Istnieją sytuacje, w których wysłanie ludzi do wykonania zadania lub zebrania danych wiązałoby się z poważnym zagrożeniem dla ich bezpieczeństwa. Hyundai chce, żebyśmy korzystali wtedy z pomocy kroczących pojazdów i właśnie zaprezentował prototyp pierwszego z nich.
Hyundai TIGER X-1 (to skrót od „Transforming Intelligent Ground Excursion Robot”, czyli w wolnym tłumaczeniu „Zmieniający formę, inteligentny robot do wypraw naziemnych”) porusza się na niewielkich kółkach. Są one osadzone na składanych odnóżach wyposażonych w sześć mechanicznych stawów, ruchomych w każdej płaszczyźnie. Te ostatnie umożliwiają mu podróż po trudnym terenie, na przykład po skalistych zboczach lub wśród gęstej roślinności. W „nadwoziu” TIGERa znajduje się przestrzeń ładunkowa, a pojazd porusza się w taki sposób, by niesiony przez niego bagaż nie przechylał się i nie przewracał w trakcie transportu.
Urządzenie ma łącznie 28 pomniejszych silników pozwalających precyzyjnie kontrolować każdy ruch, jak również komplet czujników środowiskowych. Pomagają one w odpowiednim ustawianiu się TIGERa względem przeszkód terenowych. Kroczący sprzęt został wykonany z superlekkich materiałów, w tym włókna węglowego, a niektóre z jego elementów powstały w procesie drukowania 3D. Po złożeniu całość ma niespełna 80 cm długości i 40 cm szerokości.
TIGER X-1 to urządzenie koncepcyjne, ale Hyundai wiąże duże nadzieje z tą kategorią pojazdów. Producent aut zaznacza, że w przyszłości mogą one pomóc w prowadzeniu badań naukowych w trudnych warunkach (lub nawet w przestrzeni pozaziemskiej) oraz pomagać w dostarczaniu żywności i środków medycznych na tereny dotknięte katastrofami naturalnymi. Co ciekawe, mimo podobieństw do robotycznego Spota, model ten powstał bez udziału specjalistów z należącego do Hyundaia Boston Dynamics.