W tym miesiącu na tapecie absolutna elita. Największe ekrany w branży, najlepsza jakość obrazu i całe pokłady dodatkowych funkcji.
Jeśli chodzi o format HD to w świecie telewizorów obowiązuje tylko jedna zasada – im większy, tym lepszy. Co ciekawe, owa doktryna nie dotyczy jedynie naszpikowanych efektami specjalnymi hitów z Hollywood. Wszystko: od szwedzkiej ?Siódmej pieczęci”, aż po takie perełki jak ?Drive? czy ?Melancholia? – wygląda o niebo lepiej, jeśli mu dorzucić kilka dodatkowych cali.
Przetestowaliśmy pięć telewizorów, których rozmiary zaczynają się od 46, a kończą na 55 calach. Poza imponującymi wymiarami oferują one genialną jakość obrazu, dostęp do sieci, streamowanie materiałów w jakości HD, aplikacje i efekt 3D. Jest zatem sporo powodów, aby choć na chwilę pochylić się nad tematem…
Czas więc spotkać się z gwiazdami dużego ekranu…
Samsung UE55D8000
9 100 PLN, samsung.pl
Dane techniczne
Specyfikacja
Ekran: 55 cali, edge-lit LED LCD, 1080p
Portal sieciowy: Smart Hub
3D Technologia aktywnej przesłony i jedna para okularów w zestawie
Audio: 2x15W
Podłączenia: 4x HDMI, scart i component (przejściówka), PC, 3x USB, Ethernet
Wi-Fi: Zintegrowane
Wymiary
Wysokość: 707,2 mm
Szerokość: 1232,6 mm
Grubość: 29,7 mm
Waga: 16,2 kg
55 cali w niezwykle kompaktowym wydaniu z pierwszorzędnym obrazem i całym pakietem funkcji.
55-calowy Samsung D8000 LED TV posiada ramę szerokości zaledwie 5 mm. Jeśli do tego przekręcicie go bokiem, to gwarantuję, że zniknie wam z oczu. Niech was to jednak nie zwiedzie, gdyż w środku znajdują się całe pokłady najnowszych technologii. Już sam fakt wciśnięcia tam głośników wydawać się może iście abstrakcyjnym pojęciem. Ostatecznie trafiły na tył i zostały wycelowane w dół, co pozornie mogłoby oznaczać spadek jakości dźwięku, a w praktyce wyniosło go ponad przeciętną.
Jakość obrazu 2D jest naprawdę rewelacyjna. Podświetlenie backlight spisuje się na medal, czerń jest głęboka, a cieni pod dostatkiem. Technologia Motion Plus czuwa nad błyskawicznym odświeżaniem obrazu i zapewnia świetną rozdzielczość ruchomych obiektów, co z miejsca może przypaść do gustu fanom piłki nożnej, szykującym się na tegoroczne mistrzostwa.
UE55D8000 w trybie 3D radzi sobie równie dobrze jak w dwóch wymiarach, chociaż trafiały mu się chwilami małe rozmycia. W zestawie znajdziemy jednak parę okularów 3D z aktywną przesłoną.
Nieodzowną cechą nowych telewizorów jest ich zdolność do łączenia się z Internetem. W tym wypadku producent dorzucił wbudowany moduł Wi-Fi, który otwiera przed nami bogaty w możliwości świat portalu Smart Hub. Znajdziemy tam bogactwo aplikacji z Facebookiem i Skypem na czele, sporo ciekawych widżetów i dostęp do telewizji internetowych takich jak ipla, iplex, TVN Player i Explore 3D, dzięki któremu będziemy mogli oglądać zwiastuny najnowszych filmów i teledyski w 3D.
Streamowanie z nośnika USB nie nastręcza żadnych problemów, choć kiedy transfer ten odbywa się w sieci, przekaz jest dość ślamazarny. Znacznie lepiej sprawa ma się, kiedy w zasięgu znajduje się jakiś serwer multimedialny.
D8000 to naprawdę piękny okaz technologii i pod tym względem wygrywa z każdym, ale nie jest on w stanie pokonać jakości obrazu Panasonica.
