Po niedawnym odświeżeniu Range Rover Velar nadal wygląda tak samo znacząco jak zawsze, nawet jeśli nie tak kultowo jak inne SUV-y Land Rovera. Pomyśl o całej ofercie SUV-ów marki, a prawdopodobnie od razu przyjdzie ci do głowy kilka modeli. Zdecydowanie duży Range Rover, może Range Rover Sport, a ostatnio Defender. Jeśli szukasz mniejszej lub bardziej przystępnej cenowo opcji, zawsze jest Evoque, ale jak często brałeś pod uwagę Velara, odkąd pojawił się na rynku w 2017 roku?
Land Rover podjął się aktualizacji tego modelu na rok 2024, dając mu bardzo potrzebną modernizację systemu informacyjno-rozrywkowego z dużym ekranem i wieloma innymi poprawkami, aby zminimalizować liczbę przełączników, pokręteł i przycisków zagracających wnętrze.
Jeśli rozważasz Range Rovera Velara 2025, ważne jest, aby wziąć pod uwagę kilka kwestii. Po pierwsze, chociaż technicznie jest to kompaktowy SUV lądujący między podstawowym Evoque a większym Range Roverem Sport, styl i ogólne wrażenie bardziej przypominają mi wysoko zawieszone kombi. Druga sprawa to dwie opcje silnika – 2,0-litrowy model „P250” i 3,0-litrowy, sześciocylindrowy model „P400” – i zdecydowanie powinieneś wykreślić ze swoich rozważań pierwszą opcję. 247-konny P250 po prostu nie spełnia wymagań klasy wielkości i luksusowych wrażeń z jazdy, do których dążymy w tym segmencie.
Range Rover Velar oferuje kilka dziwacznych cech wydajnościowych, jeśli jesteś przyzwyczajony do bardziej konwencjonalnych wrażeń z jazdy SUV-em. Model P250, jak się okazuje, ma ten sam 2,0-litrowy silnik turbodoładowany „Ingenium” co inne SUV-y JLR (w tym Evoque), chociaż otrzymujesz 8-biegową, automatyczną skrzynię biegów, niezależnie od tego, który silnik wybierzesz. Model P400 wprowadza na rynek 3-litrowy, łagodny, hybrydowy układ napędowy tego producenta, generujący 396 KM. Jest to o wiele mocniejsza opcja, biorąc pod uwagę dwuipółtonową masę własną Velara i może osiągnąć „setkę” w nieco ponad 5 sekund, w porównaniu do około 7 sekund z czterocylindrowym silnikiem P250.
Jeśli jednak zdecyduje się na Dynamic SE z 20-calowymi, satynowymi felgami, czerwonymi zaciskami hamulcowymi i bardziej sportowym stylem, Range Rover Velar 2025 nie jest w żadnym wypadku samochodem o sportowej charakterystyce. Rozumiem, że SUV z lżejszym układem kierowniczym nadaje się do jazdy po mieście, ale w rzeczywistości zazwyczaj potrzebujesz płynnej i liniowej reakcji, aby zrównoważyć wszystko, dzięki czemu drobne zmiany nie powodują, że samochód wydaje się nerwowy na drodze. Niestety, Velar robi dokładnie to, ponieważ układ kierowniczy wydaje się bez życia i przesadnie wspomagany do tego stopnia, że musiałem dokonywać ciągłych korekt, nawet gdy nie próbowałem przyciskać go zbyt mocno.

Hamowanie to podobna historia — zamiast solidnego i liniowego wrażenia, jest miękkie do tego stopnia, że musisz ciągle dostosowywać, ile nacisku wkładasz, aby faktycznie zatrzymać Velara w godnym miejscu. W najlepszym razie jego zachowanie na drodze jest mało inspirujące, a w najgorszym po prostu wydaje się dziwne, szczególnie gdy jedziesz nim jeden po drugim z innymi graczami w stawce, takimi jak BMW X3 lub, przede wszystkim, Porsche Macan.
Z drugiej strony, to nadal Land Rover, więc otrzymujesz Terrain Response z wybieralnymi trybami. Pakiet Dynamic Handling obejmuje również elektroniczne zawieszenie pneumatyczne do regulacji wysokości jazdy i All Terrain Progress Control, rodzaj tempomatu o niskiej prędkości, który radzi sobie w trudnych sytuacjach. Pakiet technologiczny obejmuje kamerę 3D Surround, która powinna pomóc w pokonywaniu niektórych przeszkód, a Wade Sensing pomaga przeprawiać się przez wodę.
