Niska popularność samochodów elektrycznych w naszym kraju bywa tłumaczona różnie, w tym faktem, że polski rząd nie oferuje wsparcia pieniężnego kierowcom, którzy zdecydują się na ich zakup – takie dopłaty są powszechne w wielu krajach świata. Wczoraj weszło w życie rozporządzenie mające zmienić tę sytuację.
Nowe prawo wprowadza możliwość ubiegania się o dopłaty do zakupu pojazdów wykorzystujących paliwa alternatywne – energię elektryczną i wodór. Oczywiście aby ją uzyskać trzeba spełnić kilka warunków: dofinansowanie można otrzymać jedynie dla samochodów o cenie nieprzekraczającej 125 000 PLN (auta elektryczne) lub 300 000 (zasilane wodorem). Jego maksymalna wysokość wynosi 30% ceny, ale nie może przekraczać 37 500 PLN dla „elektryków” oraz 90 000 PLN w przypadku pojazdów napędzanych ogniwami wodorowymi. Oznacza to, ze pula samochodów, na które przysługują dotacje, jest ograniczona do małych, miejskich modeli pokroju najmniejszych Smartów czy Renault Zoe, co jednak i tak powinno zachęcić wiele osób do skorzystania z dopłat.
Co trzeba zrobić, aby uzyskać dofinansowanie do nowego samochodu? Przede wszystkim poczekać na nabór wniosków (pierwszy ma rozpocząć się w grudniu) i dostarczyć na czas niezbędną do zawarcia umowy dokumentację: dane personalne oraz informacje na temat wybranego modelu. Pieniądze zostaną wypłacone po doniesieniu kopii faktury zakupu pojazdu, jego dowodu rejestracyjnego oraz dowodu wykupienia ubezpieczenia; trzeba to zrobić w ciągu 8 miesięcy od podpisania umowy. Dopłaty będą przyznawane do momentu wyczerpania puli pieniężnej; osoby fizyczne, którzy nie załapały się do danej tury, będą miały pierwszeństwo w następnym naborze.