Modułowa i inteligentna koncepcja oświetlenia Skylight marki Nanoleaf wkracza do tradycyjnie nudnego świata świetlików sufitowych. Kwadratowy panel ma boki o długości 30 cm i może emitować ogromne 1 400 lumenów białego światła. Dzięki innowacyjnym funkcjom, takim jak dostęp do palety RGB, w tym odwoływania się do kolorów wyświetlanych przez telewizor czy synchronizacja z muzyką, Nanoleaf Skylight ekscytuje jeszcze przed wyjęciem z pudełka.
W zestawie znajdują się trzy panele. Jeden z nich to główny kontroler i punkt wejścia zasilania. Otrzymujemy także śruby, podkładki i kotwy do płyt kartonowo-gipsowych lub gipsu oraz dwa krótkie kable do transmisji danych. Zacząć trzeba od zdjęcia matowej, plastikowej osłony z każdego panelu, z czym trzeba postępować dość delikatnie. Kolejno odkręcamy pokrywę obwodu każdego panelu, odsłaniając łatwy w obsłudze zacisk, który przytrzymuje przewody. Ten główny należy podłączyć do kabla zasilającego z sufitu. Następnie do tego panelu podłącza się pozostałe panele rozszerzeń.
Montaż wymaga dużej liczby otworów – po cztery na panel. Należy podkreślić, że jest to żmudny proces i zmusza do zaplanowania pracy z wiertarką. Kable z kolei są długie i trzeba trochę nakombinować się, żeby poprowadzić je przez odpowiednie zaciski. Co więcej, panele są całkowicie zlicowane z sufitem i mają tylko mały punkt wejścia przewodu. Jeśli masz wiązkę nadmiarowego okablowania, w panelu Skylight nie ma wnęki, w której można by go ukryć. W związku z tym w zależności od budowy sufitu należy nadmiar umieścić właśnie tam.
Instalacja trzech paneli zajęła mi łącznie około dwóch godzin. Obejmowało to wytyczenie i wiercenie otworów, wkręcenie kołków do płyt kartonowo-gipsowych, ułożenie i montaż paneli. Polecam rozważenie zatrudnienia do pomocy elektryka lub przynajmniej kogoś z odpowiednią wiedzą techniczną.
Po zakończeniu fizycznej instalacji, zaczyna się zabawa w aplikacji Nanoleaf. Świetlik zawiera diody LED o barwie zimnej i ciepłej bieli, umożliwiające osiągnięcie zakresu temperatur 2 700-6 500 K. Warto pamiętać, że decydując się na kolory RGB, świecą one ze znacząco niższą jasnością, niż wspomniane 1 400 lumenów. Nie jest to nic niezwykłego, ale jest ważne, jeśli planujesz naprawdę rozświetlić daną przestrzeń, bo oznacza to już pokaźną inwestycję. Nanoleaf twierdzi, że na jednym połączeniu można uruchomić do 100 paneli. Moje umiejętności matematyczne mówią mi, że teoretycznie można uzyskać światło o mocy do 140 000 lumenów, które poza całkowitym oślepieniem uszczupliłoby konto szczęśliwego nabywcy o jakieś 30 tysięcy złotych. W moim biurze o wymiarach 4×5 m trzy panele wydają się więcej niż wystarczające, jeśli chodzi o chłodne/ciepłe białe światło, ale nie wystarczą do uzyskania wyraźnego koloru, ani aby zastąpić lampę biurkową do rysowania (chyba że biurko znajdowałoby się bezpośrednio pod panelami).
Skylight to wyjątkowy produkt. Niepodobny do innych tego typu na rynku – mniejszych i ciemniejszych. Doskonale współpracuje z systemami inteligentnego domu, od Amazona po Apple. Kreator scen i synchronizacji z otoczeniem i muzyką jest również lepszy niż w konkurencyjnych produktach, np. Govee. Świetlik fantastycznie odzwierciedla też zawartość ekranu komputera czy telewizora.
Skylight to kolejny odważny produkt Nanoleaf, który wyróżnia się modułowością, pełną kontrolą kolorów i funkcjami, które naprawdę działają. Decydując się na zakup, musisz jednak wiedzieć, że kupisz wiele innych lamp za ułamek jej ceny, choć żadnej, która oferuje tak wiele.
Specyfikacja
- CENA 1 079 PLN (zestaw startowy z 3 panelami)
- WIELKOŚĆ PANELU 300 x 300 x 55 mm
- PŁYTA MONTAŻOWA 120 x 120 mm
- KABEL SIECIOWY 700 mm
- KABEL KOMUNIKACYJNY 90 mm
- TRWAŁOŚĆ 25 tysięcy godzin
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Nanoleaf Skylight stanowi atrakcyjną, inteligentną i modułową alternatywę dla tradycyjnych lamp sufitowych, za którą przyjdzie ci jednak słono zapłacić.
Plusy
Rewelacyjna funkcjonalność. Modułowa konstrukcja. Jasność. Jakość wykonania.
Minusy
Cena przy wielu panelach zwali cię z nóg. Wymaga licznych otworów w suficie i umiejętności montażowych.