Marvel’s Spider-Man 2 wreszcie jest i jest większą, lepszą kontynuacją pod niemal każdym względem. Insomniac Games w dalszym ciągu udowadnia, że rozumie Spider-Mana zarówno pod kątem rozgrywki, jak i fabuły. Niewielu twórców jest w stanie nadać takiej głębi postaci, która istnieje od tak dawna w świadomości i ma tak wiele historii, ale Insomniac znajduje sposób, aby nadać jej wrażenie świeżości.
Kolejna odsłona przywraca Petera Parkera do gry z Milesem Moralesem u boku. Obaj bohaterowie wspólnie podejmują wyzwania Nowego Jorku i stają przed najcięższą bitwą w swojej historii. Kraven Łowca, Venom i wielu innych przeciwników wystawiają naszych zaufanych sieciowców na próbę fizyczną i emocjonalną w sposób, który z pewnością zaskoczy fanów.
Insomniac Games daje nam Petera Parkera, który jest świeżo po śmierci ciotki May i wciąż sobie radzi, bez otaczających go bezpośrednich krewnych. Parker utknął teraz z ogromnym kredytem hipotecznym May i całym jej dobytkiem, w wielu rozterkach natury emocjonalnej. Ryzykuje także utratę swojego najlepszego przyjaciela, Harry’ego Osborna, który powrócił do jego życia po latach nieobecności i umiera na bliżej nieokreśloną chorobę. Harry używa substancji znanej jako symbiont do leczenia, ale biorąc pod uwagę, że jest ona pozaziemska, nikt do końca nie rozumie, jakie może mieć skutki uboczne. Peter zostaje ostatecznie pochłonięty przez obcą maź i choć czyni go silniejszym, wydobywa wiele negatywnych emocji i daje nam bardziej moralnie szarego Spider-Mana.
Peter z kolei przyzwyczaja się do nowego garnituru. Jego postać jest teraz całkowicie pozbawiona tandetnych dowcipów i ma się wrażenie, że w każdej chwili może eksplodować ze wściekłości. W całej grze przewija się motyw mówiący, że każdy kryje w sobie tego potwora – potrzebujemy tylko czegoś, co go z nas wydobędzie. Każdy z „dobrych” i „złych” bohaterów zmaga się ze swoimi demonami, czasem pragnieniem zemsty, pojmowanym przez niego jako sprawiedliwość. Ta dwoistość znajduje się w centrum Marvel’s Spider-Man 2 i obejmuje bitwę o dusze obu naszych bohaterów, podczas gdy działające siły zła próbują wydobyć to, co najgorsze zarówno z Milesa, jak i Petera.
Marvel’s Spider-Man miał jedną z najlepszych rozgrywek w tytułach superbohaterskich, jakie widzieliśmy od czasów gier Batman Arkham. To był niezwykły punkt wyjścia, a Insomniac Games oparło się na tym fundamencie, aby stworzyć prawdopodobnie najbardziej satysfakcjonujące i wciągające doświadczenie superbohatera w grach.
Masz zatem garść umiejętności symbionta, które pozwalają ci być potężniejszym, niż Spider-Man mógłby kiedykolwiek być. Oczywiście na poziomie narracyjnym ma to swoje negatywne skutki dla Petera. Na poziomie rozgrywki prawdopodobnie nie będziesz chciał przestać go używać, co może pomóc ci wczuć się w niezdolność Petera do opanowania go. Czuje się wtedy dodatkową agresję, a przemoc w grze staje się nieco mniej radosną zabawą w strażnika prawa, a bardziej pierwotnym atakiem. Jest to zauważalna różnica w rozgrywce, która doskonale łączy się z fabułą.
Oprócz mocy symbionta Insomniac Games znalazło inne sposoby na usprawnienie walki – mamy do dyspozycji cztery proste gadżety, które są powiązane z R1 i czterema przyciskami na kontrolerze. Pozbyto się gadżetów, z których ludzie prawdopodobnie nie korzystali tak często, lub połączono je z innymi poprzez ulepszenia umiejętności. To robi różnicę i sprawia, że wszystko wydaje się gładkie, a jednocześnie szalone.
