Rok 2019 był pod wieloma względami przełomowy dla kobiecego wkładu w rozwój badań kosmicznych. W październiku odbył się pierwszy w historii spacer kosmiczny, w którym wzięły udział jedynie astronautki, a tuż przed końcem roku udało się ustanowić jeszcze jeden kamień milowy.
Rekord został pobity 28 grudnia przez Christinę Koch, amerykańską astronautkę, której misja rozpoczęła się 14 marca 2019 roku. Początkowo miała ona pozostać na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jedynie do września, ale NASA zdecydowała się na wydłużenie jej pobytu po to, by lepiej zbadać wpływ długotrwałego pobytu w przestrzeni kosmicznej na ludzki organizm. Dzięki temu Christina Koch mogła uczestniczyć w dwóch niezwykle ważnych wydarzeniach – pierwszym w pełni kobiecym spacerze kosmicznym oraz najdłuższej kobiecej misji w historii.
Poprzedni rekord został ustanowiony w 2017 r. i należał do Peggy Whitson. Wynosił on 289 dni, 5 godzin i 1 minutę w przestrzeni kosmicznej. Koch wróci na Ziemię 6 lutego 2020 roku, co oznacza, że łącznie spędzi ona na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej 328 dni. To jeden z najlepszych wyników wśród astronautów NASA – najdłuższy, 340-dniowy pobyt odbył Scott Kelly. Światowy rekord wciąż należy do Rosjanina Walerija Polakowa, który w latach 1994-1995 przebywał na stacji orbitalnej Mir przez 437 dni.
Długie misje w przestrzeni kosmicznej są niezbędne, by agencje kosmiczne rozpoczęły plany wysyłania pierwszych ludzi na inne ciała niebieskie w obrębie Układu Słonecznego. Stopniowe wydłużanie czasu, jaki astronauci spędzają w stanie nieważkości, pozwoli na dokładne sprawdzenie, jak wpływa on na funkcjonowanie ich organizmów i z jakimi problemami zdrowotnymi mogą zetknąć się pierwsi kosmiczni koloniści.