Lokomotywa o nazwie „Inteligentny dom” przyspieszyła do 88 mil na godzinę i w przeciwieństwie do tej znanej z trylogii Powrót do przyszłości raczej nie skończy na dnie wąwozu. Świat pokochał urządzenia smart home, nic więc dziwnego, że coraz więcej firm rozwija swoje portfolio i dodaje nowe elementy do już istniejących lub nowych ekosystemów domowej automatyki.
Budowa skomplikowanego systemu opartego na szafach, serwerach, szachtach i kablach jest bardzo droga i ciężko ją dodać bezinwazyjnie do domu czy mieszkania. Rozwiązania typu DIY mają dużo lepszy stosunek ceny do jakości, ale z reguły wymagają pomocy kogoś, kto uczynił z tematów smart home swoje hobby i ma dużo czasu na eksperymentowanie z różnymi rozwiązaniami. Co zatem pozostaje wszystkim entuzjastom, którzy nie chcą mieć na telefonie 15 różnych aplikacji do obsługi oświetlenia w swoim domu i nie mają ochoty oglądać 1 500 filmów instruktażowych na YouTube?
Tutaj niczym Gandalf o świcie piątego dnia, zza wzniesienia pojawia się z odsieczą TP-Link Tapo. Jest to kompleksowe rozwiązanie oferowane przez jedną z najlepiej znanych firm specjalizujących się w przesyłaniu danych, które nie tylko w prosty i relatywnie niedrogi sposób pozwoli nam zbudować stabilny smart home, ale również da nam solidne podstawy do kompleksowego ulepszenia naszej domowej sieci Wi-Fi.
Sieć dobrych połączeń
Tak jak każdy dom, który ma służyć rodzinie na lata, tak i nasza domowa sieć musi mieć solidne fundamenty. Wiele osób, które zaczynają przygodę z inteligentnym domem zapomina, że komunikacja tych urządzeń jest oparta na sygnale Wi-Fi, jaki dostarcza nam ISP. Dostawcy internetu zapewniają w swoich materiałach marketingowych o wysokich prędkościach, ale nikt nie mówi o sile i jakości sygnału. Zwykle urządzenia combo (modem i router w jednym) wypożyczane nam wraz z abonamentem, odbierają obiecany sygnał, ale ten rozsiewany w naszym domu raz, że ma bardzo mały zasięg, a dwa, że jego prędkość nie odpowiada zapewnieniom operatora. Aby uniknąć sytuacji, w której nie możemy się połączyć z naszym gniazdkiem Tapo P110 czy kamerą Tapo C200 na drugim końcu domu, warto zainwestować w dobrą sieć MESH, którą stworzy dla nas chociażby system Deco X95. Jest to najnowsze rozwiązanie TP-Link w tym segmencie, które nie tylko poprawi stabilność naszego Wi-Fi (dostępne trzy pasma z Wi-Fi 6), ale również poprawi zasięg (możliwość dokupienia dodatkowych jednostek Deco) oraz pozwoli podłączyć do sieci bezprzewodowej do 200 urządzeń, co w przypadku nawet średniego inteligentnego domu opartego na urządzeniach Wi-Fi może się okazać technologicznym błogosławieństwem.
Jak jednak wiadomo, nie tylko bezprzewodowym internetem człowiek żyje. Pewne urządzenia w naszej domowej sieci lepiej sprawdzają się po podłączeniu ich do kabla ethernetowego. W ten sposób nie tylko zapewniamy sobie maksymalną przepustowość, ale również odciążamy nasz router, zmniejszając liczbę urządzeń podłączonych do Wi-Fi. Idealnym rozwiązaniem będzie w tym wypadku przełącznik TP-Link TL-SG108-M2. Dzięki 8 portom 2,5 Gb/s nasze transfery przesyłania danych i filmy w 4K spełnią wszelkie pokładane w nich oczekiwania.
