Yamaha nie spieszyła się. Chociaż w katalogu producenta od lat są głośniki bezprzewodowe – Yamaha MusicCast 20 i 50 – WS-B1A jako pierwszy ma baterię i jest gotowy do użytku poza domem.
Firma zagrała kartą eleganckiej prostoty z głośnikiem WS-B1A. Pomimo bardzo małych rozmiarów ma on zgrabne wykończenie i dystyngowane linie. Niemal sześcienny, mały głośnik ma hojnie zaokrąglone krawędzie i obudowę pokrytą drobną, siateczkową tkaniną akustyczną. Na górze ma matowe pokrycie z PCV, z czterema zintegrowanymi przyciskami czujnikowymi, a także przyciskiem zasilania, powiązanym z diodą LED. Na tylnym panelu znajduje się port ładowania USB-C, a także gwint do montażu na ścianie. Jeśli chodzi o spód, wykonany z silikonu, znajduje się na nim drugie złącze ładowania, kompatybilne z opcjonalną, dodatkowo płatną bazą Yamaha CC-T1A.
Pomimo wyglądu głośników domowych, Yamaha WS-B1A rzeczywiście nadaje się do użytku na zewnątrz. Nawet jeśli jego tkanina zapewne ucierpi przy wystawianiu go na różne niebezpieczeństwa, ma certyfikat IP67. Jest zatem wodoodporny i ma wytrzymać długotrwałe zanurzenia. Można zatem ustawić go na brzegu jacuzzi, basenu czy nawet na plaży, gdzie piasek nie będzie przeszkadzał w jego prawidłowym funkcjonowaniu. Głośnik działa nawet po dłuższym przebywaniu pod wodą. Wystarczy wtedy lekkie przetarcie ręcznikiem, aby usunąć nadmiar wody, która w kontakcie z przetwornikami nieznacznie redukuje bardzo wysokie częstotliwości.
Niewielki rozmiar pozwala na łatwe przechowywanie głośnika w plecaku lub walizce, a także obsługę. Dzięki 8 cm szerokości i tylko 490 g wagi jego przenoszenie jest odpowiednie nawet dla dziecięcych rączek. Po ustawieniu głośnik dobrze stoi na podstawie, nawet jeśli jest ustawiony na pochyłej powierzchni.
W przypadku braku aplikacji towarzyszącej trzeba polegać na przyciskach na głośniku, aby zmodyfikować jego zachowanie. Szkoda, że tym nie towarzyszą wytłoczenia, które umożliwiałyby sterowanie głośnikiem bez patrzenia, gdzie kładziemy palce. Jedynym wskaźnikiem stanu głośnika jest dioda LED.
Bluetooth jest tylko jednopunktowy, zmieniając więc urządzenie streamujące, trzeba je rozłączyć i dokonać oddzielnego parowania.
Głośnik Yamaha WS-B1A jest wyposażony w przetwornik szerokopasmowy o średnicy 55 mm, połączony z dwoma pasywnymi radiatorami. To on rozprasza wszystkie dźwięki, od niskich po wysokie.
Bardzo ładna sygnatura dźwiękowa, a pomimo niewielkich rozmiarów głośnika balans między basem i wysokimi tonami robią pozytywne wrażenie. Wszystko jest czyste i bez skazy, zwłaszcza wokale. Od razu ulegamy urokowi rygoru średnicy, oczywiście liniowej, z każdym rodzajem muzyki, zwłaszcza przy średniej głośności.
Yamaha WS-B1A nie jest wyposażony w mikrofon i dlatego nie można prowadzić przez niego połączeń telefonicznych. Od ładowania do ładowania głośnik wytrzymuje kilkanaście godzin.
W swoim segmencie to ciekawa propozycja i pierwsza taka próba Yamahy dotarcia do nowej grupy klientów.
Specyfikacja
- CENA 599 PLN
- MOC WZMACNIACZA 10 W
- WYMIARY 88 x 105 x 88 mm
- WAGA 490 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Yamaha nie rewolucjonizuje rynku przenośnych głośników, ale jej produkt to udane rozszerzenie portfolio japońskiej marki.
Plusy
Zrównoważony i przyjemny dźwięk. Mały i łatwy w obsłudze. Wodoodporny i pyłoszczelny.
Minusy
Pojedynczy punkt Bluetooth. Brak aplikacji sterującej.