Chociaż technicznie jest to kompaktowy SUV, styl i ogólne wrażenie bardziej przypominają mi wysoko zawieszone kombi
Jak wspomniałem, wewnątrz nie zobaczysz mnóstwa fizycznych elementów sterujących. Masz dźwignie do sterowania reflektorami i wycieraczkami, a także przyciski na kierownicy i przełącznik do przesuwania kolumny. W centrum poprzednie podejście Land Rovera do wybierania biegów z pokrętłem obrotowym zeszło na dalszy plan na rzecz bardziej konwencjonalnej dźwigni.
Dominuje ona w konsoli środkowej wraz z 11,4-calowym ekranem dotykowym. Nowy system operacyjny Pivi Pro jest bardziej zwinny niż stary InControl i dzieli ekran główny na różne karty, umożliwiając dostęp do głównych funkcji, takich jak sterowanie klimatyzacją, tryby jazdy, nawigacja i polecenia telefoniczne. Bezprzewodowa obsługa Apple CarPlay i Android Auto jest wbudowana. To nie znaczy, że system Pivi Pro jest najbardziej intuicyjną konfiguracją na świecie, ponieważ wymaga przyzwyczajenia. Aby uzyskać bardziej ograniczone elementy sterujące, takie jak podgrzewane lub wentylowane siedzenia, trzeba poklikać i zrezygnować z pełnoekranowej nawigacji. Land Rover również nalega na „minimalistyczny” układ przycisków na kierownicy, wykorzystując serię hieroglifów, więc próba dotarcia do niektórych funkcji na wyświetlaczu kierowcy podczas jazdy może być trudna, dopóki nie dowiesz się, co tak naprawdę robi każdy przycisk/pokrętło/przełącznik.

Chociaż Range Rover Velar 2025 jest oczywiście większy od Evoque, to nadal jest pięciomiejscowym crossoverem, który dzieli różnicę między przyzwoitą przestrzenią dla pasażerów a objętością ładunku. Miejsce na nogi z tyłu jest przyzwoite, chociaż przestrzeń nad głową jest nieco za mała przez opadającą linię dachu i panoramiczny szyberdach.
Co zaskakujące, nawet przy stylowej linii dachu, Range Rover Velar mieści sporą ilość bagażu. Nie jest tak pojemny jak BMW X3, ale wybranie Velara to raczej kwestia mody, w której trzeba będzie pójść na kompromis pod względem praktyczności.
Nie ma wątpliwości, że styl Land Rovera sprawia, że Velar jest jedną z bardziej atrakcyjnych wizualnie opcji w tej klasie. Rzecz w tym, że w zależności od osobistych upodobań, istnieje wiele innych, świetnie wyglądających opcji do wyboru, które są albo bardziej angażujące w prowadzeniu, równie luksusowe, albo o wiele lepsze pod względem wartości. Sugerowana cena detaliczna Velara od 328 000 PLN to tylko punkt wyjścia, a testowany przeze mnie model Dynamic SE kosztuje 366 600 PLN… bez lepszego silnika 3.0. Jeśli wybierzesz model P400, możesz łatwo przechylić szalę w kierunku 420-440 tysięcy w zależności od wariantu MHEV/PHEV, bez dodatkowego wyposażenia.
W klasie absolutnie wypełnionej kompaktowymi, luksusowymi SUV-ami, Volvo XC60, Audi Q5 czy Mercedes-Benz GLC mają znacznie niższą cenę. Podobnie jak Lexus RX — podczas gdy głównym rywalem w tym samym przedziale cenowym jest o niebo lepszy Porsche Macan.
Więc dlaczego kupić Range Rovera Velara z 2025 roku? Chyba tylko dlatego, bo aż tak ci się podoba wizualnie i chcesz mieć pewność, że będzie wyglądał równie dobrze, wjeżdżając na parking w ulubionej restauracji w centrum miasta, jak i gdy jedziesz na weekend narciarski.
Specyfikacja
- CENA MODELU TESTOWEGO 531 800 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 250 km/h
- 0-100 KM/H 5,5 sekundy
- SILNIK P400 3.0 benzyna MHEV
- MOC 400 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 550 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Range Rover Velar to samochód, który od zawsze zwraca uwagę wyglądem, jednak wrażenia z jazdy nim są przeciętne, a zderzenie z konkurentami bolesne.
Plusy
Wyrazisty, minimalistyczny wygląd w środku i na zewnątrz. Nadal ma trochę terenowego DNA LR.
Minusy
Dziwne cechy prowadzenia, maniery na drodze. Mało imponujący silnik bazowy i niekonkurencyjny wyższy. Znacznie droższy niż niektórzy luksusowi konkurenci.