Suche fakty
1/ Pilot
Samsung posiada kilka ciekawych pilotów, ale nie z tym modelem.
2/ Design
Zadziwiająco cienki ekran i zgrabna linia.
3/ Audio
Wbrew pozorom bardzo czyste i wyraźne audio.
4/ 3D
Razem z telewizorem otrzymamy parę okularów, które pozwolą nam delektować się 3D.
W skrócie
Lubimy: Piękny design. Dobrze wyposażony portal Smart Hub i świetna jakość obrazu w dwóch wymiarach.
Ale: Tryb 3D mógłby być trochę bardziej dopracowany. Streamowanie ma swoje słabe punkty.
Zdaniem T3: Design, obok którego nikt nie jest w stanie przejść obojętnie. Świetna jakość obrazu HD, łączność z Internetem i można zapraszać kumpli.
Na deser
Kanał Explore 3D
Na kanały nadające w trybie 3D będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Do tego czasu możemy jednak cieszyć oczy zwiastunami i filmami w 3D.
OCENA: 5/5
Sony Bravia KDL-46HX920
8 200 PLN, sony.pl
Dane techniczne
Specyfikacja
Ekran: 46 cali, edge-lit LED LCD, 1080p
Portal sieciowy: Sony Entertainment Network
3D: Technologia aktywnej przesłony i jedna para okularów w zestawie
Audio: 3xlOW
Podłączenia:4x HDMI, PC, scart, component, 3x USB, Ethernet
Wi-Fi: Zintegrowane
Wymiary
Wysokość: 660 mm
Szerokość: 1081 mm
Grubość: 38 mm
Waga: 19,4 kg
Zgrabny telewizor z całym wachlarzem materiałów. Nie jest tani, ale na pewno wytrzymały.
Model KDL-46HX920 to zdecydowanie jeden z najlepiej wyglądających telewizorów w ofercie Sony. Nawet przy 46-calowym ekranie wzmocnionym Gorilla Glass grubość panelu wynosi jedynie 38 mm – trochę więcej niż w przypadku Samsunga D8000.
Ze wszystkich high-endowych telewizorów w naszym teście to właśnie Sony oferuje jedną z szerszych ofert kanałów na życzenie (dodatkowym plusem jest w tym wypadku wbudowany moduł Wi-Fi). Pośród najistotniejszych znajdziemy tu YouTube i DailyMotion.
Sony nigdy nie stawiało na rozwój aplikacji, co nie znaczy, że nie znajdziemy tu solidnych podstaw w postaci Skype’a, Facebooka czy Twittera. Szczególnie udany wydaje się być ten ostatni, którego funkcjonalność przewyższa rozwiązania zastosowane u innych producentów. Znacznie ułatwiono odbieranie i przeglądanie twittów oraz wyszukiwanie interesujących nas tematów.
Spragnione sukcesów Sony nie odpuszcza sobie również, jeśli chodzi o technologię wyświetlania obrazu. Model ten może się pochwalić bardzo głęboką czernią, którą zawdzięcza podświetleniu krawędziowemu Intelligent Peak LED i rewelacyjnym procesowaniem obrazu 200 Hz Motionflow XR800, które redukuje efekt rozmycia podczas scen akcji.
Aktywna przesłona 3D również radzi sobie całkiem przekonywująco. Obraz jest wyraźny, jasny i nie wykazuje żadnych większych wad. Ponadto producent dorzucił jedną parę patrzałek 3D w zestawie.
Odtwarzanie materiałów z nośnika USB jest kompletne i dopracowane. Uwzględniono nawet format MKV Trochę gorzej sytuacja się ma z ilością obsługiwanych formatów podczas streamowania.
Grzechem byłoby stwierdzić, że KDL-46HX920 ma jakieś braki. Jakość obrazu jest wyśrubowana, a fani portali internetowych znajdą tu całe zastępy materiałów. Wszystko to podane w modnym i funkcjonalnym interfejsie. Dlaczego zatem cztery gwiazdki? Cena jest zdecydowanie za wysoka.
Suche fakty
1/ Pilot
Pobierz aplikację Sony Media Remote i błyszcz.
