Jaka strona, w powszechnym odczuciu, jest najpopularniejszym portalem na świecie? Yahoo! Najczęściej przeszukujemy internet za pomocą Google, kupujemy rzeczy w Amazon.com, a licytujemy na eBayu (mowa o zachowaniach globalnych, a nie tych typowych dla Polaków). To są serwisy-symbole, wszystkie inne, chcąc nie chcąc, porównujemy do nich. A jaka strona jest najlepszym źródłem informacji o filmach? Oczywiście IMDb.com.
Trochę historii
Strona IMDb.com (http://www.imdb.com – The Internet Movie Database), jak na wiek internetu, jest istnym staruszkiem. Zaczątki serwisu pojawiły się już w 1989 roku! Nie znano wtedy nawet WWW.
Col Needham, twórca IMDb.com, aktywnie udzielał się na grupie dyskusyjnej rec.arts.movies – m.in. tworzył listy filmów i aktorów w nich grających. 17. października 1990 roku udostępnił skrypty, które pozwalały na przeszukiwanie swojej \”bazy danych\”… i tak narodziło się IMDb.
Obecnie jest to serwis o niesłychanej popularności, z blisko milionem skatalogowanych filmów i nie mniejszą liczbą biografii aktorów.
Wygląd strony
Po wejściu na główną stronę serwisu (rys. 1) wielu internautów może zaskoczyć prosty, wręcz ascetyczny wygląd witryny. Niewiele na niej grafiki, animacji, dominuje za to duża ilość tekstu. IMDb.com, jeżeli chodzi o budowę, przypomina bardziej strony sprzed kilku lat. Jednak nie należy traktować tego jako wielką wadę, a wręcz przeciwnie – korzysta bowiem z wielu sprawdzonych technik, a nie często na siłę i bez zastanowienia stosowanych nowości.
IMDb.com w liczbach
Liczba skatalogowanych filmów: 766067, w tym:
- 345830 produkcji kinowych
- 275936 telenowel
- 53555 filmów stricte telewizyjnych
- 37238 seriali telewizyjnych
Liczba recenzji filmów: 449342
Liczba wymienionych osób: 2027407, w tym:
- 688752 aktorów
- 412165 aktorek
- 113615 reżyserów
- 165163 producentów
- 164400 scenarzystów
(dane na dzień 29 marca 2006 r.)
Otrzymujemy zatem lekką oprawę, nie obciążającą zbytnio łącza internetowego (chociaż sporo jej brakuje do lekkości stron wykonanych zgodnie z semantyką XHTML i zdefiniowanym wyglądzie w całości w CSS).
Do tego kolorystyka sprzyjająca czytaniu – nie męczą się oczy, sporej wielkości domyślnie zastosowana czcionka, wyraźnie oznaczone linki (standardowo: niebieskim kolorem z podkreśleniem, tak jak to kiedyś było zupełnym standardem).
Czyli podsumowując, oprawa może się wielu osobom, przyzwyczajonych do wodotrysków, nie podobać, jednak docenią jej zalety po dłuższym okresie korzystania z IMDb.com.
Nawigacja
Poruszanie się po serwisie jest proste i intuicyjne. Wszystko, co powinno być odnośnikiem, w IMDb.com rzeczywiście nim jest. Zatem, jeżeli w opisie jakiegoś filmu wymienieni są np. aktorzy, to ich nazwiska są podlinkowane (rys. 2) – kliknięcie powoduje przeniesienie do nowej strony z ich biografią, listą filmów, w których występowali itp. Powstaje dzięki temu prawdziwa sieć powiązań. Bez problemu można dojść do tego, że osoba X, która grała w filmie Y, nakręciła film Z, gdzie wystąpiła w trzecioplanowej roli.
Menu górne kieruje nas do 8 głównych działów (jeden z nich poświęcony jest wyświetlanym obecnie filmom, zob. rys. 3). Na głównej stronie serwisu, po lewej stronie, mamy szybki dostęp do najlepszych filmów ostatnich dni, do nowości kinowych i DVD, zapowiedzi i najciekawszych newsów. Po prostu wszystko pod ręką i łatwo dostępne.
Aby w pełni korzystać z zasobów serwisu, niezbędna jest rejestracja, co stało się już standardem w tego typu serwisach. Jednak jest ona bezpłatna i szybka – tylko kilka pól do wypełnienia, z jasną polityką prywatności (rys. 4). Duży plus.
Ważnym elementem serwisu jest wyszukiwarka. Działa całkiem sprawnie. Jej twórcy musieli zmierzyć się z ciekawym problemem – mianowicie wiele różnych filmów ma taki sam tytuł. W IMDb.com wpisując np. słowo \”Titanic\” na pierwszym miejscu pojawi się link do oskarowego przeboju z 1997 roku (tak, to już tyle lat minęło…), jako że tego najprawdopodobniej szukał odwiedzający, a dopiero dalej – w osobnej sekcji – wiele innych tytułów pasujących do zapytania.
Co oferuje nam IMDb.com
- Osoby, które chcą być na bieżąco z filmami, mają ułatwione zadanie – listę zapowiadanych tytułów, uzupełnioną o zdjęcia, krótkie filmiki itd.
- Prosta, ale funkcjonalna wyszukiwarka. Typowa lokalizacja – po lewej stronie, więc nie powinno być problemu z jej zauważeniem
- Szybki dostęp do poszczególnych działów z poziomu górnego menu
- Ulokowane w typowym miejscu linki do wylogowania z serwisu i edycji własnego profilu
- Ciekawie opracowane newsy ze świata filmu i show biznesu
- Opis każdego filmu to wiele oddzielnych podstron: z komentarzami, listą zdobytych nagród, ciekawymi cytatami
- Dowolny film można dodać do własnej listy Ulubionych, aby potem łatwo do niego wrócić
- IMDb oferuje płatny dostęp do wersji Pro serwisu. Można tam znaleźć wiele przydatnych informacji, takich jak różne dane kontaktowe, przydatne osobom \”z branży\”
- Odwiedzający może ocenić film i zostawić swoją własną opinię na jego temat
A na naszym podwórku…
IMDb.com jest najpopularniejszym serwisem filmowym na świecie. A jak to wygląda w Polsce? U nas prym wiedzie Filmweb.pl. I trzeba przyznać, że bez większych kompleksów może konkurować ze światowym gigantem.
Zawiera co prawda blisko trzykrotnie mniej zaindeksowanych filmów – ok. 250 tys., ale i tak liczba ta jest bardzo okazała. Jeżeli dodamy do tego fakt, że w serwisie zarejestrowało się już prawie 350 tys. osób, to naprawdę – jak na polską skalę – mamy do czynienia z potężnym i prężnie działającym projektem. Duże brawa.