Znajdujemy się w samym centrum rewolucji, którą napędzają cyfrowe formy dystrybucji muzyki, strumieniowanie i wszechobecna łączność bezprzewodowa, coraz częściej wykorzystywana w systemach audio. Wiele osób tęskni jednak za czasami, gdy wszystko było prostsze, a w muzycznych przygodach towarzyszyły nam winyle. Nic dziwnego, że tak popularne stają się rozwiązania łączące staroszkolny styl ze zdobyczami technologii – bezprzewodowe gramofony.
Te niesamowite gadżety pozwalają nam cieszyć się pociągającym brzmieniem czarnych płyt, bez konieczności dokupywania mnóstwa akcesoriów i podłączania dziesiątków kabli. Do strumieniowania muzyki bezpośrednio do naszych kolumn lub słuchawek wykorzystują one Bluetooth lub Wi-fi, a ponadto mogą pochwalić się wieloma innymi umiejętnościami. Takie gramofony przypadną do gustu każdemu, od nastolatków, po użytkowników, którzy słuchali czarnych płyt w młodości.
Sekrety winyli
Zapytani o to, co najbardziej cenią w płytach winylowych, ich miłośnicy często odpowiadają, że ciepły, aksamitnie miękki dźwięk. Rzeczywiście, muzyka odtwarzana z nośników analogowych brzmi pełniej i bardziej angażująco od tej zapisanej w formatach cyfrowych czy na płycie CD. To dlatego, że winyl jest prawdziwie bezstratnym formatem – nie pomija on żadnych szczegółów i niuansów oryginalnego nagrania, których bardzo często nie da się „przetłumaczyć” na cyfrowy język.
Stratne formaty, na przykład MP3, są skompresowane, dzięki czemu ich pobieranie jest szybkie, a rozmiar niewielki – pozwala to gromadzić je na komputerze, smartfonie lub odtwarzaczu muzyki. Niestety, tracą one przez to część informacji zapisanych w oryginalnym nagraniu. Właśnie dlatego wiele osób określa winyl jako najdoskonalszą reprezentację muzyki, która została nagrana w studiu, a zatem również intencji artysty. Czarne płyty pozwalają nam doświadczyć każdego dotknięcia strun gitary, każdego oddechu zaczerpniętego przed refrenem, każdego szczegółu sekcji rytmicznej.
Oczywiście pod względem mobilności gramofony nie mogą równać się z cyfrowymi formami dystrybucji muzyki, ale ich bezprzewodowe wersje z Bluetoothem i tak ułatwiają sprawę. Niektóre z nich potrafią nawet strumieniować muzykę za pomocą Wi-fi, co dodatkowo poprawia jakość dźwięku.
Jak to działa?
Zacznijmy jednak od podstaw – na jakiej zasadzie działają gramofony? Dla wielu miłośników cyfrowej muzyki fakt, że przeciąganie igłą po rowkach w plastikowym dysku produkuje tak piękny i kolorowy dźwięk, może wydawać się nieodgadnioną tajemnicą.
Wszystkie urządzenia tego typu wywodzą swój rodowód od fonografu, maszyny do nagrywania dźwięku zaprojektowanej przez Thomasa Edisona w 1877 roku. Jego prototyp wykorzystywał folię cynową, owiniętą wokół drewnianego cylindra z korbką, i przyciśniętą do niej diamentową igłę, przymocowaną do metalowej tuby. Gdy Edison mówił do tuby, wibracje jego głosu wywoływały drgania igły, która rzeźbiła rowki w folii, zapisując głos wynalazcy. Potem proces został odwrócony – igła przesuwała się po wyrytym wzorze, wibrowała i przekazywała te wibracje do tuby, która wzmacniała odtwarzane nagranie.
Początkujący entuzjaści czarnych płyt mogą wybrać budżetowy model
Nowoczesne gramofony działają na bardzo podobnej zasadzie: igła przesuwa się po rowkach obracającej się płyty, odczytując zawarte w nich informacje. Tuba została zastąpiona znacznie bardziej wyrafinowanym rozwiązaniem: wibracje przetwarzane są na sygnały elektryczne, które następnie ulegają wzmocnieniu przez dedykowany przedwzmacniacz – wewnętrzny lub zewnętrzny. Napędza on podłączone kolumny lub słuchawki, w efekcie dając znacznie czystszy i głośniejszy dźwięk niż fonografy z początków XX wieku.
Najnowsze gramofony zastępują fizyczne połączenia pomiędzy odtwarzaczem płyt winylowych i systemem audio wygodniejszymi łączami bezprzewodowymi: do transmisji sygnałów elektrycznych z przedwzmacniacza wykorzystywany jest moduł Bluetooth lub Wi-fi. Brak przewodów oznacza, że urządzenia te są prostsze w konfiguracji od swoich „okablowanych” braci, a często także tańsze – wielu producentów próbuje przekonać winylowych nowicjuszy niską ceną i wygodą, jaką gwarantuje bezprzewodowa łączność.
