Co powinniśmy zrobić, by klienci byli zadowoleni z naszej firmowej strony? Czy wystarczy zgłosić się do wybranej agencji interaktywnej, złożyć zamówienie i oczekiwać na efekty jej pracy? Czy powinniśmy się włączyć w powstawanie witryny?
Przed zgłoszeniem się do firmy
Jeśli chcemy być zadowoleni z witryny wykonanej przez agencję, powinniśmy pracę nad nią rozpocząć jeszcze przed zgłoszeniem się do agencji. Nie potrzebna będzie żadna specjalistyczna wiedza, nawet z zakresu obsługi komputera.
Aby witryna jednoznacznie kojarzyła się z firmą, trzeba zebrać niezbędne materiały, takie jak historię i działalność firmy, zdjęcia pracowników, obiektów, sprzętu. Nie należy zapomnieć o elementach identyfikacji graficznej, logo czy kolorystyce. Materiały te w znacznym stopniu ułatwią i przyspieszą pracę agencji. Warto też zebrać informacje o konkurencji, by powstająca strona nie okazała się (niezamierzonym) plagiatem.
Budowa strony
Przekazanie zlecenia opracowania strony internetowej agencji nie oznacza, że można o niej zapomnieć do czasu odbioru. Należy współpracować z agencją, omawiać wszelkie wątpliwości, akceptować poszczególne etapy pracy. Pracownicy agencji nie są w stanie sami, bez pomocy zleceniodawcy zaprojektować witryny, która spełni wszystkie jego wymagania. Należy zatem słuchać ich sugestii i nie narzucać kategorycznie swojego zdania, jak również nie zmieniać całej koncepcji w ostatniej fazie budowy strony, co prowadzi do niepotrzebnych zatargów i niedotrzymania terminów.
Wdrażanie
Wdrażanie jest etapem polegającym na umieszczeniu już w pełni funkcjonalnej witryny w internecie. Często także na tym etapie witryna jest wypełniana treścią. Należy wybrać czy decydujemy się na hosting oferowany przez agencję interaktywną (jeśli ma takowy w ofercie), czy jakąś firmę zewnętrzną, jak również zdecydować czy będziemy sami uzupełnić witrynę treścią, czy zadanie to pozostawimy agencji. Niektóre agencje zatrudniają odpowiednie osoby, które potrafią z dostarczonych przez klienta materiałów zredagować teksty do umieszczenia na stronie. Tak zredagowane materiały będą na pewno bardziej atrakcyjne dla osób odwiedzających stronę.
Jeśli zdecydujemy się na samodzielne wypełnienie strony treścią, pamiętajmy o kilku zasadach:
- czytanie z ekranu monitora bardziej męczy wzrok niż z kartki – starajmy się, aby tekst umieszczony na stronie był możliwie zwięzły,
- używajmy niewielu krojów czcionek – im więcej krojów czcionek na stronie, tym strona jest mniej czytelna i gorzej się prezentuje,
- ważne informacje zaznaczmy, np. nagłówkiem czy pochyloną czcionką. Wyróżnienia te mają pomóc w odnalezieniu kluczowych elementów w tekście, jednak jeśli będzie ich zbyt wiele, zaczną rozpraszać uwagę czytającego.
Strona już istnieje
Dużym błędem wielu firm jest zapominanie o istnieniu nowej witryny wkrótce po jej umieszczeniu w internecie. Aby strona była atrakcyjna dla potencjalnego klienta, trzeba o nią ciągle dbać. Pamiętajmy o aktualizacjach – gdy oferujemy nowy produkt, wprowadzamy jakąś promocję czy wyprzedaż, informujmy o tym także na stronie internetowej firmy.
Pamiętajmy także o odpowiadaniu na e-maile klientów. Nic bardziej nie zniechęca do dalszego kontaktu z firmą, niż brak odpowiedzi na próbę kontaktu. Jeśli chcemy, aby klienci kontaktowali się z firmą jedynie telefonicznie bądź w jej siedzibie, nie zamieszczajmy na witrynie adresu e-mail, ale nie zapominajmy, że coraz więcej osób korzysta z poczty elektronicznej.
O stronie nie można powiedzieć, że jest zrobiona \”raz na zawsze\”. Internet podlega ciągłej ewolucji. W związku z tym dzisiejsza nowa strona już za 2-3 lata może wymagać modyfikacji lub całkowitej przebudowy.
