Horror psychologiczny Homebody przeznaczony jest dla osób z upodobaniem do łamigłówek. Chociaż podobnie jak w przypadku większości hołdów gatunkowych istnieją pewne frustrujące jego elementy, spędziłem z nim więcej czasu, niż się pierwotnie spodziewałem.
Akcja psychologicznej gry logicznej osadzona jest w dziwnym starym domu w Pensylwanii, mieszkaniu obłąkanej istoty, która naprawdę kocha zabijać. Homebody jest zresztą po części klasycznym listem miłosnym do horroru, po części współczesnym komentarzem do walki z lękiem i izolacją. Czasowa natura i ograniczona struktura sprawiają, że odczuwa się stres wraz z główną bohaterką, Emily. Sceny, które zagłębiają się w jej psychikę i historię, pomagają przywiązać się do tej na wpół odnoszącej sukcesy artystki.
Jednak nie można tego powiedzieć o wszystkich postaciach. Wiele z nich wydaje się zbędnych, istniejących tylko po to, by zginąć. Ponadto, jak to zwykle bywa w grach niezależnych, większość historii jest przekazywana za pomocą półprawd, zagadek i symboli, które mogą łatwo przeoczyć osoby nie w pełni oddane światu. Cykliczność gry może być również irytująca dla niektórych graczy i odciągać ich od doświadczenia. Co więcej, ta przestaje być przerażająca dość wcześnie, gdy zło przestaje straszyć, a zaczyna irytować.
Homebody podąża za zamkniętą w sobie bohaterką, która spotyka się ze swoimi starymi przyjaciółmi w przerażającym domu, aby obejrzeć deszcz meteorytów. Wszystko idzie dobrze, choć trochę niezręcznie, przez kilka godzin. Potem znika prąd, a Emily i wszyscy jej przyjaciele zaczynają być ścigani przez mordercę. I tu zaczyna się historia, a za każdym razem, gdy Emily umiera, czas wraca do godziny 19:00. Od tego momentu cel jest prosty: ucieczka.
Jest to jednak o wiele trudniejsze, niż myślisz. Dom jest wypełniony po brzegi zagadkami, które musisz rozwiązać. Ścigający cię homunculus z czasem staje się mądrzejszy, a łamigłówki zawiłe.
Homebody nie ma zbyt wiele głównego wątku, a wnioski wysuwa się głównie z symboliki i niejasnych retrospekcji. W grze wszystko odbywa się w dość wysokim tempie, bez czasu na oddech, więc nie jest to gra dla osób, które łatwo się stresują. Momentami nawet warto mieć pod ręką notatnik, żeby zapisać sobie pewne fakty, również matematyczne.
Klasycznym minusem pętli czau jest powtarzalność. Z drugiej strony wiele rzeczy jest dostępnych od samego początku i nie bardzo wiadomo, od czego zacząć. Wreszcie, gra wykorzystuje stały kąt kamery, co często jest niefortunnym rozwiązaniem.
Homebody nawiązuje do survival horroru z ery PS2 w najlepszym i najgorszym wydaniu, łącząc pikselową grafikę i płynne, nieoszlifowane modele 3D. Czasami nie ma to znaczenia dla rozgrywki, choć momentami brak szczegółowości animacji okrada pewne momenty z atmosfery.
Projekt dźwiękowy jest jednak bardzo dobry: jest tu mnóstwo niepokojących efektów dźwiękowych, które pozwolą ci zachować czujność. Chociaż złowieszcze odgłosy zegara co godzinę mogą być nieco denerwujące.
Homebody to solidne doświadczenie, które spodoba się bardziej fanom zagadek niż horrorów. Aspekt gry z pętlą czasową degraduje strach na rzecz dynamicznej gry logicznej. To studium postaci z wyjątkowym wglądem w umysł introwertyka dręczonego lękiem, ale nie wykorzystuje całego potencjału, który się z tym wiąże.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Gatunkowy debiut Game Grumps to ciekawy, choć nie pozbawiony wad hołd dla slasherów lat 80.
Plusy
Ciekawy koncept. Satysfakcjonujące rozwiązywanie zagadek. Porywająca i niepokojąca atmosfera.
Minusy
Nadmierne poleganie na symbolice. Szybko wyczerpujący się element horroru. Sporadycznie irytujące powtórzenia.