Alfa Romeo staje się niemal jednym z wyrzutków motoryzacyjnych, oferując w 2024 roku kompaktowego SUV-a z silnikiem wysokoprężnym. Jednak ponieważ w przypadku Tonale 160-konny mild hybrid za 220 300 PLN to żadna rewelacja, diesel dostępny już od 169 900 PLN może wyrosnąć na nieoczekiwanego bohatera, zwłaszcza dla osób, które nie ciągną swojego Italo crossovera tylko do szkoły, supermarketu i z powrotem. Przecież od co najmniej 25 lat (trudno uwierzyć, że 156 istniała tak dawno temu) Alfa montuje w swoich samochodach doskonałe silniki diesla.
1.9 JTD w różnych wersjach był powalający i generował sporo pozytywnego hałasu. Niestety tutaj w warstwie tonalnej musimy zadowolić się nieco mniejszym ogniem i pasją. Diesel 1.6 Multijet generuje 130 KM i 320 Nm. To stary przyjaciel, którego Stellantis użył między innymi w Fiacie 500X oraz dwóch Jeepach – Compass i Renegade. Podstawowy silnik ma 15 lat i był już stosowany w takich ikonach jak Fiat Idea czy Lancia Musa. W obecnej formie Euro 6d istnieje od 2020 roku. Dobra, dość historii o silnikach diesla, które i tak przejdą do historii. Odpowiedzmy na pytanie – jest dobry czy nie?
Jako tester samochodów rzadko mogę już rozkoszować się smakiem oleju napędowego, ponieważ prawie żaden producent na nim nie polega. A jeśli tak, to jest traktowany wyjątkowo lekceważąco. Tak jakby firmy wstydziły się każdego sprzedanego egzemplarza. Niemniej jednak stosunkowo łatwo było wyrobić sobie opinię na temat 1.6 JTD w Tonale. Moja teoria jest taka, że aby stary koń bojowy zmieścił się w Euro 6d, trzeba było go wykastrować od strony wydechu, żeby nie działo się za dużo w jego krwiobiegu. I cóż, 6-biegowa, dwusprzęgłowa skrzynia biegów podczas ruszania jest trochę nierówna i trudna. Czasami na tyle, że na skrzyżowaniu trzeba dokładnie przemyśleć, czy rzeczywiście jest wystarczająca odległość od poprzedzającego samochodu czy też nie. To oczywiście kwestia przyzwyczajenia, a raczej odzwyczajenia się od tego typu silników. Gdy już ruszy, Tonale zachowuje się bardzo dobrze. Jednak nie spodziewaj się rakiety, auto naprawdę porusza się poprawnie, mając problem szumów/wibracji tła pod kontrolą.
Na autostradzie również jest nieźle, choć trzeba się cieszyć z tego ograniczenia 140/h, bo w tych okolicach Alfa zaczyna się już męczyć. Nic dziwnego. W końcu nie należy zapominać, że Tonale z silnikiem wysokoprężnym pomimo swoich dość kompaktowych wymiarów waży 1 655 kilogramów, więc silnik wysokoprężny 1.6 o mocy 130 KM szybko osiąga swoje granice.
Pomimo pewnej krytyki, trzeba przyznać, że silnik jest ekonomiczny. Na mojej 500 km trasie testowej, na której odpuściłem sobie jakiekolwiek oszczędzanie na wyciskaniu mocy, samochód spalał równe 7 litrów na 100 km. W późniejszych testach, gdy jechałem jak najbardziej ekonomicznie, wynik spadł do 5,8 l/100 km. Trudno, żeby to nie cieszyło.
A czy prowadzenie Tonale w dieselu sprawia przyjemność? W końcu to Alfa Romeo! Tak naprawdę nie ma pojazdu w tym segmencie, który wyróżniałby się pod względem dynamiki jazdy i ten przypadek nie jest wyjątkiem. W Tonale nie ma nic złego. Jeździ się poprawnie. To trochę kwestia oczekiwań. Prowadzenie jest niezwykle bezpośrednie, ale bardzo lekkie, w dużej mierze bezduszne, bez prawdziwego połączenia z drogą. Im więcej czasu spędzasz z tym autem, tym mniej ci to przeszkadza. W pewnym momencie rozumiesz też – nawet jako uparty tester samochodów – że nie masz do czynienia ze Stelvio Quadrifoglio, ale z crossoverem z napędem na przednie koła i ekonomicznym dieslem, który ma tyle wspólnego z pompowaniem emocji, co jakikolwiek rząd z solidnym planem czteroletnim.
Bezpośredni układ kierowniczy zapewnia dość zwinne prowadzenie. Niełatwo go zdenerwować nawet na szybszych zakrętach i utrzymuje stopy nieruchomo przez dłuższy czas, aż dotrze do limitu. Poza tym Tonale jest również bardzo dobrze wytłumione. Odbija się obficie, skoncentrowanie i precyzyjnie, ale unika jakiejkolwiek szorstkości. Dodatkowo w skrzyni panuje spokój nawet w przypadku mocniejszych uderzeń. Sprawia wrażenie konstrukcji bardzo wysokiej jakości.
Jak jest w środku? Jakość, ergonomia i system informacyjno-rozrywkowy oraz jego obsługa to wyraźne, mocne strony tego samochodu. Materiały są ogólnie wysokiej jakości. Gdziekolwiek spojrzysz, wszystko wydaje się być starannie wybrane i spasowane. Piękna jest kierownica z przyciskiem startu i świetnymi manetkami zmiany biegów w rozmiarze XXL.
Infotainment, choć nie wygląda imponująco, jest wreszcie konkurencyjny pod względem szybkości. Pewnie mógłby być bardziej intuicyjny, ale działanie wydaje się spójne. Podobnie jak w przypadku starszego brata Stelvio, siedzenia w pierwszym rzędzie są absolutnie doskonałe. Moje często obolałe po paru godzinach jazdy plecy tutaj były naprawdę zrelaksowane. Przestrzeń z tyłu nie jest porównywalna z tą w przestronnym Tiguanie, ale zdecydowanie nie jest zła. Pojemność bagażnika wynosząca od 500 do 1 550 litrów mieści się na standardowym poziomie w tej klasie.
Oprócz specyficznej kombinacji silnika i skrzyni biegów, Tonale jest przyzwoitym samochodem, który wyznacza priorytety dokładnie tam, gdzie Alfa zbyt często zawodziła w przeszłości. Zapewnia jakość, użyteczność, przestrzeń i codzienny komfort. Ponadto ma oczywiście atrakcyjny design, a zwłaszcza wnętrze. Diesel nie jest rewelacją, ale jego specyfika szybko odkryje przed tobą swoje dobre i złe strony.
Specyfikacja
- CENA MODELU TESTOWEGO 195 100 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 194 km/h
- 0-100 KM/H 10,9 sekundy
- SILNIK 1.6 JTD
- MOC 130 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 320 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Atrakcyjna wizualnie i pod kątem wygody propozycja na kurczącym się rynku diesli, ale zanim zasiądziesz za kółkiem, zwróć uwagę na przyspieszenie.
Plusy
Stylowe w środku i na zewnątrz. Ekonomiczne.
Minusy
Ospała dynamika.