Wywiad z Hubertem Hetmańczykiem – właścicielem firmy Kaczka Studio
Na co powinni zwracać uwagę przyszli klienci agencji interaktywnych wybierając firmę, która ma stworzyć ich witrynę? Jest wiele firm budujących witryny internetowe, więc dla laika wybór nie jest prosty, tym bardziej że nie tylko sam wygląd tworzonych witryn świadczy o ich jakości.
Hubert Hetmańczyk: Oczywiście zanim zleceniodawca wybierze tę jedną konkretną agencję, której powierzy budowanie wizerunku swojej firmy w internecie, powinien zwrócić uwagę na kilka istotnych rzeczy. Bogaty dorobek w portfolio to jeden z ważniejszych argumentów, ale to nie wszystko na co powinniśmy zwrócić uwagę. Dobrze jest poprosić firmę o listę referencyjną, zaczerpnąć informacji u klientów agencji – to najłatwiejsza metoda sprawdzenia wiarygodności takiej firmy.
Nie bez znaczenia jest też czas obecności firmy na rynku. Lepiej związać się z firmą o stabilnej i ugruntowanej pozycji, niż z firmą, która dopiero rozpoczyna działalność. Starajmy się wybrać agencję, która zaoferuje szerszy wachlarz usług, niż tylko projektowanie stron internetowych. Zaoszczędzimy w ten sposób czas, nie będziemy musieli szukać innych dodatkowych firm odpowiedzialnych za utrzymanie strony na serwerze, rejestrację domeny czy też pozycjonowanie serwisu w wyszukiwarkach.
Czy przed odwiedzeniem agencji firma, która chce zlecić stworzenie witryny powinna mieć przemyślane pewne sprawy? Jeśli tak, to jakie? Jak się przygotować do rozmowy z pracownikiem agencji interaktywnej?
HH: Przed przystąpieniem do prac nad stroną internetową staramy się wspólnie z klientem określić przyszły kształt strony. Cenne dla nas informacje to: czy witryna ma być statyczna czy dynamiczna, czy ma mieć charakter biznesowy czy bardziej awangardowy i w sposób nieszablonowy prezentować firmę czy produkt, czy potrzebne będzie oprogramowanie wspomagające stronę, w jaki sposób będzie prezentowana oferta w serwisie i jak jest szeroka. Biorąc nowe zlecenie staramy się poznać charakter firmy dla której mamy je realizować. To bardzo ważny etap pracy umożliwiający późniejsze właściwe oddanie specyfiki firmy i jej produktu czy marki.
Zaczynamy od przejrzenia istniejących materiałów reklamowych począwszy od samego logotypu, poprzez wizytówki, druki firmowe, broszury, katalogi… Dzięki zapoznaniu się z tymi materiałami możemy już określić pewne ważne atrybuty graficzne, takie jak kolory, kształty czy rodzaje czcionek. Często firmy reklamowe zapominają o spójności materiałów tradycyjnych, takich jak druki, z nowoczesną formą reklamy, jaką jest serwis internetowy. Z racji tego, że nasza firma zajmuje się również poligrafią, często nasz klient otrzymuje komplet materiałów od wizytówki po stronę WWW, a charakter każdego medium reklamowego jest w 100 procentach spójny. Corporate ID, czyli tworzenie tej spójności, jest rzeczą, o której każda szanująca się firma nie powinna nigdy zapomnieć.
Często zdarza się, że firma zamawiająca stronę sama nie do końca wie czego chce, co powoduje zamieszanie. Czy w takim wypadku zawierzyć w pełni agencji? Pytanie wynika z faktu, że chyba wszyscy słyszeli o sytuacjach, gdy grafik musi kilkakrotnie niemal całkowicie zmieniać layout strony, gdyż klient wypatrzył w internecie \”coś ładniejszego\”.
HH: To jest trudny temat i tak stary jak długo istnieje reklama na świecie. Są różni klienci. Często spotykam się ze zleceniodawcami, którzy przychodząc do nas mają już ściśle wytyczoną koncepcję wyglądu serwisu, a my jedynie podpowiadamy jaki powinien być ostateczny kształt strony, jakie techniki zastosować oraz przestrzegamy przed nieodpowiednimi dla danego serwisu rozwiązaniami.