Na tak przygotowanej sieci możemy ze stoickim spokojem zacząć budować nasz inteligentny dom Tapo. W tym celu warto rozpocząć swoją przygodę od zaopatrzenia się w bramkę Tapo H100, która pozwoli nam na połączenie czujników, urządzeń końcowych i systemu monitoringu w jedną całość pod dachem aplikacji Tapo (iOS/Android). Ponadto, w odróżnieniu od innych podobnych hubów, ten od TP-Link może również służyć jako syrena alarmowa lub dzwonek do drzwi (po dodaniu do ekosystemu przycisku Tapo S200B).
TP-LINK DECO X95
Trzypasmowy system MESH Wi-Fi 6, który wniesie domową sieć bezprzewodową na nowy poziom. System ten oferuje pokrycie do 570 m2 (przy dwóch jednostkach X95) i możliwość podłączenia do 200 urządzeń. Korzystając z inteligentnych algorytmów, anteny automatycznie wykrywają inne jednostki Deco i dostosowują się do najbardziej optymalnego układu. Do tego, dla najwyższej wydajności jednostki zostały wyposażone w dwa porty 1 Gb/s i jeden 2,5 Gb/s. 2 599 PLN
TP-LINK TL-SG108-M2
Przełącznik SOHO wyposażony w osiem portów 2,5 Gb/s, który pozwoli na pełne wykorzystanie potencjału domowej sieci. Dodatkowe porty pozwolą na podłączenie najbardziej newralgicznych urządzeń w domu, takich jak konsole do gier, telewizory czy centrale sterowania, przy których nie ma miejsca na kompromisy w kwestii przepustowości czy stabilności sygnału. Urządzenie nie wymaga pomocy specjalisty, a dzięki solidnej budowie wystarczy na lata. 879 PLN
TP-LINK TAPO H100
Ta niewielka bramka smart home stanie się sercem inteligentnego domu. Utrzymuje połączenia ze wszystkimi czujnikami i urządzeniami końcowymi ekosystemu Tapo (możliwość podłączenia do 64 urządzeń na jednej bramce), korzystając z protokołu bezprzewodowego o niskim poborze mocy. Ponadto, w ramach systemu może służyć za syrenę alarmową lub dzwonek do drzwi, co zawdzięczamy wbudowanemu głośnikowi. Obsługa przez aplikację Tapo. 99 PLN
Inteligentnie i bezpiecznie
Teraz, kiedy stworzyliśmy już podwaliny naszego ekosystemu, możemy go zacząć rozbudowywać. Bez wątpienia większość z nas sięgnie w pierwszej kolejności po żarówki, które są zwykle progiem wejścia dla każdego fana domowych automatyzacji. Oświetlenie jest najłatwiejszą i najbardziej efektywną metodą na wywołanie efektu „wow” nie tylko u gości, ale i u nas samych. W ofercie TP-Link znajdziemy kilka różnych żarówek o zmiennej barwie i cieple oraz niezwykle popularne taśmy LED. Wszystkie te elementy skonfigurujemy przez aplikację Tapo. Tam też z pomocą czujników ruchu (Tapo T100) oraz czujników kontaktowych (Tapo T110) możemy puścić wodze fantazji i automatyzować nasze domowe oświetlenie. W rzeczonej aplikacji możemy tworzyć chociażby sceny i inicjować je naszymi czujnikami. Bez problemu możemy zatem przygotować automatyzację, która po wykryciu obecności kogoś w pokoju, po zachodzie słońca zapali naszą stojącą lampę w jasności 50% i włączy pasek LED za komodą. Idąc o krok dalej i wykorzystując gniazdko smart plug Tapo P110, możemy również włączyć lub wyłączyć nasz klasyczny, nieinteligentny wentylator po otwarciu drzwi do pokoju, czy zamknięciu okna (czujnik kontaktowy Tapo T110). Wszystko to i wiele więcej można łatwo skonfigurować z poziomu tylko jednej aplikacji, co niezwykle ułatwia życie użytkownikom.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa jedną z najlepszych funkcji aplikacji Tapo jest możliwość dodawania w niej również kamer z oferty TP-Link. Jest to o tyle przydatne, że dodane do ekosystemu kamery mogą wchodzić w interakcje z innymi elementami, takimi jak żarówki, przełączniki czy czujniki, a to oznacza jedno – bezpieczny dom z alarmem.
