Coraz częściej firmy decydują się na budowę własnej strony internetowej, która przestała być luksusem, a stała się koniecznością. Bez niej firma nie istnieje w internecie, a to oznacza, że może stracić wielu potencjalnych klientów. Komu zlecić wykonanie witryny? Jak się do tego przygotować? Na co trzeba zwracać szczególną uwagę?
Znajomy
Budowa dynamicznej witryny, tj. takiej, której zawartość samemu można łatwo modyfikować oraz aktualizować za pomocą specjalnego panelu administracyjnego nie jest prostym zadaniem. Łatwo popełnić błędy, które wpłyną na bezpieczeństwo czy dostępność. Luki w bezpieczeństwie mogą spowodować groźbę modyfikacji zawartości witryny, przejęcie hasła administratora, albo wyciek danych klientów (fatalne np. w sklepie internetowym).
Znajomy czy ktoś z rodziny, który potrafii chętnie wykona taką stronę, a do tego bardzo tanio – to kusząca propozycja. Z decyzją radzę jednak zaczekać i dobrze sprawdzić umiejętności wykonawcy. Przede wszystkim warto poprosić o pokazanie wykonanych stron i dać je do oceny informatykowi (programiście, nie technikowi). Warto także skontaktować się z właścicielami tych stron i dowiedzieć się czy są zadowoleni w wykonanej pracy.
Obok bezpieczeństwa równie ważnym elementem jest estetyka. Budowa witryny internetowej wymaga umiejętności programowania oraz zdolności graficznych.
Agencja interaktywna
Agencje interaktywne są firmami zajmującymi się głównie tworzeniem witryn internetowych, prezentacji multimedialnych oraz gier dostępnych w internecie, czyli zajmują się budowaniem tzw. nowych mediów. Agencje te zatrudniają specjalistów z wielu dziedzin, dzięki czemu oddają w pełni profesjonalne, dopracowane pod każdym względem produkty.
Czym jest hosting?
Każda strona internetowa musi zostać umieszczona na serwerze podłączonym do łącza internetowego. Serwer jest komputerem wyposażonymw szybkie procesory, kilka dysków, dużą ilość pamięci operacyjnej i działa 24 godziny na dobę. Komputer taki jest dość drogi, podobnie jak utrzymanie jego i łącza internetowego. Istnieje jednak wiele firm oferujących tzw. hosting. Wynajmują one miejsce na własnym serwerze. Można wykupić konto u wybranej firmy, umieścić na niej stronę, opłacając roczny lub półroczny abonament.
Nad witryną pracuje cały zespół ludzi: programista, grafik, specjalista od technologii Flash, specjalista od doradztwa w e-biznesie, osoba redagująca treść… Niestety, wiąże się z tym wyższa cena za usługę (w porównaniu do tej, którą zaproponował znajomy). Natomiast można być pewnym, że witryna zostanie wykonana na odpowiednim poziomie.
Podczas pracy nad stroną agencja interaktywna utrzymuje stały kontakt ze zleceniodawcą, służąc radą odnośnie wyglądu i zawartości strony, ale nierzadko także promocji czy aktualizacji. Aktualizacja dobrze wykonanej witryny powinna być od strony technicznej zadaniem nieskomplikowanym.
Jeśli jednak zleceniodawca nie chce sam tego robić, większość agencji ma w swojej ofercie usługę aktualizacji witryny. Wówczas wystarczy dostarczać do agencji nowe materiały, a całą robotę wykona pracownik agencji. Dodatkowo osoby zatrudnione w agencji zadbają o poprawne zredagowanie dostarczonych treści.
Samo wykonanie witryny to nie wszystko. Aby strona funkcjonowała w internecie, konieczne jest umieszczanie jej na serwerze, wykupienie domeny (w dużym skrócie jest to adres, który użytkownik wpisuje w przeglądarce), a także jej promocja – bez tego witryna zginie w gąszczu milionów innych. Na szczęście załatwienie tych spraw można także pozostawić agencji.
Problemem może okazać się wybór agencji. Na rynku jest wiele tego rodzaju firm, ciągle też powstają nowe. Jedne z nich kierują swoją ofertę do większych klientów, inne obsługują firmy małe. Przed podjęciem decyzji należy sprawdzić kilka agencji, porównać ceny, zakres oferowanych usług itp. Warto także obejrzeć portfolio agencji, które na ogół jest dostępne
na jej stronie WWW, a także popytać wśród firm, które korzystały z usług wybranej agencji. Wykaz agencji interaktywnych znajduje się w zamieszczonych tabelach.
