Bądź niezależny finansowo!” „Rzuć etat i ciesz się wiecznymi wakacjami!” – ostatnio internet bombarduje nas tego typu hasłami, a marketingowcy zapewniają swoich czytelników o tym, że zdradzają im właśnie sekret na wspaniałe i pozbawione zmartwień życie. Czy faktycznie możliwe jest doprowadzenie do sytuacji, w której będziemy bujać się w hamaku, popijając drinka z parasolką, a na nasze konto będą spływały pieniądze? Oczywiście, że tak. Jednak uprzedzamy… droga do takiego stanu nie jest łatwa i wymaga naprawdę wiele pracy.
Freelancing
Nie od razu Kraków zbudowano. Pierwszym krokiem do wolności finansowej powinna być niezależność od przełożonych i praca na własny rachunek, czyli modny ostatnio freelancing. Bezsprzecznie, samozatrudnienie ma wiele zalet: możesz pracować niemal z każdego miejsca na świecie, bardzo często samemu dobierasz dni, a nawet godziny pracy. Decydujesz również o wyborze klientów, z którymi współpracujesz i, co najważniejsze, indywidualne zlecenia mogą być bardzo lukratywne, a dodatkowo ten typ zatrudnienia pozwala również na dywersyfikację źródeł dochodu. Brzmi idealnie, prawda?
Wyjście poza schemat
Każdy, kto choć raz próbował pracować w ten sposób, doskonale zdaje sobie sprawę, że praca freelancera to nieustanne polowanie na nowego klienta, co wiąże się z wieloma wyzwaniami, których pozbawiony jest pracownik etatowy. Przede wszystkim, aby osiągnąć sukces, nie wystarczy tylko być dobrym w swoim fachu. Możesz być świetnym programistą, ale musisz jeszcze samodzielnie zorganizować sobie napływ zleceń oraz wykonywać różne działania marketingowe, promujące usługi i pozwalające pozyskać nowych klientów. Brak efektywności w tym zakresie może przyczynić się do powstania przestojów w pracy, które utrudnią utrzymanie przewidywalnej ciągłości finansowej. Ryzyko zawodowe? Pewnie, że tak, ale warto wiedzieć, że można je zminimalizować!
Nie zamykaj się w jednym modelu pracy
Nie każdy wolny strzelec wie, że swoje umiejętności może monetyzować na mnóstwo różnych sposobów. Istnieje wiele pobocznych działań, które możesz wykonywać w ramach swojej specjalizacji, aby budować markę osobistą, docierać do większej liczby klientów oraz generować dochód pasywny. Dla jeszcze lepszego zobrazowania możliwości zarobkowych, jakie posiada freelancer, wcielmy się w rolę eksperta IT – web developera.
Jako web developer możesz pracować w określonym rytmie: wykonywać strony internetowe dla swoich klientów i pobierać za to opłatę. Kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin pracy, przyjęcie przelewu za wykonane zlecenie, poszukiwanie następnego klienta i odtworzenie schematu. Brzmi dobrze, ale nie zawsze ta rutyna układa się tak różowo – freelancerzy często wspominają, że zlecenia potrafią się wydłużać, a rozliczenie współpracy może się opóźniać. Bywają też trudniejsze okresy, w których pojawia się albo mniejsza liczba zleceń, albo z różnych powodów dochodzi do tymczasowego braku możliwości wykonywania swojej pracy. Taka sytuacja z pewnością nie doprowadzi cię do niezależności finansowej i bujania się we wspomnianym hamaku (chyba że z laptopem zamiast drinka). Tak więc: co zrobić, aby wyrwać się z modelu pracy freelancera, który tylko odhacza kolejne zlecenia?
Wykorzystaj umiejętności na wielu frontach
Bycie specjalistą w danej dziedzinie, np. w tworzeniu stron internetowych, daje szereg dodatkowych możliwości zarobkowych, poza wykonywaniem kolejnych zleceń. Jedną z nich jest dzielenie się swoją ekspercką wiedzą poprzez rozmaite działania edukacyjne w social mediach. Publikując poradniki na YouTube, prowadząc na Facebooku grupę dla początkujących właścicieli stron www, organizując darmowe webinary edukacyjne, czy tworząc pomocne filmy na TikToku i Instagramie, zwiększasz swoją ekspozycję i szanse na kolejne współprace, a także budujesz wizerunek profesjonalisty, który może ułatwiać ci nawiązywanie kontaktów i pozyskiwanie zleceń od firm chcących wykorzystać twoją wiedzę i rozpoznawalność.
Oczywiście YouTube i wysoka aktywność w social mediach to nie jedyny sposób na zwiększenie zarobków. Posiadając ekspercką wiedzę, możesz również dzielić się nią na zamkniętych kursach i szkoleniach. Możesz też rozszerzyć swoją działalność o obsługę posprzedażową – zorganizować szkolenia dla klientów z obsługi ich stron lub wprowadzić do swojej oferty modny model subskrypcyjny, w którym klienci będą co miesiąc płacić za opiekę nad ich stroną. Wszystkie te działania wymagają wprawdzie codziennej pracy, jednak z biegiem czasu mogą przyczynić się do większego napływu zleceń, a co za tym idzie do większej stabilności finansowej.