Przed zakupem gramofonu warto jednak pamiętać, że połączenie Bluetooth ma także swoje wady: chociaż w ostatnich latach technologia ta nabrała sporo ogłady, wiele osób uważa, że jakość bezprzewodowego audio nie może się równać z tym przewodowym. Transmisja danych wymaga ich skompresowania, co prowadzi do utraty niektórych detali, a na dodatek może się ona zerwać – problem ten dotyczy przede wszystkim miejsc, w których znajduje się wiele odbiorników i nadajników Bluetooth.
Najnowsze kodeki, w tym aptX HD i aptX Adaptive ograniczają kompresję do absolutnego minimum i umożliwiają bezprzewodowe przesyłanie plików w wysokiej rozdzielczości. Jeśli mimo to obawiamy się o jakość dźwięku, warto wybrać gramofon z modułem Wi-fi. Ten typ połączenia pozwala strumieniować bezstratne, stabilne audio, oczywiście za odpowiednią cenę. Urządzenia kompatybilne z Wi-fi są bowiem droższe od swoich odpowiedników wyposażonych jedynie w Bluetooth.
Najlepszy wybór
Na rynku znajdziemy setki bezprzewodowych gramofonów, kuszących nas wysmakowaną stylistyką i muzycznymi umiejętnościami – na co zwrócić uwagę przed zakupem? Istnieje wiele kryteriów, którymi powinniśmy się kierować podczas wyboru idealnego modelu. Jednym z najważniejszych jest cena.
Jak wszystkie domowe gadżety audio, bezprzewodowe gramofony mogą kosztować od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Całkowicie początkujący entuzjaści czarnych płyt mogą spokojnie wybrać jakiś budżetowy model. Owszem, będą oni musieli pogodzić się z brakiem niektórych funkcji premium, ale w zamian zaoszczędzą sporo czasu – najprostsze gramofony są przeważnie fabrycznie składane, co umożliwia rozpoczęcie słuchania właściwie po ich wyjęciu z pudełka. Im wyższa cena urządzenia, tym większe prawdopodobieństwo, że będziemy musieli je samodzielnie składać i kalibrować.
Niezwykle ważny jest również rodzaj połączenia bezprzewodowego. Niektórym użytkownikom wystarczy niedroga łączność Bluetooth, która powoduje częściową kompresję dźwięku, ale bardziej wymagający melomani mogą poczuć niedosyt. Powinni oni zwrócić uwagę na gramofony ze wsparciem dla aptX HD lub aptX Adaptive oraz te z modułem Wi-fi, które potrafią łączyć się z domową siecią. Kolejną ważną kwestią są towarzyszące gadżety audio, w tym kompatybilne kolumny. Szczególnie istotna okazuje się ona w przypadku gramofonów Wi-fi, które bardzo często współpracują jedynie z głośnikami tego samego producenta.
Wiele gramofonów potrafi nie tylko odtwarzać muzykę z płyt winylowych
Do wyboru mamy dwa typy napędów: paskowy i bezpośredni. Ten drugi często wykorzystywany jest przez DJ-ów, pozwala on bowiem na ręczne przesuwanie płyty bez obaw o uszkodzenie mechanizmów gramofonu. Większości użytkowników wystarczy jednak ten paskowy. Ogranicza on transmisję odgłosów napędu do igły i pozwala uniknąć sytuacji, w których omylnie interpretuje ona dźwięki silniczka jako fragment nagrania.
Przed zakupem należy również zwrócić uwagę na sposób tłumienia drgań: to ważny aspekt, minimalizuje on bowiem wpływ zewnętrznych wibracji na pracę gramofonu. Istnieje wiele sposobów na ich wytłumienie, na przykład w postaci gumowych nóżek izolujących podstawę urządzenia lub specjalnej maty pod talerzem. Jeśli zdecydujemy się na zakup tańszego modelu bez tych dodatków, może okazać się, że do uzyskania najlepszego dźwięku będziemy musieli dokupić własne akcesoria tłumiące.
Wiele nowoczesnych gramofonów potrafi nie tylko odtwarzać muzykę z płyt winylowych, ale także strumieniować ją z internetu oraz zgrywać utwory bezpośrednio na komputer lub laptopa. To przydatne dodatki, ale najczęściej trzeba za nie sporo dopłacić.
Istotnym aspektem jest również wygląd naszego nowego urządzenia – postawmy sprawę jasno, w końcu odpowiednio dobrany sprzęt audio może stać się główną ozdobą twojego domu. Wiele nowoczesnych gramofonów to minimalistyczne, eleganckie konstrukcje z błyszczącym wykończeniem i metalicznymi akcentami, których nie powstydziłby się żaden sprzęt smart home. Fani klimatów retro również znajdą coś dla siebie, na przykład w formie vintage’owych odtwarzaczy zamkniętych w walizkach.
Niezależnie od wybranego gramofonu, świat winyli stoi przed nami otworem. Jeśli tęsknimy za radością, jaką niegdyś dostarczało pierwsze odtworzenie świeżo zdobytej płyty, może warto wybrać się w sentymentalną podróż z analogowym dźwiękiem?