Newsletter to tani, efektywny i legalny sposób promocji serwisu internetowego oraz zachęta do jego powtórnych odwiedzin. W artykule podpowiemy, jak przygotować profesjonalny newsletter i uniknąć pułapek przy jego tworzeniu.
Internauta nie lubi być zasypywany reklamami. Gdy stara się upolować okazję na eBay-u lub czatuje w swoim ulubionym pokoju rozmów, ostatnią rzeczą którą chciałby oglądać są wyskakujące okienka i baner z reklamą krzyczącą głosem Crazy Frog. Jednak jeśli potrafisz przyciągnąć uwagę – dać ludziom coś użytecznego i zarazem promować swój serwis – ten artykuł jest dla ciebie.
Powstawaniu sieci towarzyszyło założenie, że informacja powinna być bezpłatna. Wiele komercyjnych przedsięwzięć nie potraktowało poważnie tej przesłanki i było to przyczyną ich plajty. Obecnie, mądrzejsi o doświadczenie postarajmy się uniknąć tego rodzaju błędów. Newsletter lub e-zin trafia bezpośrednio do skrzynki pocztowej klientów. Ci mogą go zaprenumerować, a to powinno przełożyć się na zwiększenie odwiedzin twojej strony.
Ujmując najkrócej, newsletter to cyklicznie rozsyłany do klientów e-mail. Częstotliwość jego wysyłania, zależy od ciebie i potrzeb klientów. Może trafiać do skrzynek co tydzień lub co miesiąc. Jednak klient powinien być w stanie, przynajmniej orientacyjnie, przewidzieć termin jego otrzymania.
Zawartością newslettera rządzi tematyka i treści publikowane na stronie. Informacje, które się na niej pojawiają, powinny mieć ścisły związek z tematyką strony. Tak często jak to możliwe trzeba też zamieszczać odnośniki do serwisu. Newsletter z pewnością nie jest reklamą. To prawda, że reklamuje stronę i świadczone za jej pośrednictwem usługi, jednak dopóki udaje się utrzymać zainteresowanie czytelnika, reklamy powinny pojawiać się w nim sporadycznie.
Jeśli strona jest dynamiczna i regularnie aktualizowana, to dysponujesz potężnym źródłem informacji, z którego można skorzystać. Jednak to zaledwie początek. Wszak chcesz podsunąć odbiorcom pretekst do odwiedzin twojej strony. W takim razie newsletter powinien dać próbkę jej zawartości, zwrócić uwagę na szczególnie ważne uaktualnienia lub najświeższe informacje, które zachęcą do kliknięcia odnośnika.
Ominąć spam
Na starcie twoim najcenniejszym kapitałem będzie baza danych z e-mailami potencjalnych odbiorców. Nie ma problemu, możesz pomyśleć, roześlę newsletter do moich obecnych klientów. Zanim jednak zaczniesz przeszukiwać bazę danych w poszukiwaniu ich e-maili, pomyśl jak bardzo irytował cię otrzymywany spam. Pamiętaj, że rozsyłanie spamu, czyli niezamówionych e-maili jest zabronione w Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych i wielu innych krajach. Unijna dyrektywa regulująca tę kwestię zaczęła obowiązywać w październiku 2003 roku. Gwarantuje ona użytkownikom otrzymywanie tylko takich e-maili, na które wcześniej wyrazili zgodę.
Nawet jeśli wysyłanie spamu byłoby legalne, byłby to samobójczy krok dla każdego szanującego się przedsięwzięcia. Gdy zdecydujesz się na zapchanie czyjejś skrzynki pocztowej niechcianymi przesyłkami, żegnasz się z wypracowaną pozycją i renomą swojej firmy.
Jedyne co pozostaje, to zbudować bazę danych subskrybentów od podstaw. Możesz to zrobić sam lub zlecić na zewnątrz. Nie zapomnij umieścić w formularzu rejestracyjnym opcji umożliwiającej subskrypcję newslettera. Koniecznie zachęć do zapisania się. Przedstaw wynikające z tego korzyści. Niech potencjalni odbiorcy wiedzą, że bezpłatnie mogą otrzymać coś wyjątkowego.
