniej, gdy jest traktowany jako niemal liniowe, filmowe doświadczenie. Z tej perspektywy zdecydowanie warto poświęcić mu czas. Po prostu nie oczekuj, że spełni twoje pragnienie głębokiej, rozgałęzionej gry RPG osadzonej w żywym świecie, w którym twoje decyzje naprawdę mają znaczenie. Zamiast tego usiądź wygodnie, zrelaksuj się i ciesz się przygodą, która w końcu osiągnęła punkt, do którego była zaplanowana wiele lat temu.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
W 2024 roku Cyberpunk 2077 jest grą, którą powinien być od momentu premiery.
Plusy
Świetna historia i przedstawiony świat. Strona wizualna. Perfekcyjne DLC.
Minusy
Wciąż nieidealne AI. Momentami zbyt liniowa.