Jak na prawdziwego lwa przystało, przybył nieustraszenie w nieprzyjemnych czasach. Jednak zamiast marudzić, co nas wszystkich czeka po wojennym kryzysie energetycznym, mamy okazję skierować myśli w dobrym kierunku, poznając nowego Peugeota 308 1.5 BlueHDi.
Chociaż powiedziałem to co najmniej sto razy, projekt 308 jest bezdyskusyjnie ciekawy, agresywny i odświeżający. Peugeotowi udało się uciec od kompromisu, który wszyscy akceptują, ale nikt nie kocha.
Aby maksymalnie zdystansować się wizualnie od swojego brata Opla, marka poszła w stronę radykalizacji projektu poprzez nowe logo umieszczone na mocno bezczelnej przedniej części. Linia boczna jest dynamiczna, a tylna część, na ile jest to obecnie możliwe, całkowicie oryginalna, z kilkoma ostrymi nacięciami.
To one powodują pierwszy problem, ponieważ zatrzymują cały brud unoszący się z drogi, od kurzu po błoto. Podczas mycia ostre kieszenie na klapie bagażnika stają się niewyczerpanym zbiornikiem resztek mydła, które należy oddzielnie i dokładnie wypłukać.
Dla Peugeota wygląd wnętrza zawsze był kwestią honoru. Przywykliśmy do tego od modelu 204 z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, że to historia sama w sobie. Tak samo jest dzisiaj, jeśli nie bardziej. To świetne, że marki nie interesują krytycy, którzy nie potrafią wyjść ze swojej mentalnej klatki i zaakceptować niczego innego niż to, co już widzieli. Oczywiście dotyczy to przede wszystkim położenia deski rozdzielczej i kształtu kierownicy.Poza futurystycznym podejściem uważam, że najbardziej krytykują je ci, którzy nigdy nie jeździli nowszym Peugeotem. Żeby nie było tak słodko, marka jednocześnie posunęła się trochę za daleko z trójwymiarową digitalizacją wyświetlaczy. Brakuje mi tutaj trochę bardziej klasycznego i czytelnego podejścia. Z drugiej strony organizacja infotainment i ogólnie poleceń, które towarzyszą codziennemu użytkowaniu pojazdu, zasługuje na pochwały. Teraz tym bardziej dzięki dużym przyciskom pod ekranem.
Wnętrze jest naprawdę ciekawe i oryginalne, z dość dobrej jakości materiałów. Oszczędności pojawiły się w dolnych partiach, ale w masywnym segmencie C mogę to wybaczyć – luksusy we wszystkich szczegółach wzniosłyby cenę do nieba.
Izolacja akustyczna stoi na bardzo dobrym poziomie z wyjątkiem podwozia, skąd pochodzi wiedza o tym, co dzieje się pod samochodem.
Testowana 308-ka trafiła do mnie w wersji Allure Pack, co z ważniejszych rzeczy oznacza system automatycznego hamowania awaryjnego, wykrywający pieszych i działający w warunkach nocnych, centralny ekran dotykowy 10”, czujniki parkowania z tyłu z kamerą cofania, tempomat adaptacyjny czy bezprzewodową ładowarkę smartfona. Jest to opcja o około 17 tysięcy złotych droższa od podstawowego wariantu auta.
Tylne siedzenia są bardzo dobrze wyprofilowane, ale mogłyby być wygodniejsze, natomiast bagażnik o pojemności 412 litrów jest ustawny.
130 KM silnika w dieslu uważam za trochę za mało jak na ważącego 1 400 kilogramów Peugeota 308. Jestem wielkim fanem 180-konnej hybrydy PHEV, ale jej ceny zaczynają się od ponad 170 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę fakt, że testowałem wersję manualną, na starcie rozczarował mnie wymóg wejścia na nieco większe obroty przy dość przeciętnych osiągach. W praktyce cały czas jeździłem w trybie sportowym, żeby wycisnąć z auta trochę więcej. Warto jednak pamiętać, że z autem można dużo oszczędzić. HDi to tradycyjnie przyjazna dla portfela jednostka napędowa. Na drodze wojewódzkiej zużywała maksymalnie (!) 4,5 l/100 km, a w mieście do 6,5 l.
308-ka wykazuje przyjemną zwinność, daje dynamiczną jazdę i bezpiecznie pokonuje zakręty. Co ciekawe jazda po autostradzie jest ciągła i cicha. Kierownica jest responsywna, choć wiem, że wielu uważa ją za nie do końca komfortową. Zawieszenie jest dość mocno wykończone.
Mijają miesiące, a mi nadal podoba się jak charakterystycznym autem jest nowa 308-ka. Wariant w dieslu jest tani i oszczędny. Przyspieszenie sprawia, że nie jest to wariant dla mnie, ale szukający taniej w eksploatacji wersji mogą być żywo zainteresowani tą propozycją.
Specyfikacja
- CENA 121 300 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 207 km/h
- 0-100 KM/H 10,6 sekundy
- SILNIK 1.5 BlueHDi
- MOC 130 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 300 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
W przeciwieństwie do wyglądu wersja Peugeot 308 w dieslu jest kompromisowa, ale przyjazna dla portfela.
Plusy
Odważny design. Przyjemne wnętrze. Cena i koszta eksploatacji.
Minusy
Przyspieszenie i osiągi poniżej oczekiwań.