YouTube to wygodne miejsce do szerzenia różnego rodzaju idei, w tym tych sprzecznych z odkryciami naukowymi i znanymi z historii faktami. Nic dziwnego, że portal stał się popularny wśród entuzjastów teorii spiskowych. Teraz będzie im jednak trudniej trafiać ze swoimi materiałami do szerszej publiczności.
Filmy o treści, która nie narusza regulaminu YouTube, ale może być szkodliwa dla odbiorców, przestaną pojawiać się w polecanych. Zmiana ta dotknie materiałów promujących niesprawdzone praktyki medyczne (na przykład fałszywe sposoby leczenia poważnych chorób), przybliżających nieprawdziwe technologie naukowe oraz wiążących wydarzenia historyczne z teoriami spiskowymi. YouTube szacuje, że stanowią one mniej niż 1% wszystkich filmów znajdujących się w serwisie. Same materiały nie znikną z portalu, a jedynie zostaną ukryte – nadal będzie można na nie trafić po wpisaniu szukanej frazy do wyszukiwarki lub otwarcia bezpośredniego linku. Jeśli użytkownik subskrybuje dany kanał, umieszczane na nim filmy będą pojawiały się w jego polecanych materiałach niezależnie od ich tematyki.
Zgodnie ze statystykami z 2018 roku ponad 70% czasu spędzanego na oglądaniu wideo na YouTube jest generowane przez kliknięcia na automatycznie polecaną zawartość. Filtrowanie zawartości o potencjalnie szkodliwym przesłaniu ma być kompromisem pomiędzy zapewnieniem wolności słowa oraz ochroną użytkowników portalu przed możliwymi zagrożeniami. Nowy algorytm zostanie początkowo wprowadzony jedynie w Stanach Zjednoczonych, ale jeśli jego działanie się sprawdzi, portal rozszerzy działanie systemu także na inne kraje.