Wolny strzelec
Alternatywnym w stosunku do agencji interaktywnych wyborem może być tak zwany \”wolny strzelec\”. Freelancer jest osobą utrzymującą się z pracy na zlecenie. Jest to często bardzo dobry specjalista z dużym dorobkiem, który może zaprezentować ewentualnemu zleceniodawcy. Wielu freelancerów wystawia faktury(jeśli nie, to współpraca będzie się opierała na umowie o dzieło).
Decydując się na usługi freelancera, trzeba się liczyć z koniecznością wynajęcia zarówno kreatywnego grafika, jak i programisty (freelancer to sposób pracy, nie specjalizacja). Więcej na ten temat w artykule pt. \”Wolny Strzelec\”. Spora część najlepszych freelancerów nie wykonuje zleceń dla klientów końcowych, ograniczając się do prac świadczonych agencjom interaktywnym.
AGENCJE INTERAKTYWNE OBSŁUGUJĄCE DUŻE FIRMY
AGENCJE INTERAKTYWNE OBSŁUGUJĄCE MAŁE I ŚREDNIE FIRMY
Wywiad z Grzegorzem Krzemieńskim – prezesem agencji interaktywnej isens
Państwa firma kieruje swoją ofertę raczej ku dużym klientom. Czym różnią się wymagania dużych firm od mniejszych?
Grzegorze Krzemień:
Przede wszystkim oczekiwaniami i potrzebami. Duzi klienci są znacznie lepiej przygotowani i mają konkretne oczekiwania co do serwisu, jego funkcji oraz są bardziej świadomi efektów, które powinien im przynieść. Ponieważ internet jest medium praktycznie w pełni mierzalnym, wiemy ilu mieliśmy użytkowników w serwisie, ile zakupiono dziś produktów za pośrednictwem sieci, a ankiety mówią o tym, jak go odbierają internauci – szybko można weryfikować cele i osiągane rezultaty. Oczywiście i potrzeby są większe – nad średniej wielkości serwisem pracuje kilku specjalistów o ściśle określonych kompetencjach.
Każdy nowy serwis wyposażony jest w system do zarządzania treścią (CMS), statystyki oraz narzędzia przystosowane do określonych grup odbiorców, np. biuro prasowe. Nasza praca nie kończy się w momencie oddania serwisu WWW. Bardzo często, pomimo zainstalowanego systemu CMS, klienci decydują się na aktualizacje treści i rozwijanie serwisu w ramach współpracy z agencją.
Jak powinien przygotować się klient przed odwiedzeniem agencji interaktywnej? Co poza chęcią posiadania własnej strony internetowej powinien wiedzieć?
GK: Bardzo rzadko zdarza się, aby obecnie duża lub średnia firma nie miała serwisu WWW. O wiele częściej spotykamy się z chęcią zmiany obecnego serwisu lub budową serwisu produktowego lub promocyjnego. Internet jest bardzo szybko zmieniającym się medium, zarówno jeżeli chodzi o rozwój technologii, jak i design. Proszę pomyśleć ile osób 5 lat temu miało szerokopasmowy dostęp do internetu?
Przyjmujemy, że dobry serwis powinien być zmieniany co najmniej raz na 4 lata. Jeżeli chodzi o wiedzę klienta, to wystarczy dobra wiedza marketingowa, która będzie mu pozwalała spojrzeć na serwis jako na narzędzie marketingowe i obycie w internecie. Całą resztę doradzi agencja. Specjaliści w agencjach interaktywnych śledzą wszystkie najnowsze narzędzia (np. ostatnio RRS i podcasting), trendy designerskie i rozwój technologii.
Jak duży wpływ na efekt końcowy ma technologia, której użyto do stworzenia witryny? Co sądzą Państwo o komercyjnym wykorzystaniu technologii Open Source?
GK: Z mojego punktu widzenia technologia jest \”przezroczysta\” dla projektu webowego. Tak naprawdę mało kogo interesuje w jakiej technologii jest wykonany serwis czy poszczególne jego usługi. Ważne, by wszystko działało bez zarzutu. Oczywiście technologie Open Source mają swoich zagorzałych zwolenników, w tym i u nas w firmie :), ale zauważam, że duże firmy skłaniają się ku rozwiązaniom komercyjnym. Dużym agencjom zwykle sugerowana przez klienta technologia nie sprawia problemu – bez względu jaka by ona nie była.
