Kojarzysz to uczucie, gdy bardzo mocno pragniesz, żeby coś działało, ale niestety jest zupełnie inaczej? Podobna frustracja towarzyszyła mi podczas testów Yoga Book C930. Laptop wygląda bowiem pięknie, ma ciemnosrebrną, metaliczną kolorystykę i smukłą konstrukcję. Aby go otworzyć, wystarczy dwukrotnie zapukać w pokrywę – zawias się otworzy i odsłoni e-papierowy ekran, zastępujący klasyczną klawiaturę. Brzmi nieźle, nie? Niestety, pozytywne pierwsze wrażenie nie wystarczy, aby wybaczyć Yoga Book C930 całą resztę.
Klawiszowiec
E-papierowy ekran zamiast klawiszy to najciekawszy patent zastosowany w laptopie, dlatego na początek pomówmy o nim. Gdy otworzysz laptopa i odblokujesz go za pomocą czytnika linii papilarnych, dolny ekran podświetli się w ostatnim wybranym trybie. Jeśli przed uśpieniem korzystałeś z niego jak z notatnika, pojawi się notatnik (choć często w niewłaściwej orientacji przestrzennej). Przycisk w jego rogu pozwala na przełączenie pomiędzy klawiaturą a innymi opcjami. W teorii brzmi to prosto, ale w praktyce nie jest aż tak łatwo – czasami po otwarciu ekran wyświetla obrazek-wypełniacz, a guzik zmiany trybów nie działa.
Na szczęście sama klawiatura sprawdza się nieźle. Nie dorównuje ona wygodzie fizycznych klawiszy, ale dzięki haptycznej informacji zwrotnej czułem, kiedy przycisnąłem konkretny przycisk. Problemem była natomiast ergonomia pisania, na przykład podczas wprowadzania dużych liter; Shift umieszczony jest w takim miejscu, że bardzo łatwo w niego nie trafić.
Poza tym klawiatura otrzymała kilka przydatnych funkcji, na przykład możliwość zmiany wielkości klawiszy i trackpada – do wyboru dostaliśmy dwie opcje, w których klawisze były albo zbyt duże, albo zbyt małe do wygodnego pisania. Ekran nie ma problemów z działaniem w trybie gładzika, chociaż aby zasymulować prawe kliknięcie, trzeba wcisnąć konkretny przycisk. Niezbyt to intuicyjne.
Mógłbym nawet przymknąć oko na te wszystkie błędy, gdyby tylko e-papierowy ekran działał lepiej w innych trybach. Niestety, podczas pisania specjalnym rysikiem po jego powierzchni, co chwila musiałem znosić lagi i opóźnienia. Na ekranie LCD działa on nieco sprawniej, chociaż wciąż nie może się równać z propozycjami konkurencji. Zapisywanie notatek w innej aplikacji wymaga przekopiowania i wklejenia zawartości, ale czasami ta operacja mi się po prostu nie udawała – szkoda, że urządzenie nie współpracuje z żadnym programem do robienia notatek. Czytnik e-booków otwiera książki… i tyle. Nie ma w nim funkcji zaznaczenia wybranych cytatów i założenia zakładki, a na dodatek miewa on problemy z rozpoznaniem niektórych plików w formacie ePub.
Yoga Book C930 ma specjalny system otwierania komputera w trybie tabletu, który automatycznie uruchamia czytnik e-booków lub notatnik, ale nie zawsze on działa. W efekcie otrzymujemy gorszą niż zwykle klawiaturę, kiepski czytnik i słaby tablet graficzny. Hmm…
Gwiazda ekranu
Jedną z nielicznych mocnych stron laptopa jest jego główny ekran. 10,8-calowy LCD charakteryzuje się dużą jasnością i ładnymi kolorami, a rozdzielczość 2560×1440 px pozwala dostrzec wszystkie szczegóły. Nawet wbudowane głośniki są imponujące jak na tak mały sprzęt. Szkoda jedynie, że nie ma tutaj złącza 3,5 mm (jest za to USB-C z obsługą audio).
Według Lenovo jedno ładowanie Yoga Book C930 przekłada się na około 9 godzin korzystania z laptopa, co mniej więcej odpowiada moim obserwacjom. Praca na e-papierowym ekranie wydłuża ten czas, ale także powoduje szybsze wyczerpywanie się mojej cierpliwości. Jednym z sekretów długowieczności urządzenia jest dość słaby jak na tę kategorię urządzeń procesor Intel Core. Windows 10 działa na nim sprawnie, chociaż próba wykonania jakiegokolwiek bardziej obciążającego zadania (edycji zdjęć, pracy w programie graficznym, miksowania audio), zakończy się spowolnieniem urządzenia.
Naprawdę chciałem polubić Yoga Book C930. Pomysł z e-papierowym ekranem zamiast klawiatury, automatycznie otwierająca się pokrywa, dodatkowa funkcja czytnika e-booków – to wszystko brzmi fajnie na… papierze, ale niestety w rzeczywistości laptop od Lenovo jest jedynie niepraktycznym eksperymentem, którego nie mogę polecić nikomu.
Specyfikacja
- Cena Od 5 590 PLN
- Ekran 10,8 cala LCD 2560×1440 px
- Procesor Intel Core i5-7Y54 1,6 GHz
- RAM 4 GB
- Karta graficzna Intel HD Graphics 615
- Pamięć wewnętrzna 128/256 GB
- Łączność 2x USB-C (w tym jeden audio), 1x czytnik kart microSD
- Wymiary 260,4 x 179,4 x 9,9 mm
- Waga 775 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM…
Yoga Book C930 nie jest ani dobrym laptopem, ani tabletem, ani czytnikiem. Lepiej kupić każdy z tych gadżetów osobno i oszczędzić sobie frustracji.
Plusy
Bardzo dobry ekran główny. Stylowy, nowoczesny design.
Minusy
E-papierowy ekran przeszkadza w korzystaniu z laptopa, zamiast pomagać. Słaba jak na tę cenę specyfikacja.