Inni klienci powierzają nam kreowanie wizerunku w internecie, dając projektantom całkowitą swobodę. Prace w takim przypadku poprzedzamy dogłębną analizą ich potrzeb i oczekiwań w zakresie przyszłej strony. Posiłkujemy się tu bogatą zagraniczną literaturą dotyczącą nowoczesnego designu na świecie. Jesteśmy zafascynowani głównie designem z Wielkiej Brytanii i Skandynawii. Niezdecydowany klient przeglądając nasze zasoby jest w stanie nakreślić nam wizję tworzonej realizacji. Projekt tworzymy do całkowitej akceptacji przez klienta, czasami oczywiście zdarza się, że część projektów ląduje w koszu i tworzone są nowe koncepcje, jednak przypadki te nie należą do częstych. Z reguły trafiamy za pierwszym razem w gust klienta.
Często zdarza się, że w celu zaoszczędzenia pieniędzy firma zleca stworzenie swojej strony np. znajomemu, który jest uczniem LO/studentem i \”robił już takie coś wiele razy\”.Co Pan myśli o takim podejściu?
HH: Poważni klienci nigdy nie decydują się na tego typu działania. W dużych firmach zawsze jest osoba lub cały dział odpowiadający za tak ważny w każdym przedsiębiorstwie segment jakim jest reklama. Ci ludzie wiedzą, że oszczędności w budżecie przeznaczonym na reklamę to tylko pozorne oszczędności (czytaj straty). Agencja interaktywna zawsze będzie miała przewagę nad losowo wybranym uczniem/studentem, który często traktuje pracę projektanta jako przejściową. Wiążąc się z firmą klient zawsze otrzymuje wsparcie.
Nigdy nie wynika problem typu zgubione hasło do serwera FTP czy skrzynki e-mail lub zaginiony kod źródłowy do strony, którą chcemy zmodyfikować. Z drugiej strony każdy z projektantów stron nawet tych ze sporym dorobkiem kiedyś zaczynał, więc nie neguję samego pomysłu dorabiania sobie na studiach poprzez projektowanie stron. Sam nisko chylę czoło przed wieloma zdolnymi, młodymi ludźmi, którzy już na etapie liceum czy studiów tworzą wielkie rzeczy. Uważam jednak, że młodzi projektanci powinni wiązać się bardziej z agencjami niż z klientami końcowymi – przede wszystkim szybciej nabiorą doświadczenia, a firmom zainteresowanym profesjonalnym wizerunkiem w internecie i ceniącym sobie bezpieczeństwo polecam stałą współpracę z doświadczoną, sprawdzoną firmą internetową.
Wiele osób zachwycają pełne animacji i dźwięków witryny oparte o technologię Flash. Czy technologia ta jest odpowiednia dla każdej witryny?
HH: W mojej opinii Flash to przełomowa technologia. Powstanie tej technologii na zawsze zmieniło początkowy obraz prostych w formie pierwszych stron internetowych, które pamiętam jeszcze z początku lat 90. Wspomaganie tradycyjnych stron w HTML-u animacją i dźwiękiem poszerzyło znacznie możliwości twórców stron WWW. Niewątpliwie problem z prawidłowym wyświetlaniem stron we Flashu odbieranych przez osoby niewidome to mankament tej technologii.
Z drugiej strony ciężko obwiniać projektantów i zakazać im korzystania z tak silnego narzędzia, jakim jest Flash. Jestem przekonany, że dostosowanie Flasha do bardziej przyjaznej interpretacji tej technologii przez przeglądarki internetowe i w efekcie pokonanie barier utrudniających poruszanie się w internecie osobom niepełnosprawnym to kwestia czasu.
O jakie technologie opierają Państwo budowane przez siebie strony? Jakie ma Pan zdanie o produktach open source?
HH: Kod generujemy w HTML-u i Macromedia Flash, natomiast oprogramowanie powstaje przy użyciu PHP, MySQL, Javy. Co do open source, oczywiście jestem zwolennikiem oprogramowania tego typu. Dzięki udostępnieniu kodu tysiące niezależnych programistów na całym świecie może każdego dnia udoskonalać taki produkt, wychwytywać błędy. Łatwo jest takie oprogramowanie zmodyfikować na potrzeby konkretnego projektu. Popieram ideę open source, jest ona również motorem dla firm komercyjnych, które często zapożyczają część rozwiązań z tego typu produktów.