Minęły czasy, kiedy instalacja skomplikowanego i kosztownego systemu alarmowego była zarezerwowana tylko dla majętnych. Obecnie w ekosystemie Tapo wszystkie czujniki, które na co dzień uruchamiają nasze światła, mogą również informować nas o obecności niepożądanych gości. Da nam to czas na poinformowanie policji lub zainicjuje głośny alarm, który odstraszy złodziei. Do tego dochodzi cała flota kamer w ofercie TP-Link, które na żywo przekazują nam obraz z domu, rejestrują go (również w chmurze dzięki opcjonalnej usłudze Tapo Care) i powiadamiają o różnych zdarzeniach. Jednym z najbardziej wszechstronnych modeli w linii Tapo jest obecnie zestaw dwóch kamer (z mostkiem) C420S2. Rozwiązanie to ma wszystkie wspomniane zalety swoich mniejszych braci, ale w odróżnieniu od nich jest całkowicie bezprzewodowe. Cylindryczne kamery zostały wyposażone w baterie (z możliwością ładowania), które wytrzymają do 180 dni bez dostępu do prądu. Ponadto kamery te rejestrują obraz w jakości 2K QHD, mają funkcję Starlight (rejestrowanie w nocy w kolorze) i mogą być wystawione na działanie czynników pogodowych dzięki klasie szczelności IP65.
TP-LINK TAPO T100
Czujnik ruchu, który bez wątpienia stanie się podstawą do wielu automatyzacji w inteligentnych domach Tapo. Urządzenie wykrywa ruch na dystansie do siedmiu metrów i może pochwalić się polem widzenia 120 stopni. Czujnik po sparowaniu z bramką Tapo (np. H100) można wykorzystać do inicjowania scen, wszelkich alarmów i uruchamiania oraz wyłączania innych urządzeń w ekosystemie producenta. Wymienna bateria zapewnia do 2 lat ciągłego użytkowania. 79 PLN
TP-LINK TAPO T110
Czujnik kontaktowy do drzwi lub okien. Rejestruje dwa stany (otwarty i zamknięty), które podobnie jak w przypadku czujnika ruchu mogą inicjować działanie innych naszych urządzeń Tapo. Do jego działania niezbędna jest bramka Tapo i aplikacja. Komunikacja odbywa się w czasie rzeczywistym, a zastosowanie ogranicza tylko wyobraźnia (np. inicjacja migających świateł, gdy otworzy się lodówkę po godzinie 18). Ponadto w aplikacji istnieje dostęp do pełnej historii zdarzeń. 69 PLN
TP-LINK TAPO C420S2
Zestaw kamer z genialnym stosunkiem ceny do jakości. W zestawie otrzymujemy dwie kamery i mostek, który podłączamy do sieci. Co ciekawe, może on również pełnić rolę dodatkowej bramki dla innych urządzeń Tapo. Kamery łączą się bezprzewodowo i można je zainstalować zarówno na zewnątrz, jak i w budynku. Konfiguracja w aplikacji Tapo jest niezwykle intuicyjna, a obraz w jakości 2K QHD zapewni wysoki poziom bezpieczeństwa. 1 099 PLN
Grosz do grosza
Wśród najczęściej powtarzanych argumentów przekonujących do budowy inteligentnego domu jest oszczędność energii. Producenci urządzeń smart home prześcigają się w sloganach, przekonujących nas do zainwestowania w rozwiązania, które obniżą nasze rachunki. Czy jednak rzeczywiście życie w inteligentnym domu może mieć kojący wpływ na nasze finanse?
