Ponad rok przyszło czekać posiadaczom konsol PlayStation i Nintendo na premierę Pentiment, które wcześniej trafiło na platformy XSX/XONE i PC. W tym historycznym kryminale brakuje akcji, ale nadrabia to unikalnym stylem graficznym, znaczącym systemem podejmowania decyzji i nietypowymi elementami RPG.
Akcja Pentiment rozgrywa się w XVI-wiecznym bawarskim mieście Tassing i opowiada historię Andreasa Malera, artysty pracującego jako iluminator w opactwie Kiersau. Kiedy podczas wizyty jeden z głównych dobroczyńców opactwa zostaje zamordowany, Andreas podejmuje śledztwo, które ma udowodnić, że zbrodni nie popełnił jego przyjaciel, brat Piero.
Pentiment nie jest wypełnione specjalnymi zdolnościami czy zdobywaniem poziomów. Zamiast tego jest to gra przygodowa bliższa wizualnej noweli, nawet jeśli poruszanie się nie jest aż tak ograniczone, a przypominające to z chociażby Oxenfree. Przenosisz Andreasa ze sceny na scenę, wchodzisz w interakcję z obiektami lub rozmawiasz z ludźmi. Nie ma eksploracji otwartego świata i dużej różnorodności lokalizacji. Prowadzisz dyskusje z mieszkańcami, poznajesz ich historie, wybierasz dialogi, wyciągasz wnioski i masz nadzieję na najlepszy efekt swoich decyzji. Interakcje z innymi postaciami mają ogromny wpływ na narrację. To, co powiesz podczas jednej rozmowy, może zmienić późniejszą reakcję postaci i to, jakie informacje zdecyduje się przekazać.
Odpowiedź na to, jak powinno postępować się z danymi osobami nie jest łatwa. Można próbować wywnioskować to z ich charakterów, ale nic poza tym. Gra nie informuje, jakie reperkusje mają dane decyzje, a także nie pozwala ich zmieniać. Taka natura gry może być dla wielu frustrująca, ale jest zarazem ekscytująca. Jeszcze bardziej, jako że zawiera ona także cykl dnia i nocy, w którym określone rozmowy i czynności zajmują daną ilość czasu. Oznacza to, że nie będziesz miał go wystarczająco dużo na zbadanie każdego wątku, więc musisz wybierać mądrze, np. z kim masz zamiar zjeść posiłek i usłyszeć od tej osoby nowe historie. Przypomina to trochę słynne Pathologic.
Pentiment jest prezentowane jako część rękopisu z epoki renesansu. Grafika ma charakter odręcznego rysunku, a strony dosłownie przewracają się, gdy zmieniasz sceny w świecie gry. W tej jest mało muzyki, a przez większą część przygody słychać jedynie dźwięk drapiącego pióra.
Wbudowana funkcja przypominająca encyklopedię oferuje kontekstowe definicje określonych lokalizacji, osób, słów lub wyrażeń, których przeciętny gracz może nie znać. Jest to istotne dla każdego, kto nie jest ekspertem w dziedzinie reformacji protestanckiej lub nie wie, jak wyglądała Praga w XVI wieku. Niektóre słowa, nazwy lub frazy są podkreślone na czerwono, co oznacza, że dostępnych jest więcej informacji. Pentiment zawiera także imponującą gamę czcionek. Drukarz miejski i jego rodzina mają dymki, które wyglądają jak skład z prasy drukarskiej. Tymczasem mnisi pracujący w skryptorium opactwa zamieszczają w nich skomplikowane pisma. Niektóre teksty mogą być trudne do odczytania, więc gra zawiera bardziej nowoczesne formaty, jeśli ich potrzebujesz.
Przez całą grę Andreas sporządza szczegółowe notatki ze swojego dochodzenia, a zawartość notatnika możesz sprawdzić w menu ustawień. Nie jest on jednak moim zdaniem zbyt dobrze skonstruowany, choć na szczęście i samo korzystanie z niego nie jest konieczne.
Gra zawiera także kilka drobnych elementów RPG, które pozwalają wybrać tło dla swojej postaci. W określonych momentach możesz zdecydować, jakie przedmioty studiowałeś na uniwersytecie, dokąd podróżowałeś przez lata i jakie masz zainteresowania. Chociaż te wybory nie zmieniają drastycznie historii, wpływają na opcje dialogowe dostępne w niektórych przypadkach, a nawet zapewniają pewne „umiejętności”. Jeśli wybierzesz wykształcenie medyczne, możesz ocenić ciężkość obrażeń danej osoby. Możesz także powiedzieć, że spędziłeś jakiś czas życia we Włoszech, co będzie oznaczać, że rozumiesz język włoski. Niektóre wybory są bardziej przydatne niż inne, ale nie ma tych naprawdę złych, a możliwość dostosowania swojej postaci i tego jak Andreas widzi otaczający go świat i wchodzi z nim w interakcję jest miłym dodatkiem.
W Pentiment przesłuchujesz ludzi, zbierasz dowody, badasz przeczucia i obwiniasz kogoś za przestępstwo. Jednak w grze w dużej mierze nie chodzi o rozwiązanie zagadki, a o to, czy nauczysz się żyć z konsekwencjami swoich działań. Gra bardzo skupia się na naszym postrzeganiu prawdy. Tassing to miasto o długiej i krętej historii. Zostało założone przez Rzymian, zasiedlone przez pogan, a obecnie zamieszkiwane jest przez chrześcijan. Upływ czasu sprawia, że prawda jest trudna do rozpoznania, a w trzech aktach gry widzisz, jak zmienia się w zależności od twojej percepcji. To, czego brakuje Pentiment w ekscytującej mechanice rozgrywki, nadrabia skrupulatnie opracowanymi, rozgałęzionymi opcjami dialogowymi.
Chociaż trzeci akt gry cierpi z powodu nierównej fabuły i decyzji dotyczących tempa, Pentiment ostatecznie trzyma poziom, tworząc naprawdę satysfakcjonującą historię. Ostatecznie to od ciebie zależy, w jaki sposób zapamiętana będzie przeszłość i zapisana zostanie przyszłość.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Pentiment to ekscytujący kryminał w stylu renesansowym, który rezygnuje z konwencjonalnej akcji, skupiając się na wciągającej narracji, rozbudowanych opcjach dialogowych i relacjach między postaciami.
Plusy
Wciągająca historia. Cykl dnia i nocy. Podejmowanie decyzji i ich konsekwencje. Unikalny kierunek artystyczny.
Minusy
Trzeci akt ma nierówną historię i tempo. Momentami można się pogubić.