Dość sporo wiemy o powierzchni Marsa oraz jego satelitach, ale do tej pory niezbadane pozostawało to, co skrywa wnętrze planety. Nowa misja NASA ma rzucić nieco światła na tę kosmiczną tajemnicę za pomocą sondy InSight, która zbierze dane dotyczące marsjańskiej aktywności sejsmicznej i składu podłoża skalnego.
Sonda została wyniesiona w przestrzeń kosmiczną przez rakietę ULA Atlas V w sobotę. Co ciekawe, miejscem startu był nie przylądek Canaveral, ale baza US Air Force Vandenberg w Kalifornii. Rakieta przeleciała nad Oceanem Spokojnym i biegunem południowym, po czym jej ładunek oddzielił się od reszty i oficjalnie poleciał w kierunku Marsa. Sonda znajdzie się na powierzchni planety pod koniec listopada bieżącego roku. Jej misja polegać będzie na monitorowaniu „trzęsień Marsa” i badaniu grubości i składu skorupy planety. Zebrane dane mają nie tylko poszerzyć wiedzę o tym, co dzieje się pod powierzchnią Marsa, ale także dostarczyć ważnych informacji na temat czynników geologicznych, które czynią planety możliwymi do zamieszkania przez istoty żywe.
Oprócz badań naukowych, misja InSight to także test eksperymentalnej technologii komunikacji z urządzeniami w kosmosie. Jako główne przekaźniki komunikacyjne pomiędzy sondą i centrum komunikacyjnym posłużą dwa niewielkie satelity typu CubeSat. Te niewielkie obiekty najczęściej mają kształt sześcianu o boku 10 cm i są wykorzystywane w obrębie niskiej orbity Ziemi. MarCO-A i MarCO-B będą pierwszymi satelitami tego typu wykorzystanymi w misji międzyplanetarnej. Misja InSight potrwa co najmniej dwa lata.