Amazon co prawda nie wymyślił książek elektronicznych, ale trudno nie docenić wkładu Kindle’a w popularyzację tej formy czytelnictwa. Od czasów premiery pierwszej generacji czytnika minęło niemal trzynaście lat, w ciągu których popularny „kundel” nauczył się nowych trików. Choć ostatnia wersja jego najpopularniejszego modelu, Paperwhite, ukazała się już dość dawno temu, postanowiliśmy sprawdzić, czy wciąż jest to wzór do naśladowania przez konkurencję.
Czytnik niewiele zmienił się wizualnie w stosunku do poprzednika – lekkiej modyfikacji uległ design ramek dookoła ekranu i sposób osadzenia portu MicroUSB, ale to drobiazgi. Zagłębienie się w specyfikację pozwoliło mi odkryć, że sprzęt ma być nieznacznie lżejszy i smuklejszy, ale w praktyce trudno to zauważyć – urządzenie identycznie leży w dłoni, oferując wysoki komfort czytania.
Paperwhite 4 jest wodoodporny w klasie IPX8, co na pewno spodoba się miłośnikom czytania w wannie. Z ciekawości przeprowadziłem prosty test: po spryskaniu urządzenia wodą pracowało ono tak, jakby nigdy nie uległo zamoczeniu.
Sześciocalowy ekran Paperwhite 4 jest ostry i kontrastowy. Szczególnie dobrze widać to podczas czytania komiksów i mang – czytnik fantastycznie przedstawia kolorowe strony w skali szarości, dbając o to, żeby wszystkie „dymki” były czytelne, a rysunki wyglądały naturalnie. Przewracanie wirtualnych stron powieści okazało się płynne, odświeżanie natychmiastowe, a na wyświetlaczu nie zostawały żadne powidoki z poprzednich stron. Do dyspozycji otrzymujemy także ciemną skórkę do nocnej lektury.
Technologia E-Ink i powłoka antyodblaskowa umożliwiały mi swobodne czytanie w mocnym oświetleniu, a dzięki pięciu diodom LED mogłem cieszyć się lekturą w ciemnym pomieszczeniu. W przeciwieństwie do serii Kindle Oasis, Paperwhite 4 nie ma czujnika, który automatycznie dostosowywałby natężenie podświetlenia do warunków otoczenia, ale ręczna zmiana ustawień to również żaden problem.
Czytniki Amazona umożliwiają samodzielne wgrywanie książek MOBI do pamięci urządzenia, ale istnieje też możliwość korzystania z Kindle Store – internetowej księgarni, w której otrzymujemy dostęp do tysięcy książek, w tym wielu darmowych tytułów. Z kolei w konwersji do MOBI pomóc nam może znana od lat aplikacja zewnętrzna Calibre. Paperwhite 4 otrzymał także wsparcie dla audiobooków z Audible i Bluetootha, za pomocą którego podłączymy do niego bezprzewodowe słuchawki. Z uwagi na brak złącza słuchawkowego to jedyny sposób, by skorzystać z tej usługi.
Skoro już przy portach jesteśmy – kompletnie nie rozumiem, dlaczego Amazon nie zastąpił stareńkiego złącza MicroUSB wydajniejszym USB-C. Znacznie usprawniłoby to ładowanie baterii; chociaż nawet przy włączonym Wi-fi starcza ona na kilka tygodni czytania, możliwość szybkiego ładowania akumulatora, a przy okazji nie zabierania wielu ładowarek w podróż, byłaby przydatnym „ficzerem”. Cóż, miejmy nadzieję, że trafi ona do następnej generacji…
Specyfikacja
- Cena Od 600 PLN
- Ekran Paperwhite 6 cali 300 ppi, podświetlany
- Wodoodporność IPX8
- Pamięć wewnętrzna 8/32 GB
- Łączność Wi-Fi, Bluetooth, MicroUSB
- Wymiary 167 × 116 × 8,18 mm
- Waga 182 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika dobrej powieści. Paperwhite 4 wiele miesięcy po premierze jest wciąż najlepszym z rozsądnych cenowo e-czytników.
Plusy
Ostry, szybki i kontrastowy wyświetlacz. Podświetlenie umożliwia czytanie w nocy. Wodoodporna konstrukcja. Możliwość zakupu książek w Kindle Store i audiobooków w Audible.
Minusy
Mało zmian w stosunku do poprzedniej generacji. Brak USB-C.