Bądź szczery – ile razy zdarzyło się ci usiąść przed telewizorem, poskakać po kilku kanałach i stwierdzić „rany, znowu nie ma nic ciekawego”. Osobiście nie potrafię zliczyć sytuacji, w których chciałem obejrzeć jakiś wartościowy program, ale stacje serwowały mi tylko powtórki seriali. Właśnie stąd bierze się popularność telewizorów typu „wszystko w jednym” – mogą streamingować filmy i muzykę z sieci, a także obsługiwać gry. Philips 58PUS8535 to niedrogi telewizor, który obiecuje, że poradzi sobie ze wszystkimi gamingowo-filmowymi wyzwaniami. Sprawdźmy to.
W serii Performance znajdziemy urządzenia o przekątnej od 43 do 70 cali; do mnie trafił pośredni wariant z 58-calowym ekranem, otoczonym wąskimi ramkami w srebrnym kolorze. Sprzęt działa w technologii LCD, ale mimo tego jego design jest przyjemnie smukły i lekki. Telewizor może być standardowo ustawiony na specjalnej podstawce lub zamocowany na ścianie. Niezależnie od tego, który sposób montażu wybierzemy, najlepiej umieścić go na jasnym tle – 58PUS8535 otrzymał wsparcie dla technologii podświetlenia Ambilight, ale o tym szerzej w dalszej części.
Do dyspozycji otrzymujemy bogaty jak na tę półkę cenową zestaw złączy, w tym cztery porty HDMI, dwa USB, Ethernet, złącze CI+, minijacka słuchawkowego czy optyczne wyjście audio, jak również Bluetooth 4.2 oraz Wi-fi 5. Obecność tych ostatnich wskazuje na możliwość skorzystania z funkcji smart TV.
Propozycja Philipsa działa na systemie operacyjnym Android TV 9, ze wszystkimi jego zaletami i problemami. Plusem jest tutaj bogactwo dostępnych apek streamingowych, a minusem – niezbyt wygodny interfejs, którego obsługa za pomocą pilota czasem kuleje. Podstawowymi funkcjami odtwarzania możemy także sterować za pomocą komend głosowych, oczywiście przy udziale Alexy oraz Asystenta Google.
Marzenie o perfekcji
Philips 58PUS8535 został wyposażony w procesor P5 Perfect Picture, automatycznie optymalizujący obraz w zakresie kolorów, kontrastu, płynności ruchu, materiału źródłowego oraz ostrości. Przekłada się to na ładne, naturalne barwy. Szczególnie dobrze wyglądały odcienie skóry i barwy przyrody: żywe, nasycone, ale w żaden sposób nie przesadzone.
Do gustu nie przypadł mi za to sposób wyświetlania ciemnych kolorów w domyślnej konfiguracji, w której barwy wyraźnie zlewały się ze sobą, w szczególności, gdy dookoła telewizora było jasno. Ich balans można na szczęście dostosować do swoich preferencji – wystarczyło trochę zabawy z ustawieniami, a 58PUS8535 ucieszył moje oczy iście kinowym, kontrastowym obrazem. Warto na to zwrócić uwagę po zakupie. Duża w tym zasługa technologii Micro Dimming Pro, z dobrym wyczuciem lokalnie przyciemniającej ekran, dając wrażenie głębokich i matowych czerni. Telewizor obsługuje ponadto wszystkie wiodące standardy HDR (Dolby Vision, HDR10, HDR10+ HLG).
Na początku wspominałem już o technologii Ambilight. Charakterystyczne dla telewizorów Philipsa podświetlenie ściany za urządzeniem zastosowano i w tym modelu, na dodatek w świetnym wydaniu. Może ono pracować w kilku trybach, na przykład zmieniając barwę i nasilenie światła w reakcji na kolory wyświetlanej w danej chwili sceny lub źródło dźwięku, co wizualnie poszerza obszar telewizora i jeszcze głębiej wciąga widza lub gracza w akcję. Oczywiście oświetlenie najlepiej prezentuje się na jasnym, jednolitym tle, na którym możemy podziwiać wszystkie kolorystyczne niuanse technologii, ale nawet w mniej optymalnych warunkach wygląda ono imponująco.
Pod względem dźwiękowym 58PUS8535 ma nam do zaoferowania przede wszystkim obsługę Dolby Atmos i DTS HD. Brzmienie wbudowanych głośników jest naprawdę niczego sobie w tym segmencie cenowym: odgłosy dobiegają z tego kierunku, z którego powinny, a efekty dźwiękowe mają odpowiednią głębię i moc. Mimo wszystko do słuchania muzyki polecałbym jednak podpięcie soundbara czy głośników. Telewizor został również wyposażony w system DTS Play-Fi, umożliwiający stworzenie nowoczesnego systemu multiroom.
Telewizor od Philipsa otrzymał także kilka funkcji dla graczy, ujętych w specjalnym trybie gaminowym. Co prawda maksymalna wartość odświeżania ekranu to 60 Hz, ale sprzęt nadrabia to doskonałą płynnością obrazu, brakiem rwania klatek i bardzo niskimi opóźnieniami, dzięki czemu powinien przypaść do gustu nie tylko zagorzałym miłośnikom poprzedniej generacji konsol.
Czy warto wybrać Philipsa 58PUS8535? Moim zdaniem jak najbardziej tak – w przystępnej cenie oferuje on widzowi naprawdę wiele funkcji oraz wzorową jakość obrazu. Owszem, aby w pełni wykorzystać możliwości telewizora, musimy włożyć trochę pracy w jego konfigurację, ale gdy zdecydujemy się na ten krok, uzyskamy rewelacyjny sprzęt.
Specyfikacja
- Cena 3 200 PLN
- Przekątna 58 cali
- Ekran LCD 3840×2160 px
- System operacyjny Android TV 9
- HDR Dolby Vision, HDR10, HDR10+ HLG
- Łączność 4x HDMI, 2x USB, Ethernet, cyfrowe optyczne, CI+, minijack, Bluetooth 4.2, Wi-fi
- Dźwięk Dolby Atmos, DTS HD
- Wymiary 1298,7 x 765,1 x 81,9 mm
- Waga 18 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Philips 58PUS8535 to uniwersalny telewizor o świetnych parametrach, za który nie zapłacimy fortuny.
Plusy
Płynny, ostry i kolorowy obraz. Rewelacyjna technologia Ambilight. Rozbudowany katalog funkcji Smart TV. Niezłe brzmienie.
Minusy
Domyślne ustawienia obrazu są dalekie od ideału. Drobne problemy z obsługą Android TV.