Warto wiedzieć, że do tego schematu można dołożyć jeszcze jedną cegiełkę, która w przypadku web developera potrafi budować solidny dochód pasywny. To udział w programie afiliacyjnym firmy hostingowej, takim jak program partnerski LH.pl (www.lh.pl/program-partnerski). Współpracując z firmą hostingową, budujesz nie tylko pasywny dochód z prowizji za polecanie oraz odnawianie hostingu i domen, ale otrzymujesz także szereg narzędzi, które ułatwią twoją pracę (np. w przypadku LH.pl możliwość zarządzania hostingiem klienta w jego imieniu czy gwarancję rekomendacji najlepszych usług na rynku). Masz także do dyspozycji różne metody polecania, takie jak indywidualny kod rabatowy, dzięki którym możesz zachęcać zarówno swoich klientów, jak i innych swoich odbiorców do wyboru polecanej przez ciebie usługi.
Czym jest program partnerski i jak można w nim zarabiać?
Programy partnerskie to coraz bardziej popularna forma współpracy pomiędzy wykonawcami stron www a większymi firmami. Jako web developer otrzymujesz wiele zleceń na strony www, a każda z nich potrzebuje do działania hostingu oraz domeny, prawda? Nie odsyłaj więc klienta z kwitkiem, gdy poprosi cię o rekomendację w tej sprawie. Zaoferuj mu ofertę tej firmy, której jesteś partnerem, dzięki czemu zyskasz prowizję za rejestrację hostingu czy domen. A jeśli będziesz aktywnym partnerem, zostaną naliczone także środki za odnowienia tych usług w kolejnych latach.
Zyski i korzyści z takiej współpracy są dla wszystkich trzech stron:
- dla klienta, który od web developera otrzymuje kod rabatowy na pierwszy rok hostingu,
- dla freelancera, który zyskuje polecenie i otrzymuje za nie prowizję,
- dla firmy hostingowej, która pozyskuje klienta.
Finanse to oczywiście nie wszystko. Firma hostingowa może wspomóc cię podczas współpracy z klientem, wykonując darmową migrację strony www na nowy hosting lub doradzając klientowi wybór właściwej oferty dla swojego projektu. Programy partnerskie to także szanse na wspólne działania marketingowe (np. udziały we wspólnych webinarach), dzięki którym jako freelancer masz możliwość pokazania się szerszemu gronu jako ekspert, a także dotarcia do nowych klientów.
O LH.pl
LH.pl to jeden z największych hostingodawców na rynku, a ich program działa już od kilkunastu lat. Przez ten czas firma podjęła współpracę z ponad 3 000 partnerów, a co miesiąc do ich grona dołącza kilkanaście nowych osób. Program partnerski LH.pl stawia na jasne i przejrzyste zasady, bez ukrytych kruczków i haczyków.
Let’s do some math
Wracając jednak do dochodu pasywnego, jaki jest w stanie zapewnić program partnerski: ile tak naprawdę można zarobić na polecaniu hostingu i innych usług? Zasady w LH.pl są proste. Aby co miesiąc dorzucić sobie 500 zł do domowego budżetu, wystarczy, że twoi klienci odnowią łącznie 5 pakietów hostingu, 5 domen i zamówią z twojego linku afiliacyjnego lub kodu rabatowego 3 nowe pakiety hostingu. Dla dodatkowych 500 zł potrzebujesz więc 5 starych klientów, którzy odnowią swoje usługi i 3 nowych, dla których stworzysz stronę internetową.
Efekt śnieżnej kuli
Oczywiście wcześniej wspomniane 500 zł zdecydowanie nie wystarczy do niezależności finansowej, należy jednak pamiętać, że program partnerski LH.pl nie ma limitu wypłat, więc – sky is the limit. Im więcej klientów zarejestrowało usługi z twojego polecenia, tym więcej zarobisz każdego następnego miesiąca.
Jeśli kilka poprzednich lat było poparte systematycznym budowaniem bazy klientów, a portfolio jest wypchane dużą liczbą zleceniodawców, którzy skorzystali z twojego polecenia, to możesz liczyć na naprawdę wiele. Nasza rozmówczyni – Aga Malińska, opiekunka programu partnerskiego w LH.pl, opisując miesięczne zarobki najbardziej aktywnych partnerów, użyła stwierdzeń „kilkukrotność średniej krajowej” i „kwota pozwalająca zabrać rodzinę na fajne wakacje za granicą”. Dokładne kwoty nie zostały ujawnione, jednak ten opis utwierdza nas w przekonaniu, że za takie pieniądze da się żyć, i to całkiem dobrze.
Pamiętajcie, że jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące programu partnerskiego firmy LH.pl, możecie odwiedzić ich stronę internetową, a także umówić się na wirtualną kawę z Agą (www.cal.com/aga-od-programu-partnerskiego).