2/ Wytrzymały ekran
Latające kontrolery PS Move nie mają szans z Gorilla Glass.
3/ Audio
Cyfrowy wzmacniacz Sony S-Force radzi sobie wręcz rewelacyjnie.
4/ Odchylenie
Ekran umieszczono na nodze od soundbara i odchylono o 6 stopni.
W skrócie
Lubimy: Bogaty w materiały portal internetowy. Pełen szczegółów i głębi obraz. Rewelacyjny design.
Ale: Mały crosstalk podczas wyświetlania obrazu 3D. Mało dopieszczony system streamowania.
Zdaniem T3: Bogaty obraz, świetnie wyposażony portal i jeden z najciekawszych interfejsów w branży. Szkoda tylko, że każe za siebie aż tyle płacić.
Na deser
Entertainment Network
Tylko telewizory Sony mają dostęp do platformy Sony Entertainment Network Television. Znajdziemy tam kilka najważniejszych aplikacji i sporą liczbę serwisów.
OCENA: 4/5
LG 55LW-650S
7 600 PLN, lg.com/pl
Dane techniczne
Specyfikacja
Ekran: 55 cali, edge-lit LED LCD, 1080p
Portal sieciowy: Smart TV Technologia pasywna i siedem par okularów w zestawie
Audio: 2x 10W
Podłączenia: 4x HDMI, PC, scart, component, 2x USB, Ethernet
Wi-Fi: Adapter LGLAN-WF100 (Około 260 PLN)
Wymiary
Wysokość: 785 mm
Szerokość: I297 mm
Grubość: 29,9 mm
Waga: 22 kg
Jest to jedyny model w teście, który zdecydował się na pasywne 3D. Efekt? Prawdziwa okazja!
LG 55LW-650S jest jednym z najtańszych telewizorów w naszym zestawieniu. Wpływ na to ma przede wszystkim zastosowanie technologii pasywnego 3D, które jest tańszym i niekiedy dużo bardziej pożądanym rozwiązaniem. O ile zatem ta budżetowa opcja może nie iść w parze z high-endowym duchem tego segmentu, o tyle cała reszta tego telewizora jest więcej niż adekwatna.
Do naszej dyspozycji oddano cztery porty HDMI i dwa USB, z czego jeden przeznaczono na dysk twardy, który może nagrywać emitowany program.
Portal internetowy jest bogaty w przeróżne materiały. Poza całymi pokładami aplikacji, których zapewne nigdy nie wykorzystacie, znajduje się również kilka, które umilą wam czas spędzony przed telewizorem. Pośród nich są takie szlagiery jak YouTube, Picassa czy Twitter. Do tego zaawansowany system streamowania mediów poprzez DLNA i klient serwera LG Media Link, który obsługuje formaty AVI, MKV AVCHD i H.264.
Wyświetlany obraz jest naprawdę wysokich lotów. Radzimy jedynie zignorować poczucie winy towarzyszące wyłączeniu trybu Eco, gdyż ma on w zwyczaju obniżać jakość obrazu. Procesor 200 Hz TruMotion radzi sobie więcej niż dobrze, eksponując szczegóły i widocznie zmniejszając rozmycia.
Rezygnacja z bardziej zaawansowanej technologicznie aktywnej przesłony wyszło LG na dobre. Rozwiązanie to jest bardziej przyjazne, a siedem par okularów 3D zapewnia rozrywkę całej rodzinie.
W przeciwieństwie jednak do aktywnej przesłony, pasywna technologia obniża rozdzielczość wyświetlanego obrazu 3D o połowę. Między innymi dlatego, w takich telewizorach 2D będzie zawsze wyglądało lepiej. Plusem jest tu natomiast brak potrzeby ładowania okularów i o ile uda nam się wysiedzieć w relatywnym bezruchu, brak crosstalku.
Jakość obrazu w tym modelu może i nie dorównuje niektórym pretendentom, ale ta udana mieszanka 3D, 55-calowego ekranu i rozsądnej ceny zasługuje na nasze uznanie.
Suche fakty
1/ Pilot
Istnieje możliwość dokupienia modelu Magie Motion Remote.
