Przez długi czas fani domowej automatyki mieli nie lada problem, kiedy próbowali stworzyć środowisko czujników, które byłyby w stanie precyzyjnie określić obecność człowieka w danym pomieszczeniu. Do naszej dyspozycji oddane zostały jedynie czujniki ruchu i otwarcia/zamknięcia drzwi, które choć w odpowiedniej konfiguracji potrafią określić moment pojawienia się osoby w pokoju, nie są w stanie śledzić jej w przestrzeni.
Ten problem postanowiła rozwiązać firma Aqara, wypuszczając kilka lat temu na rynek czujnik obecności. Pierwsza iteracja tego urządzenia okazała się hitem wśród entuzjastów, ale przez ograniczoną dystrybucję nie weszła do szerszego obiegu. Inaczej sprawa wygląda przy drugim podejściu do tematu – czujniku FP2, który nie tylko wnosi kilka istotnych zmian w stosunku do swojego poprzednika, ale może być również zakupiony bez sięgania do serwisu AliExpress.
Czujnik obecności FP2 to bez wątpienia ogromny skok naprzód w temacie domowej automatyki firmy. Urządzenie to wykorzystuje technologię radarową do wykrywania i śledzenia do pięciu osób w swoim zasięgu (do 8 metrów). Może ono precyzyjnie w czasie rzeczywistym mapować teren i raportować zmiany położenia obiektów. Dzięki takiemu rozwiązaniu jesteśmy w stanie wyznaczać strefy (z poziomu aplikacji Aqara) w pokoju i korzystać z nich przy tworzeniu automatyzacji. Aqara FP2 jest zasilana przez port USB-C i nie ma wbudowanej baterii. W zestawie z urządzeniem otrzymamy przewód do ładowania i kilka akcesoriów do montażu – niestety ładowarkę trzeba mieć własną.
W odróżnieniu od wielu innych produktów firmy, FP2 komunikuje się za pośrednictwem Wi-Fi (zwykle jest to protokół ZigBee). Niewątpliwą zaletą takiego rozwiązania jest możliwość pominięcia w swoich planach zakupowych nabycia bramki Aqara. Ponadto osoby, które budują swój smart home na podstawie Apple HomeKit, mogą dodać FP2 bezpośrednio do swojego domu już przy inicjowaniu urządzenia i potem wykorzystywać podczas tworzenia scen oraz automatyzacji. Czujnik może być również dodany do ekosystemu Amazon Alexa, Google Home i Asystenta Google przez integrację HomeKit.
Możliwości technologiczne czujnika od Aqary są naprawdę imponujące, ale nie ma róży bez kolców. Proces dodawania urządzenia w aplikacji sam w sobie nie jest specjalnie skomplikowany, ale bardzo szybko przekonamy się, że odpowiednie umiejscowienie czujnika w pomieszczeniu jest absolutnie kluczowe. Urządzenie co prawda jest w stanie samo określić w procesie instalacji, gdzie znajdują się ściany w pokoju, i które strefy ma ignorować (np. ruszające się zasłony czy wentylatory pokojowe), ale niech fakt, że sam powtarzałem ten proces cztery razy od początku uwidoczni wam skalę problemu.
Kiedy FP2 działa tak, jak zakłada producent, to efekt potrafi naprawdę zachwycać. W czasie testów stworzyłem automatyzację, gdzie przemieszczanie się pomiędzy strefami (aneks kuchenny, jadalnia i salon – wszystko w zasięgu czujnika) zapalało i gasiło konkretne światła w zależności od tego, czy ktoś robił sobie kanapkę, jadł obiad przy stole, czy relaksował się na kanapie. Przychodzi jednak moment, że urządzenie raportuje fałszywy stan i cała magia pryska. Czasami jest to błąd przy konfiguracji, który można rozwiązać zmianą poziomu dokładności pomiaru, a czasami… ciężko powiedzieć – po prostu trzeba wyczyścić stan w aplikacji i wyjść na chwilę z pokoju.
Tak jak już wspominałem, proces instalacji jest tutaj naprawdę kluczowy i trzeba być gotowym na dokonywanie wielu poprawek. Mimo to, jestem zdania, że warto dać FP2 szansę. To naprawdę imponujące urządzenie, które może nie jest idealne, ale mierzy niezwykle wysoko i wniesie sporo ekscytacji do każdego inteligentnego domu.
Specyfikacja
- CENA 389 PLN
- ŁĄCZNOŚĆ Wi-Fi
- RODZAJ CZUJNIKA czujnika ruch, obecność, światło
- CZĘSTOTLIWOŚĆ RADARU 60-64 GHz
- PLATFORMY Aqara, Apple HomeKit, Amazon Alexa, Google Home, Home Assistant
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Aqara FP2 wprowadza powiew świeżości do świata domowej automatyki. Dużo wymaga, ale sporo również daje.
Plusy
Śledzenie do pięciu osób, nawet jeśli pozostają w bezruchu. Wysoka jakość wykonania.
Minusy
Proces konfiguracji nie należy do najprzyjemniejszych.