Wycieki i ataki ransomware są obecnie na porządku dziennym, ale nie wszystkie z nich mają tak dotkliwe skutki, jak ten z Intela. W opublikowanych w sieci plikach można bowiem znaleźć informacje o patentach producenta i kody źródłowe procesorów.
Pakiet zawierający 20 GB danych został umieszczony na stronach z plikami torrent i Twitterze. Szwajcarski deweloper Tillie Kottmann, który udostępnił je publicznie, twierdzi, że otrzymał je od anonimowego hakera. Włamanie do baz danych Intela miało nastąpić w maju, a opublikowany w sieci zbiór danych to dopiero pierwsza część potężnego wycieku.
Zawarte w pakiecie pliki mają charakter tajny i poufny. Wśród wykradzionych informacji znalazły się kody źródłowe procesorów z serii Kaby Lake oraz schematy i narzędzia stworzone z myślą o nadchodzącej linii Tiger Lake. Zbiór zawiera także zgłoszenia patentowe, programy debugujące i wewnętrzne dokumenty Intela. Tillie Kottmann podkreśla, że pliki nie były właściwie chronione – dostęp do części archiwów zablokowany był jedynie hasłem „Intel123”.
Intel potwierdza wyciek, ale twierdzi, że nie jest on efektem działalności hakerskiej. Zawartość baz danych ma pochodzić z platformy zasobów i projektowania Intela, na której znajdują się dokumenty dostępne dla klientów i partnerów firmy. „Niebiescy” utrzymują, że pliki zostały pobrane przez osobę mającą dostęp do poufnych informacji i umieszczone w sieci, ale nie zawierają żadnych informacji, które mogłyby zagrozić użytkownikom.