Uniwersum Marvela przez długi czas nie miało szczęścia do adaptacji w formie gier wideo – najpierw były one jedynie marnymi cieniami komiksów, a później kuponami odcinanymi od filmów. Ten niechlubny trend przełamał dopiero Spider-Man na PS4, który został przyjęty z dużym entuzjazmem. Sukces poprzedniej gry poważnie zaostrzył apetyt fanów, ale czy Marvel’s Avengers uda się zaspokoić nasz głód superbohaterskich przygód?
Główną bohaterką opowieści jest Kamala Khan, nastoletnia fanka Avengersów. Szansą na ich osobiste poznanie jest huczne otwarcie nowej kwatery superbohaterów, połączone z fanowskim konwentem. Niestety, na wydarzeniu dochodzi do tragicznego wypadku, w którego efekcie Mściciele zostają zmuszeni do zniknięcia z widoku publicznego. Pięć lat później Kamala odkrywa w sobie tajemnicze moce i jako Ms. Marvel podejmuje misję zjednoczenia bohaterów swojego dzieciństwa i przywrócenia ich dobrego imienia. Nie będzie to łatwe, bowiem w świecie po katastrofie superbohaterowie są ścigani przez potężną korporację A.I.M., której powiązania z tragedią sprzed lat są bardziej niż niepokojące…
Fabuła gry wydaje się żywcem wyciągnięta z kart komiksu – mamy tutaj odważne jednostki walczące ze złowieszczą organizacją, mnóstwo scen akcji i efektowne popisy godne niejednego kaskadera. Historia może i jest prosta, ale także pełna smaczków i nawiązań, które na pewno docenią fani Marvela. Wśród postaci prym wiedzie Kamala, sympatyczna, zadziorna i inteligentna; jej zabawne komentarze często rozładowują napięcie i wprowadzają do gry element humorystyczny. Reszta Avengersów blednie na tle świetnie napisanej głównej bohaterki – tak, takie kultowe postacie jak Thor, Iron Man i Kapitan Ameryka wypadają tutaj po prostu nijako. Oj szkoda, szkoda.
Ukończenie kampanii fabularnej zajmuje około 11-12 godzin, ale to dopiero początek zabawy w Marvel’s Avengers. Trzon gry stanowi bowiem rozgrywka wyglądająca jak klon Destiny – zestaw luźno powiązanych ze sobą misji, które pokonujemy jako wybrany bohater, samodzielnie lub w towarzystwie znajomych. Po zaliczeniu wszystkich celów wskazanych przez poziom, otrzymujemy wyposażenie (standardowo o różnych poziomach rzadkości), walutę do kupowania ulepszeń i różnorakie znajdźki… oraz opcję pokonania wyzwania jeszcze raz, tym razem jako inny bohater.
Zadania nie należą do najbardziej zróżnicowanych, a mapy, na których mamy je wykonywać, są do siebie łudząco podobne i szybko się nudzą. Co najgorsze, gra zmusza nas do przechodzenia tych samych poziomów w kółko – bez lepszych przedmiotów nie zaliczymy nowych misji, a każda postać rozwija się osobno, więc jeśli chcemy odblokować wszystkie umiejętności czy skórki, musimy aktywnie grać każdym z bohaterów.
Walka to jeden z najlepiej przemyślanych aspektów Marvel’s Avengers. Starcia są dynamiczne, szybkie i zróżnicowane; zupełnie inaczej bije się Kamala, której kończyny wydłużają się i powiększają podczas zadawania ciosów, a inaczej Hulk czy Kapitan Ameryka. Każda postać ma swoje umiejętności specjalne, a ich sprawne odpalenie w odpowiednim momencie może przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę.
Od strony wizualnej gra ani ziębi, ani grzeje. Każde starcie to feeria wybuchów, rozbłysków i efektów specjalnych, a animacje są ładne i dopracowane. Trochę szkoda, że modele Avengersów jedynie pobieżnie przypominają aktorów z filmowej sagi, ale to jest podyktowane brakiem odpowiedniej licencji. Dziwi natomiast bardzo słaba optymalizacja tytułu – testowaliśmy zarówno wersję pecetową, jak i tę na PS4 – obydwie z nich charakteryzowały się koszmarnie długimi czasami ładowania, a częste błędy graficzne rozpraszały naszą uwagę podczas gry.
Marvel’s Avengers spodoba się przede wszystkim fanom komiksów z uniwersum Marvela, którzy będą mieli okazję wcielić się w swoich ulubionych bohaterów – ci mogą dodać do oceny jakieś 10 punktów. Inni gracze raczej nie mają tu czego szukać, chyba, że lubią soczyste, acz powtarzalne i monotonne bijatyki.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Marvel’s Avengers to epicka, acz powtarzalna i nużąca przygoda, obarczona kiepską optymalizacją.
Plusy
Wciągająca kampania. Każdy superbohater bije się inaczej. Ładna oprawa audiowizualna…
Minusy
…popsuta przez wiele błędów graficznych. Monotonne, nużące zadania.