Jeśli spodziewamy się drastycznych oszczędności odzwierciedlonych w naszych rachunkach od samego początku, to niestety, ale doznamy sporego zawodu. Inteligentny dom może nam raczej pomóc w oszczędzaniu, niż pozwolić zaoszczędzić na wycieczkę do malowniczego Bukaresztu. Podobnie jak w przypadku chociażby instalacji fotowoltaicznej, najpierw trzeba trochę włożyć, aby kiedyś móc z tego wyjąć. Wszelkie inteligentne żarówki, przełączniki, piloty czy bramki kosztują. Jeden czujnik kontaktowy to jeszcze nie majątek, ale jeśli mamy dom, w którym jest 10 okien, to koszty rosną. Z drugiej strony, w perspektywie kilku lat wszystkie te urządzenia pozwolą nam zapomnieć o wyłączaniu światła i zasilania w pokoju, z którego wychodzimy, co w dłuższym okresie pozytywnie odbije się na naszych rachunkach i ucieszy matkę naturę. Do tego urządzenia te dają nam większą elastyczność i zdejmują z nas wiele codziennych czynności.
W temacie oszczędzania energii nie sposób nie wspomnieć zatem o linii żarówek Tapo. W tym gronie fani oświetlenia RGB z pewnością powinni zainteresować się modelem Tapo L530E, który zapewnia jasność na poziomie 806 lumenów i może działać bez bramki. Idealnym uzupełnieniem jest również gniazdko smart plug lub listwa zasilająca Tapo P300, do której możemy chociażby podłączyć nasz telewizor i wzmacniacz, aby odcinać zasilanie w stanie czuwania. Oszczędzać możemy również na ogrzewaniu z pomocą głowic termostatycznych KE100 i czujnika temperatury Tapo T315, którego wskazania pomogą determinować temperaturę w pomieszczeniu.
Wszystkie te elementy w dłuższej perspektywie pozwalają nie tylko zaoszczędzić trochę czasu, ale i pieniędzy. Sami możemy decydować co i kiedy zjada nasze kWh, a do tego nowoczesne cztery kąty obudzą każde dorosłe dziecko wychowane na bajkach o rodzinie Jetsonów.
TP-LINK TAPO L530E
Żarówka Wi-Fi LED ze zmiennym kolorem RGB. Po sparowaniu z aplikacją Tapo można tworzyć harmonogramy oświetlenia, ustawiać wyłączniki czasowe, kontrolować działanie głosem (Amazon Alexa i Asystent Google) i zarządzać oświetleniem zdalnie. Po rozbudowaniu ekosystemu o bramkę i dodatkowe czujniki, można chociażby inicjować sceny oświetleniowe na podstawie obecności w pomieszczeniu. Moc odpowiada zwykłej żarówce 60 W i zapewnia jasność 806 lumenów. 49 PLN
TP-LINK TAPO P110
Gniazdko smart plug Wi-Fi z kontrolą zużycia energii. To jeden z podstawowych elementów każdego inteligentnego domu. Pozwoli zdalnie włączać i wyłączać każde zwykłe urządzenie z poziomu aplikacji Tapo za pomocą głosu (Amazon Alexa i Asystent Google) i, po stworzeniu automatyzacji, również przy pomocy czujników. Ponadto model ten jest w stanie kontrolować zużycie energii, co da bezpośredni wykaz tego, ile podłączone urządzenie kosztuje domowy budżet. 69 PLN
TP-LINK TAPO T315
Monitor temperatury i wilgotności pozwala na śledzenie w czasie rzeczywistym warunków w domu. Urządzenie zostało wyposażone w energooszczędny ekran E-Ink, który wyświetla pomiary i może być inicjatorem domowej automatyki w ekosystemie Tapo. Jej obecność docenią w okresie grzewczym posiadacze głowic termostatycznych KE100, którzy będą mogli regulować temperaturę w domu dzięki precyzyjnym odczytom. Wymienne baterie zapewniają do dwóch lat ciągłej pracy. 129 PLN