Przygotowanie newslettera wymaga czasu i pracy. Jednak wystarczy przestrzegać sprawdzonych reguł, by uniknąć i minimalizować skutki potencjalnych błędów. Dla przykładu, olbrzymie znaczenie ma pierwsze wrażenie. Klient został subskrybentem.
Jednak już tytuł newslettera może zdecydować, czy go przeczyta, czy od razu wyrzuci do kosza. Użycie w polu tematu określenia \”za darmo\” lub dziwacznych określeń w rodzaju \”nasz produkt sprawi, że będziesz bardziej seksy\” jest gwarancją, że wyląduje w koszu.
Pole tematu powinno zawierać kolejno: nazwę twojego newslettera, numer wydania i datę. Następnym punktem jest wprowadzenie z wykorzystaniem chwytliwego, przyciągającego uwagę artykułu. W efekcie taki e-mail będzie traktowany raczej jak internetowy magazyn, coś zawierającego użyteczną zawartość, niż przesyłka promocyjna.
Twój niepowtarzalny styl
Zanim zabierzesz się do wypełniania newslettera treścią, musisz podjąć kilka decyzji. Jedną z najważniejszych jest określenie indywidualnego stylu newslettera. Chciałbyś, aby był utrzymany w konwencji gawędziarskiej czy też raczej powinien być suchy i zdystansowany? Odpowiedź zależy od tematu, jaki porusza newsletter, ale dobrze byłoby znaleźć złoty środek między obydwoma stylami. Z drugiej strony staraj się, by newsletter był maksymalnie prosty. Trzymaj się tematu i unikaj przesadnie ozdobnego stylu i niczego nie wnoszących dodatków. Bardzo istotne jest wychwycenie literówek i błędów gramatycznych. Zarówno w Microsoft Office, jak i OpenOffice można dokonać korekty tekstu, dobrze jest też poprosić kogoś o przeczytanie całości.
Głównym celem newslettera jest przyciągnięcie internautów do twojego serwisu. Treści, które w nim zamieścisz w dużej mierze pochodzić będą właśnie z niego. Powiadom czytelników o zmianach na stronie, wprowadzonych nowych działach czy usługach. Informacje powinny skłonić czytelnika do odwiedzin serwisu. Postaraj się dodać coś, czego nie można znaleźć na twojej stronie.
Może to zabrzmieć banalnie, jednak kluczem do sukcesu jest zamieszczanie informacji, które zainteresują odbiorcę. Jeśli twoja działalność obejmuje wiele zagadnień, masz do wyboru dwie drogi: newsletter może poruszać wiele tematów, albo możesz sprecyzować grupę odbiorców.
Pierwsze rozwiązanie jest łatwiejsze do wykonania. Jeśli prowadzisz serwis poświęcony elektronice użytkowej, możesz dla przykładu zacząć od krótkich recenzji sprzętu, bez koncentrowania się na określonych tematach.
Być może warto rozważyć przygotowanie serii newsletterów, co oczywiście uwarunkowane jest skalą przedsięwzięcia. Newsletter o elektronice użytkowej można podzielić tematycznie na poświęcony wideo, TV lub sprzętowi AGD. Jednak nadrzędnym celem jest podtrzymanie zainteresowania.
John Coulthard, dyrektor działu MSP w oddziale Microsoft w Wielkiej Brytanii twierdzi, że dobrze zaplanowany i wykonany newsletter pomaga budować dobre imię i autorytet firmy. Nie powinno się marnować powierzchni poprzez umieszczanie tam \”wypełniaczy\” – artykułów nie mających nic wspólnego z tematyką i zakresem działalności firmy. Artykuły powinny być krótkie, trzymające się tematyki, takie by każdy mógł z nich skorzystać.