Walka jest pozytywnie chaotyczna. Poboczne przestępstwa zostały znacznie ulepszone, aby były bardziej dynamiczne. Być może walczysz z podpalaczami na ulicach, a potem nagle pojawi się armia Kravena z własnymi unikalnymi narzędziami i bronią, aby spróbować z tobą walczyć. Nagle akcja staje się trójstronna. Czasem to też nie koniec. Widywałem każdą frakcję wrogów biorącą udział w jednej wielkiej bitwie i naprawdę jest na co popatrzeć. Czasami pojawia się drugi Spider-Man, aby spróbować pomóc ci przywrócić spokój. Jest to całkowicie losowe, ale urozmaica sytuację i pozwala świętować krótką animacją.
Spider-Man ma najbardziej unikalną metodę poruszania się po świecie spośród wszystkich superbohaterów, która teraz została jeszcze bardziej ulepszona. Ponad samo przenoszenie się, szybując po pajęczej sieci, jeśli próbujesz ogarnąć znajdźki lub misje poboczne w celu poodhaczania trofeów, możesz także szybko przenieść się w dowolne miejsce na mapie. To naprawdę imponujące, czego Insomniac dokonało dzięki technologii PS5 i nie przypomina niczego, co widziałem wcześniej w grze na taką skalę, dwukrotnie przecież większej niż oryginał. Jest to wspomagane przez siecioskrzydła, które umożliwiają szybowanie po mieście. To jeden z najlepszych sposobów latania, jaki kiedykolwiek pojawił się w grze, a prędkość, jaką uzyskasz po wleceniu do tunelu aerodynamicznego i wyjściu z niego poprzez podciągnięcie drążka, wysyłając Spider-Mana w panoramę Nowego Jorku, zdaje się, że nigdy się nie zestarzeje.
Choć jest wiele rzeczy, za które można pochwalić Marvel’s Spider-Man 2, są też pewne problemy. Jednym z nich jest kwestia nadmiernego przepełnienia historii wieloma wątkami. Początek jest dość wolny, ale później sprawy nabierają dużego tempa i nasycenia wydarzeniami. Dzieje się tu mnóstwo, a Insomniac Games chce to wszystko zrealizować w 31 misjach trwających około 16 godzin. Same walki z bossami są też bardzo długie i epickie do lekkiej przesady, co stało się ostatnio standardem gier AAA.
Z drugiej strony producent nadrabia główną historię pozbawioną odrobiny dramaturgii, kilkoma treściami pobocznymi. Te zadania w Marvel’s Spider-Man 2 stanowią wyraźny postęp w stosunku do swoich poprzedników. Chociaż nadal będziesz wykonywać wiele bardzo typowych misji, te, które naprawdę błyszczą, tak naprawdę nie dotyczą tłuczenia ludzi na miazgę. Jedną z największych mocy Spider-Mana jest jego serce, a w grze jest to widoczne w wielu misjach, jak tej, która polega wyłącznie na wsparciu rozmową mężczyzny, który opłakuje stratę żony. Angażujący dialog podkreśla empatię, jaką posiada Spider-Man – może jedną z największych jego mocy.
Ostatecznie Marvel’s Spider-Man 2 oddaje istotę postaci na poziomie mikro i makro. Dostajemy duże, epickie fragmenty scenerii wypełnione spektakularną walką, niesamowitym huśtaniem się po sieci, o której marzy każde dziecko, oraz historię, która sprawdza się zarówno na poziomie fizycznym, jak i emocjonalnym. Choć nie pozbawiona wad, to rewelacyjna kontynuacja poprzednich gier i jedna z najlepszych superbohaterskich gier w historii.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Marvel’s Spider-Man 2 to tour de force, które podnosi i tak już świetną serię do poziomu fantastycznej, jednej z najlepszych gier o superbohaterach, jakie kiedykolwiek stworzono.
Plusy
Różnorodność rozgrywki. Znakomita, kinowa oprawa wizualna. Mnóstwo fajnej zawartości dodatkowej.
Minusy
Niektóre walki trwają zbyt długo.