Najlepszym przykładem na pozytywne aspekty uwolnienia kodu jest system Linux, dzięki któremu użytkownik otrzymuje darmowy, stabilny system operacyjny, do którego niemal codziennie może ściągnąć poprawki, uaktualnienia. System ten ewoluuje szybciej niż systemy komercyjne.
Obok tzw. stron firmowych firmy coraz częściej chcą mieć e-sklepy. W internecie pojawia się coraz więcej sklepów opartych o darmowy system osCommerce. Skrypt ten ma zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników. Czy Pańskim zdaniem jest on dobrym wyborem, czy może lepiej skorzystać z rozwiązań komercyjnych bądź \”szytych na miarę\”?
HH: Wszystko zależy od tego, jakie funkcje ma spełniać taki sklep oraz od budżetu firmy. System osCommerce na pewno będzie dobrym rozwiązaniem dla niewielkich firm zaczynających przygodę z handlem elektronicznym. Sklep ten jest rozbudowany i ma sporo interesujących funkcji, jest łatwy w administracji, ma jednak swoje ograniczenia, przede wszystkim trudno jest go rozbudować. Firmom z zasobnym portfelem polecam skorzystanie z komercyjnych rozwiązań. Firmy udostępniające tego typu oprogramowanie udoskonalając taki sklep dają możliwość łatwej rozbudowy systemu przez zakup dodatkowych modułów. Poza tym zawsze możemy liczyć na profesjonalny support. Często jednak konieczne jest napisanie programowania do e-handlu od nowa. W pewnych sytuacjach modyfikacja czegoś co już istnieje jest na tyle trudna, że staje się nieopłacalna.
Czy po zakończeniu pracy przez agencję interaktywną firma zamawiająca witrynę może liczyć na wsparcie ze strony agencji?
HH: Tak, to jest oczywiste. Wiążąc się z klientem firma otrzymuje od agencji wsparcie. Przecież wiadomo, że stworzenie strony internetowej to nie wszystko. Dobrze funkcjonująca strona jest często aktualizowana, poza tym co jakiś czas warto odświeżyć taką witrynę poprzez małą zmianę jej wyglądu graficznego, dodanie nowej oferty itd. Klienci niejednokrotnie korzystają również z usług webhostingowych, tak więc dobra agencja powinna i w tej materii służyć wsparciem technicznym.
Załóżmy, że mamy już swoją wymarzoną stronę. Co dalej? Jakich błędów starać się unikać, aby witryna była popularna, a nasi klienci z niej zadowoleni?
HH:Przede wszystkim strona powinna żyć. Nie zapominajmy o częstych aktualizacjach serwisu. Najbardziej wartościowe są witryny, w których możemy coś zaoferować odwiedzającemu. Minęły czasy, kiedy wystarczyło na stronie firmowej umieścić krótką informację o zakresie działalności przedsiębiorstwa. Jest wiele rozwiązań, które przyczynią się do zwiększenia atrakcyjności strony, a co za tym idzie większej popularności.
Na stronie firmowej zachęcimy odwiedzających do częstych wizyt poprzez umieszczanie aktualnych promocji, nowo wprowadzanych produktów czy też bieżących informacji dotyczących samej firmy. Warto także zainwestować w reklamę naszego adresu w sieci. Z pewnością pomoże tu indeksowanie strony w wyszukiwarkach internetowych czy dodanie adresu do tematycznych katalogów branżowych lub portali zwróconych do bardzo wąskiej i określonej grupy odbiorców związanych z branżą, którą się zajmujemy. Portale tego typu zwykle dają możliwość odpłatnego zamieszczenia banerów reklamowych, których skuteczność na pewno okaże się pomocna. Nie bądźmy też obojętni dla mediów tradycyjnych, takich jak druk, w których też możemy w łatwy sposób wypromować naszą domenę internetową.
Przy okazji, jeśli jesteśmy przy domenie internetowej, zwracajmy uwagę na jej prostą formę. Unikajmy adresów długich, trudnych do zapamiętania. Jeśli działamy tylko na terenie kraju, reklamujmy adres w polskiej domenie; jeśli działalność skierowana jest na rynki zagraniczne, wybierzmy jedną z domen globalnych. Na sam koniec jeszcze jedna istotna uwaga: bądźmy wytrwali i konsekwentni w działaniach, efekty na pewno nie przyjdą od razu, często musimy na nie zapracować, ale zapewne warto poczekać na sukces, którego wszystkim życzę.