Po wstępie można wypunktować najnowsze informacje, odnoszące się do aktualizacji strony, nowych usług lub ostatnich wydarzeń w branży. Cokolwiek wybierzesz, wszystko powinno zostać opatrzone odnośnikami. Nagłówek to miejsce przeznaczone na promocję siebie i swojej strony. Wraz z tytułem warto umieścić odnośnik do serwisu. Inną możliwość daje stopka. Można w niej zamieścić serię odnośników do swojej strony WWW, bez sprawiania wrażenia przesadnego przeładowania. Louise Parkes, wydawca newslettera poświęconego zagadnieniom bezpieczeństwa \”OnWatch\” zaleca zwięzłość: newsletter musi być na temat i być zwięzły. Jeśli zawartość opiera się na artykułach, nie powinien przekroczyć 500 znaków.
Formatowanie
Choć prawie wszystkie programy pocztowe mogą wyświetlać utworzone w HTML-u maile, to niektórzy eksperci radzą, by ograniczyć formatowanie do minimum. – Po prostu uprościć – mówi Richard Ayers, dyrektor portalu Tiscali.co.uk. – Nie ma nic gorszego, niż źle zakodowany w HTML-u e-mail.
HTML umożliwia dołączenie ilustracji oraz efektowne skomponowanie całości. Jednak badania użytkowników niezmiennie mówią o chęci otrzymywania e-maili w postaci zwykłego tekstu. Można więc zastosować rozwiązanie kompromisowe. Jeśli wolisz nadać newsletterowi wygląd za pomocą HTML-a, sformatuj go jak zwykły tekst i dodaj nagłówki ze stopkami w HTML-u. Możesz umieścić logo z podpiętym odnośnikiem do strony, co powinno wzmocnić twoja markę. Nie zapomnij też właściwie zastosować parametru ATL dla tagu IMG, by ktoś, kto odbierze newsletter w czytniku nie obsługującym HTML-a nie zobaczył \”krzaczków\” na ekranie. Oczywiście, zawsze możesz zapytać swoich klientów, którą formę newslettera preferują i dopiero na tej podstawie podjąć decyzję.
Jeśli przebrnąłeś przez te drobne pułapki, odkryjesz, że wysyłanie newslettera jest jedną z tańszych i prostszych metod prowadzenia nieustającej kampanii promocyjnej. Z pewnością opracowanie nawet drobnej, regularnie ukazującej się publikacji wymaga starań. Jeśli jednak tworzysz stronę WWW, dobrze o tym wiesz. Pora więc na kolekcjonowanie owych adresów e-mailowych.
Rady, którym można zaufać. Pięć porad Iana Ebden z agencji marketingowej Moonfish.
- Podtrzymuj zainteresowanie czytelnika. Dbaj o różnorodny wygląd, motywy i treść. Może odświeżyć od czasu do czasu newsletter zamieszczając czyjś felieton?
- Unikaj posądzeń o spam. Opracuj łatwo rozpoznawalne tytuły. Unikaj słownictwa spamerów w rodzaju \”za darmo\” lub \”kasyno\”. NIE UŻYWAJ DUŻYCH LITER.
- Wspieraj pobieżne czytanie. Nadaj informacjom jasną hierarchię. Ułatw czytelnikowi szybkie przebiegnięcie wzrokiem przez cały e-mail. Zamieść najważniejsze informacje w nagłówku wraz z wyraźnie zaznaczonymi odnośnikami prowadzącymi na zewnątrz.
- Sprawdź swoją skuteczność. Skorzystaj z mechanizmu klikania i odwiedzin strony, by dowiedzieć się, które fragmenty newslettera są najchętniej czytane. Możesz to uwzględnić w następnych wydaniach.
- Testuj. Wypróbuj swój e-mail w różnych programach pocztowych. To istotne, zwłaszcza w przypadku newslettera przygotowanego w HTML-u i CSS.
Poradnik. Publikujemy newsletter
Gdy prace nad tworzeniem newslettera i zbieraniem adresów są już na ukończeniu, czas go rozesłać. Oto porada, jak to szybko zrobić.