Samo wykonanie i uruchomienie strony to jeszcze nie wszystko. Strona internetowa o której nikt nie wie, nie jest wiele warta. Sposobów na promocję strony jest wiele. Które z nich są najskuteczniejsze z marketingowego punktu widzenia?
GK: Sposób promocji serwisu zależy od jego charakteru. Jeżeli jest to np. mikroserwis kampanii promocyjnej nowego samochodu, to najlepszym posunięciem jest kampania reklamowa – oczywiście przy obecnych możliwościach internetu możemy dotrzeć dokładnie do ludzi, których chcemy zainteresować naszą ofertą. Najważniejsze jednak są dobre pozycje odnośników do serwisu w wynikach wyszukiwania lub, jeżeli to nie jest możliwe w szybkim czasie, zakup boksów reklamowych. To jedno z najtańszych i najskuteczniejszych narzędzi e-marketingu jakie dotychczas wynaleziono.
Ze względów oczywistych nie polecam nachalnego mailingu. Obecnie najszybciej rozwijającym się sposobem na promocje serwisu jest e-PR, czyli dbanie o pozytywny wizerunek serwisu, a co za tym idzie firmy w internecie. Jednak najlepsze wyniki osiągniemy integrując nasze działania w sieci z tradycyjnym działaniami reklamowymi i PR.
Zamawiający stronę internetową najczęściej nie znają się na sprawach związanych z projektowaniem takiej witryny. Na co powinni zwrócić szczególną uwagę zapoznając się z pierwszymi, wstępnymi propozycjami projektów, zanim dokonają wyboru tego jedynego?
GK: Na szczęście od pewnego czasu nie liczy się już ilość, ale jakość. Duzi klienci nie forsują firm do przedstawiania kilku projektów – z reguły skupiamy się na jednym rozwiązaniu graficznym. Dzieje się tak, ponieważ nad jednym projektem graficznym nie pracuje tylko grafik, ale zespół ludzi. Przed przystąpieniem do projektowania odbywają się spotkania z klientem, na których podejmowane są wszelkie ustalania i oczekiwania co do całości rozwiązania – dowiadujemy się co nas \”wiąże\” (np. korporacyjna księga marki). Projekt graficzny jest ukoronowaniem spotkań, naszych przemyśleń i wiedzy.
Proponowane przez nas rozwiązanie za każdym razem jest prezentowane klientowi na spotkaniu. Daje to możliwość wyjaśnienia naszego podejścia do tematu i argumentacje rozwiązań, których użyliśmy. Po akceptacji projektu, szczegóły oceniane są w badaniach, np. ankiety na temat funkcjonalności, tak więc klient dostaje najlepiej dopasowane do swoich potrzeb marketingowych rozwiązanie.
Czy mógłby Pan wymienić kilka największych grzechów popełnianych przez klientów zarówno podczas realizacji projektu, jak i po uruchomieniu strony?
GK: W ciągu ostatnich pięciu lat widać znaczący wzrost świadomości wśród klientów do czego może służyć internet i jak z niego korzystać dla dobra firmy. Podczas realizacji projektu coraz rzadziej dochodzi do nieporozumień między klientem a agencją. Jednak zdarzają się jeszcze przypadki, gdzie klient nie ma jasno sprecyzowanych potrzeb i oczekiwań. W fazie projektowania jest to najpoważniejszy problem. I w takich przypadkach należy jak najszybciej pomóc klientowi. Po oddaniu serwisu największym niedociągnięciem, jakie obserwujemy, jest pozostawienie go bez fachowej opieki. Mam na myśli nie tylko aktualizacje, które stały się bardziej proste dzięki systemowi CMS, ale również brak promocji serwisu.
Projektowanie stron internetowych to często trudne zadanie, wymagające znajomości bardzo wielu dziedzin. Czy agencje interaktywne także kierują się starą zasadą \”klient ma zawsze rację\”, czy też czasami stawia na swoim – dla dobra klienta oczywiście?
GK: Jednym z głównych celów jest pomoc klientowi i doradzanie w takich sytuacjach. Gdy dojdzie do nieporozumień, agencja tłumaczy, dlaczego proponowane rozwiązanie jest lepsze i jakie skutki może pociągnąć za sobą rozwiązanie, które proponuje klient. Po spotkaniach i ustaleniach podpisywana jest umowa, która określa, co i jak trzeba zrobić, dlatego bardzo rzadko dochodzi do sytuacji konfliktowych na linii klient-agencja w czasie realizacji projektu.