2/ Design
55-calowy ekran nie otrzymał wyjątkowo oryginalnej oprawy.
3/ Audio
Technologia Intinite 3D imituje surround sound.
4/ 3D dla wszystkich!
W zestawie znajdziemy aż siedem par patrzałek. Pasywne 3D rządzi!
W skrócie
Lubimy: Całkiem przystępna cena jak na 55 cali. Siedem par okularów gwarantuje świetną rozrywkę dla całej rodziny.
Ale: Ograniczony kontrast obrazu. Opanowanie ustawień Media Link wymaga tytułu magistra inżyniera. Eco to zło!
Zdaniem T3: Pełen ciekawych funkcji telewizor z kompletem okularów 3D dla całej rodziny. Wszelkie braki jakościowe tłumaczy przystępna cena.
Na deser
Portal LG Smart TV
Oferuje on całe mnóstwo aplikacji i dostęp do kilku ciekawych kanałów telewizji internetowej. Do tego drzwi do serwisów z darmowymi filmami na życzenie.
OCENA: 4/5
Toshiba 55WL863
7 500 PLN, toshiba.pl
Dane techniczne
Specyfikacja
Ekran: 55 cali, LCD, 1080p
Portal sieciowy: Toshiba Places Technologia aktywnej przesłony i brak okularów w zestawie
Audio: 2x 10W
Podłączenia 4x HDMI,PC, scart, component, 2x USB, Ethernet
Wi-Fi: Zintegrowane
Wymiary
Wysokość: 840 mm
Szerokość: 1270 mm
Grubość: 36 mm
Waga: 25,5 kg
Piękny design i inteligentne procesowanie. Niestety portal sieciowy to nadal nieskończone dzieło.
55-calowaToshiba 55WL863 może się pochwalić nie tylko zgrabną sylwetką, ale i wysokim IQ. Geny mądrości pochodzą z mocno podkręconego procesora CEVO Engine żonglującego kilkoma rdzeniami, który powstał w oparciu o potężną jednostkę Cell Engine opracowaną na potrzeby PS3.
W rezultacie telewizor Toshiby jest w stanie zagwarantować bezprecedensowy poziom procesowania obrazu. Dzięki temu WL863 wydaje się być idealnym narzędziem do eksponowania szczegółów w materiałach HD z wszelkiej maści odtwarzaczy Blu-ray. Co więcej, w Toshibie jeden z procesorów odpowiedzialny jest za konwersję materiałów z 2D do 3D. Efekt tego zabiegu jest zaskakująco dobry.
Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, iż generowany obraz 2D jest pierwszorzędnej jakości. Ekran korzysta z podświetlenia Toshiba Pro-LED, na czym korzystają poziomy głębokości czerni. Swoistą kropką nad ?i” w temacie obrazu jest zaktualizowana wersja Resolution+, które wyciąga dodatkową teksturę.
Niestety tryb 3D to już zupełnie inna historia. Odpowiada nam jasność ekranu, ale tuta’, bardziej niż u któregokolwiek z innych pretendentów, doskwiera rozmycie obrazu, zwane również cros- stalkiem. Na domiar złego producent nie dorzuca
nawet jednej pary patrzałek do zestawu, co dla fanów 3D oznacza dodatkowe koszty.
Nasza radość z wbudowanego modułu Wi-Fi zblednie w chwili, kiedy przejrzymy zawartość natywnego portalu Toshiba Places. Sam interfejs jest dość ciekawy, ale bez odpowiednich materiałów nie ma on możliwości rozwinięcia skrzydeł. Producent zapewnił jedynie dostęp do kilku serwisów i podstawowego zestawu aplikacji.
Odtwarzanie materiałów video z nośnika USB nie nastręcza problemów, ale streamowanie mogłoby być odrobinę bardziej intuicyjne.
Portal sieciowy i technologia 3D nigdy nie były silną stroną Toshiby, ale świetny design i procesowanie z piekła rodem są w stanie wiele zrekompensować.
Suche fakty
1/ Pilot
Podstawowy pilot z zestawem dodatkowych przycisków.
2/ Markowy Design
Obudowę zaprojektował sam Jacob Jensen.