Setki subskrybentów mogą otrzymać twój e-mail wprost z edytora tekstu, o ile ma wbudowaną funkcję korespondencji seryjnej. Sformatuj newsletter jako prosty tekst w Wordzie. Zaprojektuj jako stronę WWW, jeśli chcesz dołączyć ilustracje. Następnie wybierz korespondencję seryjną i bazę danych klientów. Word odwoła się do Outlooka lub Outlook Expressa, by wysłać newsletter do wszystkich wskazanych adresatów, jeden po drugim.
{tlo_1}
Krok 1
Można skorzystać z programu pocztowego, utworzonego z myślą o masowej wysyłce. Jeśli nie masz MS Worda lub chciałbyś skorzystać z prostszego interfejsu, możesz zainstalować GroupMail 5 Free Edition. Można go pobrać ze strony www.group-mail.com. Jest bezpłatny i wyposażono go w wiele funkcji.
{/tlo}
{tlo_0}
Krok 2
Po uruchomieniu GroupMail zachęca do założenia nowego konta. Jeśli ominiesz tę sekcję, możesz przejść do Tools-Account Manager i wybrać jedno. Kliknij New, wypełnij sekcję User Information. Koniecznie wprowadź serwer SMTP w polu Delivery Options.
{/tlo}
{tlo_1}
Krok 3
Następny krok to utworzenie nowej grupy użytkowników, która będzie otrzymywać newsletter. Kliknij przycisk Home, by przejść do domyślnej strony głównej i wybierz Create a New Group. Niestety, w bezpłatnej wersji GroupMail ręcznie musisz wprowadzić dane osobowe i adresy do wewnętrznej bazy.
{/tlo}
{tlo_0}
Krok 4
Po utworzeniu grupy napisz wiadomość. Edytor jest podobny do tych w programach pocztowych, za wyjątkiem specjalnego przycisku Merge Field, który umożliwi wprowadzenie do twojego newsletteru. Gdy zakończysz tworzenie, newsletter jest gotowy do wysłania.
{/tlo}
http://www.asp.pl
ASP (ang. Application Service Providing) polega na dostępie do aplikacji i powiązanych usług na zasadach dzierżawy. Na newsletter składają się aktualności branżowe i informacje o usługach wortalu. Krótko, treściwie z wieloma odnośnikami do macierzystej strony.
http://www.michalin.pl/wstep_wolny/
Wstęp wolny (rozsyłany raz w tygodniu) podpowiada, jak w Warszawie spędzić wolny czas nie wydając pieniędzy. Zawiera zapowiedzi imprez, informacje o nich (wraz z odnośnikami) oraz recenzje internautów.
http://www.e-prawnik.pl
Wiele odnośników, zróżnicowane działy, wprowadzający do newslettera artykuł oraz zachęta do odwiedzin działów macierzystej strony. Newsletter e-prawnik.pl to cenne uzupełnienie serwisu.
http://www.4press.pl
Biuletyn z informacjami o najnowszych technologiach, gadżetach i wydarzeniach ze świata IT.
http://www.di.pl
Ascetyczny w formie, ale treściwy. Newsletter Dziennika internautów to codzienna porcja najważniejszych informacji. W stopce możliwość szybkich zmian w subskrypcji lub zrezygnowania z prenumeraty.
www.popbitch.com
Plotki, skandale, gwiazdy. Prenumerata Popbitch to sposób na śledzenie najnowszych plotek i sensacji. Na uwagę zasługuje ascetyczna forma – newsletter przygotowany w ASCII.
www.recordoftheday.com
W niektórych branżach musisz być krok przed konkurencją. Rozsyłany codziennie newsletter poświęcony muzyce pop kosztuje więcej niż subskrypcja niejednego magazynu.
www.theregister.co.uk
Cieszący się dużą popularnością brytyjski serwis poświęcony najnowszym technologiom. Codziennie rozsyła najświeższe informacje.
www.mercola.com
Lista subskrybentów rozsyłanego dwa razy w tygodniu Mercola przekroczyła już pół miliona. Poradnik doktora Mercoli, poświecony alternatywnym metodom leczenia, znalazł sposób na bycie popularnym.
www.trendwatching.com
Trendwatching poświęcony jest najnowszym konsumenckim modom i gadżetom z różnych zakątków świata.