3/ Audio
Dźwięk jako taki jest, ale nie obejdzie się bez dodatkowych głośników.
4/ Odchylenie
CEVO Engine był inspirowany możliwościami PS3.
W skrócie
Lubimy: CEVO Engine znacznie zwiększa moc procesowania i jakość obrazu. Stylowy design od Jacob Jensen.
Ale: Niedożywiony portal sieciowy Toshiba Places. Tryb 3D cierpi na uciążliwy crosstalk. Brak okularów 3D w zestawie.
Zdaniem T3: Jeśli zatem komuś nie zależy aż tak bardzo na trybie 3D, to jest to telewizor, na którym warto zawiesić oko.
Na deser
Toshiba Places
Raczej nie będziemy tu narzekać na nadmiar materiałów i rozrywki. Jest to najbardziej ubogi portal w teście, w którym poza YouTubem i Flickrem nie ma za wiele ciekawych miejsc.
OCENA: 4/5
Panasonic Viera P50GT30E
5 500 PLN, panasonic.pl
Dane techniczne
Specyfikacja
Ekran: 50 cali, NeoPDP plazma, 1080p
Portal sieciowy: Viera Connect
3D: Technologia aktywnej przesłony i brak okularów w zestawie
Audio: 2x 10W
Podłączenia: 4x HDMI, slot CI, scart i component (przejściówka), phono AV 3x USB, Ethernet
Wi-Fi: Adapter Panasonic DY-WL10 (około 310 PLN)
Wymiary
Wysokość: 718 mm
Szerokość: 1177 mm
Grubość: 58 mm
Waga: 25,5 kg
Plazma od Panasonica gwarantuje nieskazitelną jakość obrazu i możliwość dalszej rozbudowy.
Jeśli potrzebujesz high-endowego telewizora plazmowego, to swoistym przejawem głupoty byłoby nie wybrać jednego z modeli Panasonica. Prawdziwą gwiazdą na tym firmamencie jest właśnie ta 50-calowa wizualna atrakcja. GT30E jest pod wieloma względami podobny do flagowego okrętu marki VT30, ale oferuje on subiektywnie lepszą jakość obrazu w obiektywnie dużo bardziej przystępnej cenie.
Klarowność i kontrast są na absolutnie mistrzowskim poziomie. GT30E oferuje tym samym najlepszą jakość obrazu 2D ze wszystkich testowanych przez nas modeli. Równie oszałamiająca jest jakość obrazu 3D, który jest w stanie przekonać do siebie nawet największych przeciwników tej technologii. Zanim jednak wystartujecie z ?Avatarem”, pamiętajcie nabyć przynajmniej jedną parę okularów, gdyż w zestawie owych nie znajdziecie.
Panasonic nie zawodzi również w dziedzinie portali sieciowych. Viera Connect daje dostęp do wielu kanałów telewizji internetowej, całej masy aplikacji i gier. Wśród najciekawszych propozycji znajdziemy takie serwisy jak ipla, iplex, Picasa, EuroSport, DailyMotion oraz YouTube.
Fani sieci społecznościowych docenią zapewne dostęp do takich aplikacji jak Facebook, Twitter czy Skype. Adapter Wi-Fi to co prawda kilka dodatkowych złotówek, ale przy tak niskiej cenie samego telewizora jest to niewielki wydatek.
GT30E jest również mistrzem streamowania. Jest on w stanie obsłużyć niemal każdy format od wysokiej rozdzielczości MKV do albumów muzycznych z wbudowanymi okładkami. Co więcej, dzięki możliwości podłączenia dysku uzyskujemy całkiem skuteczną nagrywarkę.
Design jest w tym wypadku dość konwencjonalny. Grubość panelu może i nie zachwyca, ale przestrzeń ta jest bardzo dobrze spożytkowana.
Pomimo braku zintegrowanego modułu Wi-Fi jest to zdecydowany zwycięzca. Wypada świetnie pod każdym względem, a jego cena jest w stanie wywołać uśmiech niedowierzania na każdej twarzy.
Suche fakty
1/ Pilot
Pobierz aplikację Viera Connect Remote i nawiguj za pomocą smartfona.
2/ Design
Linia GT30E jest czysta, stylowa i konserwatywna.
3/ Audio
Fabryczne 20 W radzi sobie lepiej, niżby można było się tego spodziewać.
4/ Ekran
Dynamiczny obraz to dzieło panelu Panasonic Infinite Black Pro.
W skrócie
Lubimy: Najlepsza jakość obrazu 2D i 3D w teście. Kompletny pakiet formatów i obfity portal sieciowy.
Ale: Brak okularów 3D w zestawie. Brak zintegrowanego Wi-Fi. Design mógłby się odrobinę bardziej wyróżniać.
Zdaniem T3: Genialna jakość obrazu i dopracowane streamowanie. Panasonic Viera TX-P50GT30E to 50 cali telewizyjnej rozkoszy.
Na deser
Panasonic Viera Connect
Kompleksowa oferta kanałowa i aplikacje dla każdego członka rodziny. Jest tu ponadto kilka atrakcji wyłącznie dla dorosłych.
OCENA: 5/5
Dlaczego Panasonic Viera P50GT30E zasługuje na waszą miłość i pieniądze?
1/ Panasonic gwarantuje kompleksowe doznania wizualne. Nasycenie kolorów i poziom detali nie mają sobie równych.
2/ Obraz 3D który jest w zupełności pozbawiony złowrogiego wpływu crosstalku.
3/ Wąskie panele i dwa małe głośniki oznaczają zazwyczaj słaby dźwięk. Nie w tym przypadku.
4/ Nieistotne czy oglądamy coś z nośnika USB czy streamujemy z dysku NAS lub PC. Panasonic poradzi sobie z każdym z tych źródeł.
5/ Nagrywaj i zatrzymuj wszystkie swoje ulubione programy na dysku zewnętrznym, który podłączysz do specjalnie w tym celu przygotowanego portu.
6/ Nie jest to najpiękniejszy telewizor na świecie, ale jakość wykonania to absolutnie najwyższa półka tej branży.
7/ Viera Connect z każdym dniem rośnie w siłę i zaskakuje bogactwem serwisów i aplikacji.
Krótka tyrada o technologii 3D
Kiedy się pojawiła, wszyscy byli pod jej ogromnym wrażeniem. Coś, czego kiedyś można było doświadczać jedynie w kinie, jest teraz dostępne w naszym domu.
Z biegiem czasu ceny zaczęły spadać, a 3D trafiło do telewizorów z półki dla przeciętnego Kowalskiego. Skąd zatem tak małe zainteresowanie? Wpływ na to ma kilka czynników. Przede wszystkim problem leży w cenie odtwarzaczy i płyt Blu-ray 3D. Do tego dochodzi cena okularów (średnio 200 PLN za parę) i absolutny brak perspektyw na telewizję 3D w Polsce. Jeśli dodamy do tego powodowane przez efekt 3D bóle głowy, to tajemnica braku popularności przestaje być sekretem.
Opinia
Bartłomiej Luzak, Redaktor Magazynu T3
Dla mnie osobiście elementem przetargowym podczas zakupu telewizora zawsze była i będzie jakość obrazu. Pod tym względem Panasonic i Samsung są niekwestionowanymi liderami. Niemniej jednak, tańsza od tego ostatniego Toshiba, pomimo swoich braków w zakresie 3D jest zdolna konkurować w temacie procesowania, kolorów i kontrastu z najlepszymi w branży, co nie powinno uciec naszej uwadze.
Co do przereklamowanego 3D laur zwycięzcy należy się Panasonicowi. Aczkolwiek z uwagi na częstotliwość korzystania z tego rozwiązania sam postawiłbym raczej na LG, które wybierając technologię pasywną obniżyło koszty i udostępniło 3D całej rodzinie.
Fani portali sieciowych mogą się zaprzyjaźnić z Sony i prawie całą resztą stawki, z której tylko wspomniana Toshiba ma sobie za nic panujące trendy.
Warto w tym całym chaosie informacji pamiętać tak naprawdę o jednym – nie płaćmy za funkcje, z których nie mamy zamiaru korzystać i kupujmy z głową.
AUTOR: Arkadiusz Węgrowski